Polscy stoczniowcy we Francji zaostrzyli strajk głodowy

Strajk głodowy zaostrzyli gdańscy i szczecińscy stoczniowcy pracujący we francuskiej stoczni Saint Nazair. Trzy osoby przestały przyjmować napoje. Trzynastu mężczyzn głoduje od siedmiu dni.

03.08.2005 | aktual.: 03.08.2005 18:03

Stoczniowcy rozpoczęli swój protest 22 lipca, gdy nie otrzymali na czas wynagrodzenia. Okazało się jednak, że pieniądze zostały wpłacone na konto szczecińskiej firmy Clipper, która zatrudniła Polaków. Do stoczniowców wypłaty jednak nie trafiły.

Już wcześniej z powodu niewypłacenia pensji do kraju musiało powrócić 9 innych stoczniowców zatrudnionych przez szczecińską firmę.

Ze strajkującymi spotkał się konsul generalny Rzeczpospolitej Polskiej w Paryżu, który zaoferował im pomoc w zorganizowaniu powrotu do kraju. Stoczniowcy jednak nie chcą wracać. Wspierani przez lokalny związek zawodowy zrzeszony w Międzynarodowej Federacji Metalowców, liczą na pewne precedensy we francuskim prawie. Dają one szansę na wypłatę zaległych pensji przez firmę, dla której w stoczni Saint Nazair szczeciński Clipper był podwykonawcą. Z przedstawicielami nierzetelnej polskiej spółki mają się spotkać związkowcy z Solidarności.

Tymczasem w sprawie naruszeń praw pracowniczych stoczniowców śledztwo wszczęła Prokuratura Szczecin Zachód. Postępowanie jest we wstępnej fazie. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)