Pokaz siły byków
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 7 punktów ponad ceną odniesienia, co w kontekście bardzo optymistycznych nastrojów panujących rano na rynkach finansowych nie mogło oczywiście dziwić. Te dobre nastroje przemieniły się za chwilę w jeszcze lepsze, co spowodowało, że warszawski rynek terminowy przeżył dosłownie euforię zakupową.
04.03.2011 | aktual.: 04.03.2011 08:02
Już dzień wcześniej jak pamiętamy końcówka sesji ułożyła się dla byków wręcz wyśmienicie, w wyniku czego doszło do naruszenia strefy: 2703 – 2707 pkt. Wczorajsze, poranne zanegowanie wymienionego przedziału wskazywało, że kupujący zamierzają powalczyć o zdecydowanie bardziej ambitne cele.
Kolejnym sygnałem potwierdzającym ofensywne nastawienie popytu było przełamanie zniesienia zewnętrznego 113% (poziom 2726 pkt), funkcjonującego jako filtr cenowy dla wtorkowego szczytu. Po tym wyłamaniu rynek dosłownie eksplodował i bez żadnego sprzeciwu ze strony podaży dotarł do kolejnej zapory podażowej Fibonacciego: 2751 – 2755 pkt. Jak wiadomo koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej formacji ABCD, co generalnie mogło skutkować wzrostem presji ze strony niedźwiedzi
Bykom udało się jednak przedrzeć ponad poziom 2755 pkt, po czym strefa zaczęła pełnić rolę zapory popytowej. Trzeba przyznać, że był to już zdecydowanie spokojniejszy okres handlu, choć kupujący cały czas kontrolowali przebieg wydarzeń. Końcówka, to kolejny pokaz siły popytu w wyniku czego ostatnie transakcje na kontraktach były zawierane prawie 2.5% ponad środową ceną odniesienia.
Na wstępie niniejszej analizy warto jeszcze na moment powrócić do sesji wtorkowej i ciekawego sygnału technicznego wygenerowanego w jej porannej fazie. Jak pamiętamy doszło wówczas do naruszenia strefy: 2703 – 2707 pkt wraz z przebiegającą tutaj median line. Wspomniane wyłamanie okazało się krótkotrwałym incydentem, co generalnie należało potraktować jako silny sygnał słabości. Fala przeceny wytraciła jednak swój impet już w rejonie zapory popytowej Fibonacciego: 2661 – 2664 pkt. Powiem szczerze, że ta okoliczność trochę mnie zdziwiła, gdyż oczekiwałem – w kontekście wcześniejszego sygnału – nieco silniejszego ruchu korekcyjnego. Rynek jednak nie chciał spadać, a to z kolei sugerowało, że podaż nie jest wcale przygotowana na przejęcie inicjatywy. Kolejne naruszenie strefy: 2703 – 2707 pkt (mam tutaj na myśli wczorajszą sesję) okazało się już wiarygodnym wskazaniem technicznym, potwierdzającym przewagę popytu.
Analizując wykres pod kątem technik Fibonacciego warto na pewno w tej chwili zwrócić uwagę na barierę podażową: 2802 – 2807 pkt zbudowaną na bazie zniesienia 88.6%. Jak widać przebiega tutaj także potencjalna linia kanału trendowego, a kilka punktów wyżej median line oznaczona szarym kolorem. Jest to według mnie bardzo istotna strefa oporu, gdzie bezsprzecznie należy oczekiwać znaczącego wzrostu presji ze strony sprzedających. Z załączonego wykresu wynika jednak, że już w rejonie: 2779 – 2783 pkt plasuje się kilka projekcji/zniesień Fibonacciego (między innymi wypada zniesienie 78.6%). Teoretycznie zatem już tutaj może dojść do ciekawej konfrontacji pomiędzy uczestnikami rynku. Muszę także przyznać, że za stosunkowo silny sygnał wyczerpywania się presji popytowej uznałbym przełamanie strefy: 2779 – 2783 pkt, po wcześniejszym przetestowaniu kluczowej obecnie zapory podażowej: 2802 – 2807 pkt. Wydaje się, że w takiej sytuacji należałoby zamknąć przynajmniej część długich pozycji.
Na wykresie wyeksponowałem także dwie zapory popytowe: 2743 – 2746 pkt i 2716 – 2718 pkt. Jak zwykle przypominam, że w przypadku uformowania się nowego maksimum cenowego (a jest to w tej chwili dość prawdopodobne), wymienione strefy będą musiały zostać zmodyfikowane. Jest to jednak temat, który będzie przedmiotem moich analiz w opracowaniach online. Na razie faktem pozostaje to, że rynek zanotował kolejny, niezwykle silny wzrost, ale zbliżył się jednocześnie do ważnej zapory podażowej Fibonacciego: 2802 – 2807 pkt. Powiem szczerze, że trochę zdziwiłaby mnie sytuacja, gdyby już dzisiaj, bez żadnego wcześniejszego ruchu powrotnego, bykom udało się przedrzeć ponad zakres: 2802 – 2807 pkt. Jeśli jednak miesięczny raport z amerykańskie rynku pracy okaże się zdecydowanie lepszy od prognoz i dodatkowo nic złego nie wydarzy się w Afryce i na Bliskim Wschodzie, to rzeczywiście większe prawdopodobieństwo należałoby wówczas przypisać kontynuacji ruchu wzrostowego. W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na
zachowanie rynku w rejonie: 2779 – 2783 pkt.
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |