Polacy coraz częściej migrują zarobkowo między różnymi krajami UE - Lewandowski, MSWiA.
06.12. Warszawa (PAP) - Zdaniem Krzysztofa Lewandowskiego naczelnika Wydziału Analiz Migracyjnych w Departamencie Polityki Migracyjnej MSWiA Polacy coraz częściej kończąc pracę w...
06.12.2010 | aktual.: 06.12.2010 13:23
06.12. Warszawa (PAP) - Zdaniem Krzysztofa Lewandowskiego naczelnika Wydziału Analiz Migracyjnych w Departamencie Polityki Migracyjnej MSWiA Polacy coraz częściej kończąc pracę w jednym z krajów UE przemieszczają się w celach zarobkowych do kolejnego. Jednak liczba emigrantów spada. Najbardziej atrakcyjna pozostaje dla nich Wielka Brytania. Trudno natomiast oszacować skalę migracji po otwarciu niemieckiego rynku pracy.
"Spada liczba emigrantów zarobkowych (...) Jednak nie wszyscy wracają do kraju. Obserwujemy, że teraz często Polacy przemieszczają się w poszukiwaniu pracy między różnymi krajami Europy. Coraz bardziej popularne stają się Norwegia i Holandia" - powiedział dziennikarzom Lewandowski.
Naczelnik Wydziału Analiz Migracyjnych w Departamencie Polityki Migracyjnej MSWiA poinformował, że Polacy dalej najchętniej wybierają Wyspy Brytyjskie. Pracownicy średnio wykwalifikowani z kolei chętnie udają się do krajów południowej Europy, jak Hiszpania i Włochy.
"Najbardziej popularne pozostają Wyspy Brytyjskie, sporo Polaków przebywa w Niemczech, bo około 400 tys., także Norwegia staje się atrakcyjnym rynkiem pracy dla emigrantów z Polski" - dodał.
Według danych GUS w 2009 r. liczba polskich emigrantów wyniosła ogółem 1.870 tys. osób, w tym przebywających w UE 1.570 tys. Rok wcześniej szacunki te wynosiły kolejno 2.270 tys. i 1.820 tys. W Wielkiej Brytanii w 2009 roku na emigracji przebywało 555 tys. Polaków, w porównaniu z 650 tys. rok wcześniej, natomiast w Niemczech liczby te wynoszą kolejno 415 tys. i 490 tys. osób.
Zdaniem Lewandowskiego trudno podać szacunki odnośnie skali emigracji w wyniku otwarcia dla polskich obywateli 1 maja 2011 r. niemieckiego i austriackiego rynku pracy.
"Korekta nastąpi po otwarciu rynku Niemiec i Austrii. Na dzień dzisiejszy trudno mówić o jakiejkolwiek skali tego zjawiska. To będzie zależało od działań jakie podejmie strona niemiecka na swoim rynku pracy (...) Niemcy potrzebują przede wszystkim emigrantów wysoko wykwalifikowanych" - dodał. (PAP)
jow/ ana/