Podwyżki w 2012 r. Kto otrzyma wyższą pensję?

Mundurowi mają otrzymywać od lipca 2012 r. wyższe pensje. Podwyżka ma wynieść średnio 300 zł. Wyższe wynagrodzenia dostaną też nauczyciele – średnio ich pensje mają wzrosnąć o 3,8 proc. Na podwyżki nie mogą za to liczyć urzędnicy

Obraz
Mundurowi mają otrzymywać od lipca 2012 r. wyższe pensje. Podwyżka ma wynieść średnio 300 zł. Wyższe wynagrodzenia dostaną też nauczyciele – średnio ich pensje mają wzrosnąć o 3,8 proc. Na podwyżki nie mogą za to liczyć urzędnicy. Na wyższe pensje poczekają też pracownicy w firmach. Jeśli podwyżki będą, to tylko dla wysoko wykwalifikowanych pracowników.

Premier - 16 tys. zł, prezydent - 20 tys.

Prezydent RP w przyszłym roku będzie otrzymywał miesięcznie 20,1 tys. zł. Premier – 16,7 tys. zł. To oznacza, że nie otrzymają podwyżki w 2012 r. A to dlatego, że kwota bazowa, która jest określana w ustawie budżetowej, dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe pozostanie w wysokości przysługującej im w 2008 roku. O wyższej pensji mogą też zapomnieć dyrektorzy, prezesi przedsiębiorstw państwowych lub spółek z udziałem Skarbu Państwa. Na podwyżki w przyszłym roku nie mogą tez liczyć urzędnicy. W przypadku urzędników kwota bazowa pozostanie również na niezmienionym poziomie (1873,84 zł).

Żołnierze - 300 zł od lipca

Kto otrzyma wyższe pensje w 2012 r.? Żołnierze, policjanci i inni funkcjonariusze mają otrzymać w przyszłym roku podwyżkę w średniej wysokości 300 zł miesięcznie – od lipca 2012. Jest szansa, że dodatkowe pieniądze otrzymają także strażacy oraz pracownicy Straży Granicznej oraz Służby Więziennej. Wypłatę wyższej pensji zapowiedział premier Donald Tusk w sejmowym expose. Wydatki na ten cel mają wynieść w sumie 180 mln zł, a w 2013 r. – 360 mln zł.

Małe podwyżki dla nauczycieli. Ale będą!

Podwyżki w 2012 r. otrzymają nauczyciele. Ale nie będą one spektakularne. Wynagrodzenia wzrosną o 3,8 proc. (to o prawie 50 proc. mniej niż w 2011 r.). Kwota bazowa - na podstawie której oblicza się pensje nauczycielskie - ma wzrosnąć z 2618,10 zł do 2717,60 zł. To oznacza, że pedagodzy będą otrzymywać średnio od 2,7 tys. zł do 5 tys. zł.

Dla przykładu wynagrodzenie nauczyciela - stażysty ma wzrosnąć o 83 zł (zgodnie z zapowiedziami wyniesie więc 2265 zł brutto), nauczyciela kontraktowego – o 85 zł (wyniesie 2331 zł brutto), a mianowanego – o 97 zł (wyniesie 2647 zł brutto). Na wyższe pensje muszą poczekać pracownicy firm. Szefowie bardzo ostrożnie rozporządzają pensjami. Przykładowo w czwartym kwartale 2011 podniesienie pensji planowało niespełna 9 proc. przedsiębiorstw ankietowanych przez Narodowy Bank Polski. To mniejszy odsetek niż wyniosła średnia dla lat 2005-2011.

Firmy zamrażają pensje

Z badań firmy doradztwa personalnego Antal Global Snapshot wynika, że ponad połowa (51 proc) ankietowanych pracodawców zapowiada, że najbliższe miesiące będą okresem stagnacji w polskiej gospodarce. Zdaniem ekonomistów oznaczać to może tylko jedno: że po wzroście optymizmu w ostatnich kilku kwartałach wraca nastawienie, jakie panowało podczas pierwszej fali kryzysu w drugiej połowie 2009 r.

- Firmy coraz chętniej zamrażają pensje i redukują zatrudnienie. Jedne z powodu rzeczywistych kłopotów. Inne nadal mają się dobrze, lecz wykorzystują okazję, by przykręcić pracownikom „ śrubę”. Nic tak efektywnie nie powstrzymuje ludzi przed upominaniem się o lepsze warunki pracy i płacy, jak widmo bezrobocia – wskazuje Roman Nowakowski, niezależny analityk rynku pracy z Warszawy.

Wysokie bezrobocie zmniejsza siłę przetargową pracowników, co hamuje wzrosty wynagrodzenia. Ludzie zwyczajnie boją się prosić o podwyżki, ponieważ bardziej niż na lepszej płacy zależy im na utrzymaniu stanowiska.

Trzeba też dodać, że nawet ci, którzy uzyskają podwyżkę, nie będą się mieli z czego cieszyć. Nie pozwoli im na to inflacja. Szybko więc przy sklepowej kasie przekonają się, że podwyżka była dość iluzoryczna.

Z badania agencji Randstad wynika, że 66 proc. pracodawców w ciągu sześciu miesięcy nie planuje zmian w poziomie wynagrodzeń, a 53 proc. przedsiębiorców spodziewa się, że w ciągu pół roku wzrost gospodarczy będzie w stagnacji.

78 proc. internautów bez podwyżek

Z kolei z ankiety - przeprowadzonej w serwisie Praca.wp.pl - wynika, że 78 proc. internautów biorących udział w sondażu, nie otrzymało podwyżki w 2011 r. Zaś 8 proc. ankietowanych wskazało, że wzrost ich pensji wyniósł od 100 do 500 zł; 6 proc. otrzymało pensję wyższą o od 50 do 100 zł, a 4 proc. – do 50 zł. W ankiecie udział wzięło 2533 internautów (ankieta została przeprowadzona na stronach serwisu w pierwszym tygodniu grudnia 2011).

toy/ak

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy