Policja potrzebuje ratunku! Językowego.

Dziś tylko co dziesiąty policjant, strażak i ratownik medyczny potrafi porozumieć się z obcokrajowcem.

Policja potrzebuje ratunku! Językowego.

02.08.2010 | aktual.: 09.08.2010 10:54

Szacuje się, że nawet 20% policjantów w Polsce do 2012 roku może wziąć udział w szkoleniach językowych. Nad Wisłą pracuje ponad 100 tys. funkcjonariuszy. Dziś tylko co dziesiąty policjant, strażak i ratownik medyczny potrafi porozumieć się z obcokrajowcem. Dla wielu służb to prawdziwy wyścig z czasem, bo na EURO 2012 nie wypada nie znać chociażby podstaw angielskiego.

W całej Polsce do 2012 blisko 20 tys. mundurowych nauczy się języków obcych na specjalnych kursach finansowanych przez Unię Europejską. W samej tylko Warszawie w 2010 roku blisko 2700 policjantów weźmie udział w szkoleniach z języka niemieckiego, rosyjskiego i angielskiego. W Gdańsku angielski szlifuje ponad 500 funkcjonariuszy, podobnie sytuacja wygląda we Wrocławiu oraz Poznaniu. Szyki zwierają jednak nie tylko miasta-gospodarze EURO 2012. W całej Polsce postawiono służby mundurowe w stan gotowości – językowej. W Lublinie uczy się 750 stróżów bezpieczeństwa, a w województwie śląskim szkoli się obecnie prawie 800 przedstawicieli służb mundurowych. Nie tylko policjanci jednak wracają do szkolnych ław. W Tychach w woj. śląskim w gronie 80 mundurowych uczniów przygotowujących się do EURO 2012 znajdują się także pielęgniarki, strażacy i strażnicy miejscy. Łącznie do 2011 roku mury tyskiego Centrum Językowego Lander’s, które realizuje jeden z projektów UE, opuści ponad 160 mundurowych, którzy jak zapewniają
organizatorzy będą wiedzieć co odpowiedzieć, na pytanie „do you speak english”.

Europa wymaga języków obcych

W zdecydowanej większości krajów Unii Europejskiej język obcy wymagany jest do pracy w policji, czy straży pożarnej. W Polsce takiego wymogu podczas rekrutacji nie ma. Dlatego szkoły językowe i Unia Europejska wyciągnęły pomocną dłoń do naszych policjantów, strażaków, czy ratowników medycznych. Szkoły nauczają, UE naukę finansuje, a policjanci i ich koledzy ze służb mundurowych i medycznych się uczą. Średni koszt kursu organizowanego dla 500 funkcjonariuszy to ok. 2 mln zł.

Dziś tylko ok. 10% z nich zna chociaż jeden język obcy w stopniu komunikatywnym. Jeszcze słabiej wyglądają statystyki samej policji. Obecnie wśród policjantów krąży ankieta dotyczącą znajomości języków obcych. Szacuje się jednak, że angielski zna nie więcej jak 5-10% mundurowych. Są to statystyki, które niepokoją zwłaszcza kiedy spojrzymy w stronę pozostałych członków Unii Europejskiej. W większości krajów, zwłaszcza tych o dużym natężeniu turystycznym, znajomość języka obcego jest wymagana od policjantów i ich kolegów ze straży, czy ratownictwa medycznego. – Przez lata przed służbami mundurowymi nie stawiano wymogu znajomości języka obcego podczas rekrutacji. Zakładano, że jakoś się dogadamy. Jednak wzrost natężenia turystycznego w Polsce, które dziś plasuje się na poziomie ponad 12 mln. obcokrajowców rocznie, a także obecność w wielu Polskich miastach dużych imprez międzynarodowych wymusza na służbach konieczność podniesienia umiejętności i kwalifikacji, bez których może spaść poziom bezpieczeństwa imprez
– mówi Wojciech Kostecki z Centrum Językowego Lander’s, gdzie od ponad roku języków obcych uczą się policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.

EURO 2012 to pretekst, ale zarazem i szansa dla naszych służb na podniesienie swoich kwalifikacji. - Nie ma wątpliwości, że każdy policjant powinien znać chociaż podstawowe zwroty do komunikacji z obcokrajowcami. Na razie zauważalne są braki w tej dziedzinie, a w naszym zawodzie bardzo wiele zależy od komunikacji z poszkodowanymi, czy świadkami. Na szczęście to się zmienia, policjanci chętnie biorą udział w zajęciach językowych. Zdajemy sobie sprawę, że EURO 2012 zbliża się wielkimi krokami. Do Polski, na Śląsk zjedzie bardzo wielu piłkarskich kibiców i turystów. Będziemy dla nich gospodarzem, który musi umieć się z nimi komunikować – tłumaczy asp. sztab. Pytel.

Komunikacja warta ludzkiego życia

O efektach bariery językowej w kontaktach z poszkodowanymi obcokrajowcami strach pomyśleć. W zawodzie policjanta, ratownika medycznego, czy strażaka każda sekunda podczas interwencji ratowniczej może okazać się sekundą wartą ludzkiego życia. Nasze służby doskonale zdają sobie z tego sprawę i przede wszystkim z tego powodu decydują się na naukę języków obcych.

- Znajomość języka obcego jest przydatna zwłaszcza w sytuacjach, kiedy podczas działań ratowniczych strażacy mają do czynienia z poszkodowanymi z innych nacji. Wtedy uzyskanie informacji o zdarzeniu, a także możliwych obrażeniach staje się dużo łatwiejsze. Ponadto znajomość języków obcych może być przydatna na stanowiskach dyspozytorskich, kiedy o zdarzeniu informuje nas osoba o innej narodowości. W takich sytuacjach cenna jest każda sekunda, każda minuta i uzyskanie dokładnej informacji o miejscu zdarzenia jest podstawą do zadysponowania zastępów na miejsce zdarzenia – mówi mł. kpt. Patrycja Pokrzywa z Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej.

Jeszcze wyżej zawieszoną poprzeczkę mają przedstawiciele służb medycznych. Im do postawienia diagnozy lekarskiej nie wystarcza znajomość języka obcego tylko na poziomie komunikatywnym.

- Poziom posługiwania się językiem obcym pracowników służb ratowniczych i medycznych musi być znacznie wyższy i ukierunkowany na konkretne zwroty oraz słownictwo, szczególnie z obszaru medycyny – podkreśla Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. I dodaje: Lekarze i ratownicy, aby pomóc choremu lub osobie po wypadku muszą zawsze przeprowadzić właściwy wywiad i postawić odpowiednią diagnozę. Ponieważ każdy ich błąd może spowodować trwałe i nieodwracalne skutki dla życia lub zdrowia pacjenta.

Szkoły językowe na ratunek mundurowym

Na razie pomocy – tyle, że językowej - potrzebują sami lekarze, strażacy i policjanci. Na szczęście w tym przypadku nie brak ratowników, z pomocy których chętnie korzystają służby publiczne. Szeroka gama kursów językowych i projektów unijnych pozwala policjantom i ich kolegom po fachu uczyć się języków obcych za darmo. Jeden z takich projektów pt. „Bezpieczeństwo na EUROpejskim poziomie” organizowany jest na Śląsku przez Centrum Językowe Lander’s w Tychach. Pierwsza grupa 80 wyszkolonych przedstawicieli zarówno służb mundurowych, jak i medycznych zakończyła właśnie półroczny kurs. Kolejna grupa kursantów naukę języka obcego rozpocznie już pod koniec sierpnia.

- Kursanci mają do wyboru język angielski, bądź niemiecki. Nauka obejmuje 100 godzin zajęć językowych podzielonych na dwa moduły: 60 godzin języka ogólnego oraz 40 godzin języka specjalistycznego z zakresu pierwszej pomocy, topografii i objaśnienia trasy, zagrożenia i innych sytuacji przy obsłudze imprez masowych. Szkolenia są oparte na metodach tradycyjnych, jak i innowacyjnych sposobach nauczania z wykorzystywaniem interaktywnych tablic, czy e-learningu. Kursanci spotykają się przez pół roku raz w tygodniu. Kurs kończą otrzymaniem certyfikatu, a całe szkolenie jest bezpłatne, w 100% finansowe przez UE – tłumaczy Wojciech Kostecki z Centrum Językowego Lander's.

policjaedukacjaszkolenia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)