Polacy bez pracy wracają z Wysp Brytyjskich

Kilka tysięcy imigrantów zarobkowych z Polski,
którzy po 1 maja przyjechali na Wyspy Brytyjskie w poszukiwaniu
pracy, dało za wygraną i wraca do kraju.

Według londyńskiej popołudniówki "Evening Standard", realia życia w brytyjskiej metropolii zniechęciły i skłoniły do powrotu zdecydowaną większość Polaków. W cytowanych przez dziennik danych największej organizacji polonijnej w Wielkiej Brytanii, Zjednoczenia Polskiego, z zamiarem znalezienia pracy przyjechało na Wyspy po 1 maja 10-14 tys. Polaków, z czego 8 tys. już wróciło.

Obraz

Wielka Brytania, obok Irlandii i Szwecji, stosunkowo najszerzej otworzyła rynek pracy dla obywateli ośmiu państw postkomunistycznych, które 1 maja stały się członkami Unii Europejskiej.

Brytyjski MSW ocenia, że roczny napływ siły roboczej z tych krajów wyniesie 7-13 tys. osób, jednak nieoficjalne dane sugerują, że szacunki te są znacznie zaniżone.

Na podstawie dziennikarskiego śledztwa "Evening Standard" ustalił, że imigranci bez środków do życia sypiają w nocnych autobusach lub na dworcu Victoria. Inni wracają do kraju następnego dnia po przyjeździe. Jeszcze inni padają ofiarami oszustów i rzekomych pośredników pracy. W najgorszym położeniu są osoby bez znajomości języka i ze szczupłymi oszczędnościami.

Przedstawicielka firmy autokarowej Europol Danuta Wysłuch poinformowała, że o ile przed 1 maja autokary powracające z Londynu do Polski były puste, to teraz są w 70% zapełnione.

_ "Otwarciu brytyjskiego rynku pracy towarzyszyła nadmierna propaganda w polskiej prasie. Młodzi Polacy nie wiedzą, jak szukać pracy na Wyspach i jest to powodem ich uzależnienia od pośredników, z których większość to oszuści" _ - powiedział Andrzej Tutkaj ze Zjednoczenia Polskiego.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje