Pogłębienie korekty

Ubiegłotygodniowa fala wzrostu optymizmu wśród zarządzających i analityków, którzy jeszcze dwieście punktów niżej na WIG20 wieścili giełdowy armagedon, a obecnie prognozują 2400 punktów, wyraźnie podcina skrzydła zwyżkom na GPW. Rodzimej koniunkturze nie pomaga również ochłodzenie sytuacji w Europie, gdzie kolejna fala gorszych danych makro, obawy o hiszpański sektor bankowy i greckie reformy nowego rządu powodują wzrost awersji do ryzyka.

25.06.2012 | aktual.: 26.06.2012 06:04

Wszystko to powoduje, że w poniedziałek czwartą kolejną sesję główne indeksy w Warszawie zmuszone zostały do spadku, wciąż walcząc o obronę punktowych zdobyczy z pierwszej dekady czerwca. Pretekstem do dzisiejszej przeceny w całej Europie okazały się słabnące nadzieje na brak nowych inicjatyw antykryzysowych na rozpoczynającym się w czwartek szczycie przywódców UE. Rynkom nie pomogła również oficjalna prośba Hiszpanii o wsparcie swojego sektora bankowego, o czym mówiło się od kilku tygodni.

Wyznaczone w pierwszej godzinie sesji minima na WIG oraz WIG20 dzielnie broniły się przez całą sesję, mimo iż po negatywnym otwarciu sesji za oceanem zachodnioeuropejskie indeksy rozpędziły się na południe, tracąc grubo ponad dwa procent. Popyt poległ dopiero na kończącym sesję fixingu, przez co WIG oraz WIG20 wyznaczyły nowe dzienne minima, notując spadki odpowiednio o 1,14 i 1,51 procent, przy jednak najniższych od początku miesiąca obrotach 419 milionów złotych.

Od rana presji sprzedających poddał się przede wszystkim WIG20, ściągany w dół przez słabnące akcje TPSA (-3,8%), PKO BP(-1,9%), PGE (-2%), BRE Banku (-2%), Lotosu (-1,8%),PZU (-1,7%) i Pekao (-1,6%). Przynajmniej jeden procent straciły na wartości PKNOrlen (-1,1%) i KGHM (-1%). Zbliżające się w środę ustalenie prawa do dywidendy (0,31 zł brutto na akcje) wzmacniało kurs akcji Tauronu (-0,2%), który jako jeden z nielicznych utrzymywał poziom ceny z ubiegłego tygodnia. Spółką, wśród papierów z WIG20, gdzie inwestorzy czekają również na dywidendę, a która wytrzymała presję rynku, była JSW (1,5%), która zakończyła handel wyraźnie powyżej poziomu zamknięcia z piątku. Ponadto nad kreską dzień w tym towarzystwie zakończyły akcje BHW i TVN-u.

W gronie spółek o mniejszej kapitalizacji uwagę mógł zwrócić silnie tracący na wartości ABM Solid (-14,5%). Załamanie kursu spółki budowlanej to efekt wycofania się z zaangażowania kapitałowego w spółkę przez giełdowy UNIBEP. Z kolei trzyprocentowy spadek kursu akcji MCI to pokłosie informacji o uchyleniu przez SN wyroku SA przyznający spółce odszkodowanie od Skarbu Państwa w kwocie 29 mln złotych plus odsetki. Informacja o zwiększeniu zaangażowania do 54,4% przez głównego akcjonariusza Rovese (4%) (d. Cersanit) - M.Sołowowa, pomogła akcjom w dalszej redukcji znaczącej przeceny, jaka miała miejsce po zapowiedzi nowej emisji akcji. Po okresie spokojniejszych nastrojów na światowych rynkach, które to udało się głównym indeksom w Warszawie wykorzystać do odbicia, następuje obecnie powrót gorszego sentymentu.

Przejawia się to w kumulacji prospadkowych impulsów m.in. w postaci gorszych od oczekiwań danych makro, ale również w skomasowanym, negatywnym w wymowie zalewie decyzji agencji ratingowych. Swoje trzy grosze dorzucają również analitycy i politycy swoimi wypowiedziami, podgrzewając coraz już i tak coraz gorszą atmosferę. Czarę pesymizmu przelewają rosnące właśnie rentowności krajów południowej Europy. Chociaż ocenę przypadkowości tych jednoczesnych wydarzeń pozostawiam czytelnikowi, to efektem takiego stanu rzeczy jest wykreowana na rynku korekta. Jej skala i głębokość jak na razie nie budzą moich większych obaw, przez co wciąż pozostaję umiarkowanym optymistą i celuję w 2350 punktów na przełomie 2 i 3 kwartału.

Mój optymizm czerpię wciąż z faktu, że kapitał, który pojawił się na początku miesiąca w Warszawie, nie opuścił parkietu, tak więc można póki co założyć, że jest zainteresowany grą na wyższe poziomy. W przypadku nieutrzymania się jednak indeksu największych spółek powyżej 2200 punktów, czego osobiście nie zakładam, dalszy zasięg trwającego spadku może dotrzeć w rejon 2155 punktów, gdzie kończy się luka hossy. Zapowiedzią testu 2000 punktów będzie w moim przekonaniu zejście barometru poniżej poziomu 2120 punków.

Paweł Kubiak
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)