Pokazała rachunek z Chorwacji. Nie mogła uwierzyć, ile zapłaciła
Pewna turystka z Wiednia podzieliła się rachunkiem po wizycie w jednej z chorwackich restauracji. Szczególnie zszokowały ją wysokie ceny Aperol Spritz. Jednak nie tylko ten orzeźwiający drink okazał się drogi.
Jak podaje merkur.de, turystka z Wiednia przekonała się o tym, jak drogi może być wieczór w chorwackim mieście Rovinj. Kobieta ostatecznie musiała zapłacić 437 euro. Sam kieliszek Aperol Spritz kosztował aż 12 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa wizytówka Łodzi? W majówkę były tłumy. Ludzie zaskoczeni cenami
Do wysokiego rachunku przyczyniły się również koszyk chleba w cenie 6,50 euro i butelka wody mineralnej w wysokości 8,50 euro. Turystka musiała więc zapłacić 38 euro za trzy butelki wody i chleb. Dodatkowo, trzy chorwackie piwa kosztowały kolejne 24 euro. Wczasowicze zamówili również leszcza morskiego i stek Black Angus w cenie 52 euro.
Choć turystka była zirytowana wysokim rachunkiem, to jednak go uregulowała. Inaczej postąpili turyści ze Szwecji, którzy zamiast zapłacić 7 200 euro w restauracji, po prostu odjechali taksówką - czytamy w serwisie.
Nad Bałtykiem ceny są wysokie
Niedawno pisaliśmy o wysokich cenach lodów w Krakowie. Czytelnik przesłał redakcji WP Finanse paragon za zimne przysmaki. Okazało się, że jedna gałka lodów kosztowała 10 zł.
Jeszcze przed wakacjami drogie są także gofry. Jak już pisaliśmy, w małej budce ze słodkościami przy wejściu na plażę w Jelitkowie (Gdańsk) ceny rosną z miesiąca na miesiąc. W kwietniu najbardziej "wypasiony" gofr z bitą śmietaną, polewą i owocami kosztował 23 zł.
Z kolei w połowie maja za ten przysmak trzeba było zapłacić już 27 zł. To oznacza, że trzyosobowa rodzina wyda na taką ucztę 81 zł, a czteroosobowa - ponad 100 zł (dokładnie 108 zł). Niewykluczone, że ceny gofrów wzrosną jeszcze bardziej, gdy wystartują wakacje.