Pogorszenie nastrojów na rynku
Poniedziałkową sesję giełdy na Wall Street rozpoczęły na lekkich plusach, potem jednak indeksy zostały zepchnięte w okolice poziomów poprzedniego zamknięcia. Po dłuższej chwili wahań wokół tej granicy ostatecznie przeważyła strona podażowa, spychając indeksy na umiarkowane minusy. Indeks Dow Jones spadł o 0,38 proc., S&P 500 o 0,4 proc., natomiast technologiczny Nasdaq stracił 0,92 proc.
24.08.2010 11:35
Początkowo pewnym wsparciem dla rynku były informacje o wzmożonej aktywności w zakresie fuzji i przejęć, jednak doniesienia te zostały ostatecznie przyćmione przez obawy o stan globalnej gospodarki. Wczorajszy odczyt indeksu PMI, mierzący łącznie koniunkturę w przemyśle oraz usługach strefy euro wypadł zarówno gorzej od prognoz jak i od poprzedniego odczytu. Wynik taki może być zapowiedzią pewnego spowolnienia w Eurolandzie w nadchodzących miesiącach po okresie dość dynamicznego ożywienia. Tym samym do słabiej radzących sobie słabiej w ostatnim czasie Stanów Zjednoczonych dołączyć może również strefa euro.
Przewagę pesymistycznych nastrojów widać było także na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Tokijski indeks Nikkei 225 stracił 1,33 proc. Po okresie krótkotrwałego uspokojenia kurs jena kontynuuje umocnienie względem dolara. W trakcie sesji azjatyckiej notowania USD/JPY przebiły istotny poziom wsparcia 85,00. Do dalszej gry na umocnienie japońskiej waluty prawdopodobnie zachęciły dość opieszałe działania tamtejszych władz, mające na celu zahamowanie umocnienia jena. Zrodziło to dalszą presję spadkową na notowania spółek eksporterów. Zniżkę zanotowały m.in. walory Sony (-3,7 proc.), Tokyo Electron (-3,8 proc.). W efekcie indeks Nikkei zepchnięty został poniżej istotnego wsparcia 9000 pkt, co z technicznego punktu widzenia otwiera drogę do dalszej zniżki. Wydaje się, że dopiero trwałe odbicie w notowaniach USD/JPY będzie w stanie zatrzymać wyprzedaż na japońskim rynku. Utrzymująca się umiarkowana awersja do ryzyka widoczna jest także na dzisiejszej sesji europejskiej. Giełdy Starego Kontynentu od rana odnotowują
dość solidne spadki. Obawy o spowolnienie w globalnej gospodarce uderzają w ceny surowców, co z kolei przekłada się na spadki notowań spółek energetycznych. Popołudniu poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz odczyt indeksu Richmond Fed. Wiele wskazuje na to, że dane te mogą rozczarować inwestorów, co z pewnością pogłębiłoby spadki.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.