Polak ubiera się w lumpeksie
Sklepy z odzieżą obniżają ceny po kilkanaście procent - pisze "Rzeczpospolita", dodając, że Polacy w kryzysie ubierać się będą w dyskontach i lumpeksach. "DGP" donosi, że sprzedaż ubrań spadła w tym roku o ponad 9%. Sklepy bankrutują, a pozostałe przeceniają produkty nawet o 50%.
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 09:21
Sieć Marks&Spencer będzie musiało przemetkować aż 4 tys. artykułów - średnio ceny tych ubrań spadną o 14%. Stanie się tak we wszystkich sklepach w Europie Środkowej. Konkurencja na razie na takie kroki nie chce się decydować, bo twierdzi, że u nich oznak kryzysu nie widać.
Lider polskiego rynku odzieżowego LPP (marki Reserved, House)
zmniejszy ceny, jeśli zobaczy w sklepach spowolnienie - zdradza "Rz". H&M obniżek w ogóle nie rozważa, bo ich zdaniem przeszkadza temu droga bawełna. Z drugiej strony sieć twierdzi, że jest i tak najtańsza na rynku. Podobnego zdania jest hiszpański Inditex (Zara, Massimo Dutti).
Jak zwraca uwagę "Rz", klienci zawsze oszczędności w kryzysowych czasach rozpoczynają od wydatków na odzież. Takie wyniki płyną m.in. z badań GfK Polonia. Obecnie nowe ubrania kupujemy rzadziej niż dwa lata temu. Ponieważ cały czas głównym kryterium jest cena, to Polak ubiera się w hipermarkecie. 28% z nas kupuje odzież na bazarach.
Cały czas przybywa także lumpeksów - na wzrost ich liczby nie ma wpływu ani okres prosperity, ani kryzys. Popularne są też outlety. Bojąc się takiej konkurencji, sieci odzieżowe będą wprowadzać kolejne promocje, choć oficjalnie do obniżek się nie przyznają - podsumowuje "Rz".
Natomiast "DGP" informuje, że w pierwszym półroczu tego roku z rynku zniknęło 13 tysięcy sklepów z odzieżą. To o 12% więcej niż w roku ubiegłym. Sieci sklepów tłumaczą to głównie pogarszającą się sytuacją gospodarczą. Ale wpływ na obniżenie obrotów - zdaniem "Dziennika Gazety Prawnej" - miała także ciepła jesień, która spowodowała, że klienci mniej interesowali się kolekcjami jesień-zima.
W efekcie sieci handlowe musiały zmienić strategię sprzedaży. Pierwszym krokiem jest zaostrzenie sezonowych upustów. Niektóre firmy rozpoczęły sezonowe obniżki, a niektóre schodzą z cen na stałe.
Wirtualna Polska / Rzeczpospolita / IAR/ DGP