Polacy mogą jednak dostać wyższe rachunki za prąd. Problem z mniejszymi dostawcami energii

Obiecane przez premiera Morawieckiego zamrożenie cen prądu zakłada obowiązująca już ustawa, ale w całej sprawie panuje tak wielki bałagan, że nie jest wcale pewne, że rachunki nie wzrosną.

Rachunki od 1 stycznia mogą być wyższe - co będzie potem, jeszcze się okaże.
Źródło zdjęć: © MILOSZ POLOCH/REPORTER
Jacek Bereźnicki

Wielu Polaków już dostało informację, że w 2019 r. będą za prąd płacić więcej. Teraz powinni dostać wyrównanie i zwrot nadpłaty. Jak jednak pisze "Gazeta Wyborcza", tak prosty mechanizm może wystąpić tylko w przypadku dużych państwowych spółek.

Na rynku działa jednak także wiele prywatnych dystrybutorów energii elektrycznej, którzy wcale nie muszą dostać zgody URE na stosowane przez siebie taryfy. Dotyczy to np. firmy Innogy, która obsługuje m.in. mieszkańców Warszawy.

Gazeta wskazuje, że mniejsze spółki obrotu mają większy kłopot z dostosowaniem się do nowych przepisów niż państwowe spółki i chętnie skorzystają z całego okresu, jaki przewidziano dla nich na dostosowanie się do nowej ustawy.

Na podjęcie odpowiednich działań w zakresie stosowanych cenników energii elektrycznej mają czas do 30 stycznia 2019 r.

- Analizujemy rozwiązania przyjęte w ustawie dla zniwelowania wzrostów cen energii, na razie prosimy o płatności zgodnie z otrzymanymi dokumentami rozliczeniowymi - apeluje do klientów Aleksandra Smyczyńska z Innogy.

Także eksperci radzą, by rachunki na razie płacić w takiej wysokości, jaka widnieje na rachunku. Uważają, że klienci powinni uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż operatorzy dostaną od rządu rekompensatę.

Problem polega na tym, że nie ma pewności, czy 4 mld zł, jakie rząd przeznaczył na rekompensaty dla spółek obrotu, okaże się wystarczającą kwotą.

Jest jeszcze kwestia legalności "ustawy zamrożeniowej" w świetle prawa unijnego. W czwartek Komisja Europejska zakomunikowała, że oczekuje, że polskie władze przekażą do notyfikacji ustawę dotyczącą cen energii w Polsce.

Notyfikacja jest stosowana w przypadku, gdy dana ustawa stwarza ryzyko, że może łamać prawo unijne. W tym przypadku chodzi o potencjalną niedozwoloną pomoc publiczną. Jeśli Bruksela uzna, że tak jest w tym przypadku, spółki obrotu będą musiały oddać pieniądze otrzymane od rządu, a to prosta droga do wysokich podwyżek rachunków za prąd.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup