Podlaskie/ Urząd marszałkowski operatorem sieci szerokopasmowej

Urząd marszałkowski będzie tymczasowym operatorem sieci szerokopasmowego internetu, która powstała w Podlaskiem z pieniędzy UE. Zgodziła się na to Komisja Europejska. Trzykrotnie nie udało się znaleźć firmy, która by się tym zajęła.

02.07.2016 13:30

Trzeci przetarg w tej sprawie w ostatnich dniach zakończył się niepowodzeniem; nie zgłosiła się żadna firma. Także wcześniej nie doszło do wyboru operatora, choć zgłaszały się przedsiębiorstwa.

Zgoda KE oznacza, że można zakończyć etap testów sieci, co nastąpiło bezpłatnie od stycznia do czerwca, i wykorzystywać sieć szerokopasmową komercyjnie - przekazała PAP dyrektor departamentu społeczeństwa informacyjnego w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku, Agnieszka Aleksiejczuk.

Wyjaśniła, że jest umowa ramowa z zakresem usług możliwych do świadczenia przez przyszłego operatora wraz z cennikiem tych usług. Aleksiejczuk przypomniała, że już na początku 2016 r. w trakcie trzeciego przetargu, wzięto pod uwagę, że może on pozostać bez rozstrzygnięcia. Urząd marszałkowski zaplanował wariant alternatywny, w którym to on będzie operatorem tymczasowym. Przygotowano ofertę, zatwierdził ją sejmik województwa, Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz Komisja Europejska. KE zgodziła się też, by to urząd marszałkowski był czasowo - do końca 2016 r. - operatorem sieci.

"Taką zgodę mamy. To oznacza, że mamy możliwość prowadzenia działalności operatorskiej, prowadzenia działalności związanej ze świadczeniem usług telekomunikacyjnych na rynku hurtowym. W związku z tym będziemy zawierali (...) tzw. umowy ramowe z operatorami sieci dostępowych, czyli operatorami lokalnymi (...). W tej chwili chcemy po prostu przejść na świadczenie usług już komercyjnych" - wyjaśniła Aleksiejczuk.

Docelowy model zostanie wypracowany z KE. Nie wyklucza się, że samorząd powoła zależną od niego w 100 proc. spółkę.

Aleksiejczuk powiedziała, że potencjalnych operatorów zniechęcają na początku stałe koszty, które trzeba ponieść; np. opłaty za pasy drogowe w Podlaskiem to kwota 2,3 mln zł, kolejne 1,6 mln zł to podatek od nieruchomości. Jak oceniła, "rynek jest trudny, a w pierwszych latach w tych projektach koszty znacząco przewyższają przychody".

Zaznaczyła również, że wykorzystanie zbudowanej infrastruktury będzie zależało od budowy sieci tzw. ostatniej mili, która umożliwi dostarczenie internetu bezpośrednio odbiorcom. Przypomniała, że firmy telekomunikacyjne mogą zdobywać na ten cel unijne pieniądze z programu Polska Cyfrowa. "Bez zaangażowania przedsiębiorców na naszym rynku może się okazać, że skorzystanie takiego ostatniego, końcowego użytkownika tej sieci będzie przez długie lata jeszcze utrudnione" - dodała Aleksiejczuk. Zauważyła też, że sieć powstała w miejscach gdzie nie było internetu.

Sieć szerokopasmowego internetu powstała w pięciu województwach korzystających z programu Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013. Oprócz podlaskiego również w woj. warmińsko-mazurskim, podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim.

W Podlaskiem powstało ponad 1,8 tys. km sieci tzw. szkieletowo-dystrybucyjnej, która stanowi bazę dla mniejszych operatorów, firm telekomunikacyjnych, które mogą dostarczać internet bezpośrednio do odbiorców.

Realizacja projektu w Podlaskiem kosztowała 246 mln zł. 95 proc. środków pochodziło z UE z programu Rozwój Polski Wschodniej, resztę dołożył samorząd województwa. W ramach projektu przeszkolono również ponad 1,4 tys. osób w 129 miejscowościach w regionie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)