Podrobione pieczątki, certyfikaty kolegi - jak oszukują kandydaci do pracy?

Sfałszowane podpisy, zeskanowane certyfikaty kolegi, podrobione pieczątki – do takich sposobów uciekają się kandydaci, by otrzymać pracę. Ten proceder przybiera na sile wraz ze wzrostem bezrobocia. Na co liczą kombinatorzy?

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Czasem wystarczy rozmowa

Szanse lawirantów wyglądają różnie, w zależności od branży. Pomoc biurowa czy niewykwalifikowany pracownik może przez jakiś czas ukrywać braki umiejętności. Ale jeśli ktoś aplikuje na konkretne stanowisko, wymagające fachowości, nie polawiruje długo. Przykładowo, fachowcy poszukiwani w przemyśle ciężkim, jak spawacz czy monter. – Kiedyś przyjmowano ich z otwartymi rękami – mówi senior recruiter Juliusz Humienny z firmy TECLine. – Wraz ze wzrostem konkurencji i kryzysem wymagania się zwiększyły. W naszej firmie, szukającej pracowników do branży stoczniowej, selekcja odbywa się trójstopniowo. Podczas godzinnej rozmowy kwalifikacyjnej tłumaczymy, czego oczekujemy, na czym polega praca, ile możemy zapłacić. Pierwszego dnia pracy kandydat przechodzi testy praktyczne. I wreszcie trzeci stopień to selekcja socjalna. Odbywa się podczas pierwszego weekendu. Widać wtedy, jak kandydat radzi sobie z wolnym czasem, relacjami z innymi ludźmi, alkoholem. Jeśli pije, wywołuje konflikty, firma mu dziękuje. Na jego miejsce
przyjdzie ktoś inny.

Doświadczony rekruter już podczas wstępnej rozmowy potrafi wyczuć słabe punkty. Zastanowienie mogą budzić na przykład dziury w CV. Wszystko zależy od tego, na ile przekonująco kandydat potrafi wytłumaczyć ich obecność. Podejrzane jest też, gdy CV zostało pięknie opracowane, a kandydat „plącze się w zeznaniach”. Na pytania, co dokładnie robił, odpowiada ogólnikami, albo w ogóle unika odpowiedzi. Często nawet nie wiadomo, co konkretnie budzi podejrzenia. Tylko doświadczenie w rozmowach podpowiada, że coś jest nie tak. Rekruter dzwoni wtedy do poprzedniego pracodawcy lub wysyła maila. Niekiedy zresztą nie musi. Niektóre firmy mają bazy danych dostępne w Internecie. Wystarczy tam zajrzeć, by sprawdzić kandydata. *Ciasne sito selekcji *

Przyłapanie na kłamstwie skutkuje tylko odrzuceniem. Sfałszowanie dokumentu, np. zeskanowanie cudzego certyfikatu czy podrobienie podpisu, to już sprawa dla sądu. Tym zajmuje się jednak poprzedni pracodawca. To jego dobre imię naraził na szwank niefrasobliwy pracownik.

Podchody, ściemnianie i konfabulacje nie mają już dzisiaj większego sensu. Przysparzają tylko wielu osobom niepotrzebnej pracy, a prawda i tak wychodzi na jaw. Sito selekcji zacieśnia się coraz bardziej. Pracodawców nie stać po prostu na pomyłki personalne. Zdarza się, że ludzie o tym nie wiedzą, myślą, że wciąż jest „po staremu”, że jakoś to będzie. I dlatego próbują. W ciągu ostatniego roku Humienny naliczył sześć przypadków podrobienia certyfikatów spawalniczych.

Poza selekcją wewnętrzną, firmy stosują też coraz częściej tzw. background screening. To usługa weryfikacji danych w poprzednim miejscu pracy kandydata, oferowana przez wyspecjalizowane firmy. Kiedyś decydowały się na nią przede wszystkim duże zagraniczne zakłady. Dzisiaj ta metoda jest stosowana również przez polskich pracodawców. Straty wynikające z zatrudnienia niewłaściwej osoby często okazywały się zbyt duże. Weryfikacja stała się więc konieczna.

*Referencje zamiast świadectwa pracy? *

Problem nieuczciwych kandydatów nie byłby trudny do rozwiązania, czy przynajmniej do znacznego ograniczenia. Wymagałoby to jednak zmiany nastawienia wśród samych pracodawców.

- W polskich firmach wciąż mało popularne są listy referencyjne. Piszą je bezpośredni przełożeni z poprzedniej firmy. Na Zachodzie to już normalka. Ma je każdy, kto pracował za granicą – wyjaśnia Juliusz Humienny. – Na takim liście widnieje nazwisko i podpis przełożonego, jego numer telefonu. Poza tym dokładne określenie zakresu obowiązków pracownika, jego mocne i słabe strony. To eliminuje możliwość oszustwa, a przynajmniej bardzo ją utrudnia.

W Polsce kandydat wraz z innymi dokumentami przedstawia świadectwo pracy. Dokument ten, opatrzony pieczątkami i podpisami, nie zawiera jednak informacji najważniejszych dla nowego pracodawcy. Wymienienie stanowiska, jakie zajmował kandydat, nie oznacza jeszcze, że na takim właśnie stanowisku pracował. Zdarza się przecież, że ktoś pełnił inną funkcję od tej podanej na świadectwie.

List referencyjny ma charakter bardziej osobisty. Odnosi się do konkretnej osoby i do jej umiejętności. Świadectwo pracy jest istotne przede wszystkim dla działu kadr czy księgowości. Dla osób rekrutujących nowych pracowników jest dokumentem o mniejszym znaczeniu.

Jarosław Kurek/JK

To czytają wszyscy
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
FINANSE
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
FINANSE
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
FINANSE
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
FINANSE
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
FINANSE
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
FINANSE
Odkryj
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
FINANSE
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
FINANSE
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
FINANSE
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
FINANSE
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
FINANSE
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
FINANSE
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟