Polowanie na klienta rozpoczęte
Otwarte Fundusze Emerytalne ruszyły do walki
o klientów. Maj to jeden z czterech miesięcy w roku, w których po
dwóch latach uczestnictwa w OFE można bezpłatnie zmienić fundusz -
przypomina "Dziennik Łódzki".
30.05.2006 | aktual.: 30.05.2006 07:18
Kuszeni przez agentów pozornie atrakcyjnymi warunkami ludzie bez zastanowienia podpisują podsuwane umowy. Często wiele na tym tracą. _ Zatelefonowała do mnie kobieta, przedstawiła się jako pracownica firmy doradztwa finansowego. Twierdziła, że po dwóch latach przynależności do II filaru ubezpieczeń przysługuje mi bezpłatna konsultacja _- opowiada łodzianka Marzena J. _ Chciała porozmawiać o tym, czy wybrałam właściwy fundusz i czy rzeczywiście to mi się opłaca. Kiedy zapytałam, skąd ma mój telefon i na rzecz jakiej firmy pracuje, powiedziała, że jeszcze się odezwie _. - dziwi się.
Marzena J. zatelefonowała do funduszu ING Nationale Nederlanden, gdzie wyjaśniono jej, że nikt się z nią nie kontaktował. Tajemnicza kobieta, z którą Marzena J. rozmawiała przez telefon, okazała się agentką innego funduszu, która chciała namówić ją do zmiany OFE.
Leokadia Kolanowska z ING Nationale Nederlanden z Łodzi mówi, że takie telefony to rzecz normalna. _ Wszystkie firmy tak robią, my też. W branży ubezpieczeniowej to się nazywa "zimny marketing" _- tłumaczy. Skąd agentka bierze namiary potencjalnych klientów? _ Każdy ma swoje metody. Można szukać w książce telefonicznej, kupić bazę danych z urzędu statystycznego albo firmy sprzedającej takie bazy _ - dodaje Kolanowska.
Danuta Kropska, koordynator OFE Allianz Polska w Piotrkowie Trybunalskim, nie chce komentować walki o dusze. Tomasz Gieroń, akwizytor OFE Winterthur, twierdzi, że nie ma nic złego w proponowaniu rozmowy o zmianie funduszu. Mężczyzna zarzeka się jednak, że takich praktyk nie stosuje. _ Agentom płacą od złowionej "duszy", więc trudno się im dziwić, że dzwonią _ - mówi Stanisław Starostecki z Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. W niektórych OFE za "duszę" płacą agentom nawet 800 zł. Niestety, dla zysku wielu akwizytorów posuwa się do nieuczciwości.
_ Mieliśmy wiele skarg od osób niezadowolonych, że podstępnie zostały nakłonione do zmiany funduszu na gorszy _ - mówi Anna Wilczek, szefowa działu skarg w KNUiFE. _ Jeśli nasz fundusz osiąga przyzwoite wyniki i nie ma tragicznej sytuacji, to lepiej przy nim pozostać _ - doradza Andrzej Weistock z Biura Usług Ubezpieczeniowych w Poznaniu.
Z danych Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych wynika, że w lutym OFE zmieniło ponad 81 tysięcy Polaków. Najwięcej osób, bo 17,8 tys. przeszło do Winterthura. Na kolejnych miejscach uplasowały się ING Nationale Nederlanden (14,3 tys.) oraz SAMPO (11,5 tys.). W tym czasie najwięcej klientów straciły Commercial Union, AIG oraz Skarbiec-Emerytura. Największymi potentatami pod względem liczby członków są (dane na koniec kwietnia): Commercial Union BPH CU WBK, ING Nationale Nederlanden Polska i PZU "Złota Jesień".(PAP)