Polska i Niemcy za Wspólną Polityką Rolną po 2013 r.
Polska i Niemcy chcą utrzymania silnej Wspólnej Polityki Rolnej po 2013 r. Ma być ona oparta na dwóch filarach - wspieraniu produkcji rolnej oraz finansowaniu rozwoju obszarów wiejskich - poinformował na konferencji prasowej minister rolnictwa Marek Sawicki.
11.03.2010 | aktual.: 11.03.2010 14:40
Przyszłość polityki rolnej w UE po 2013 r. była tematem czwartkowych rozmów Sawickiego z federalną minister wyżywienia, rolnictwa i ochrony konsumentów Ilse Aigner.
- Rozmawialiśmy o polskich propozycjach dotyczących kształtu Wspólnej Polityki Rolnej. Mówiliśmy, że ma ona nadal pozostać wspólnotową i powinna być realizowana w obszarze dwóch filarów - powiedział na konferencji Sawicki. Podkreślił, że zdaniem Polski, pierwszy filar, czyli dopłaty do produkcji rolnej powinny być znacznie uproszczone.
Sawicki uważa, że kraje UE powinny pracować nad nowymi kryteriami przydziału środków, tak "by poziom wsparcia rolników był bardziej wyrównany i bardziej sprawiedliwy". Obecnie kraje "dwunastki" otrzymują niższe dopłaty bezpośrednie w porównaniu z krajami "starej" Unii.
Według szefa polskiego resortu rolnictwa, należy także utrzymać płatności w tzw. II filarze, czyli finansowe wspieranie rozwoju obszaru wiejskich. Zdaniem Sawickiego, jest to konieczne ze względu na wymagania stawiane rolnikom w zakresie ochrony klimatu i środowiska oraz funkcjami społecznymi wsi.
Aigner przyznała, że interesy poszczególnych krajów są różne, ale - jak zauważyła - bez dyskusji na temat WPR, nie da się doprowadzić do wspólnych uzgodnień. Dodała, że Niemcy upraszczają dopłaty i większość z nich nie jest już związana z wielkością produkcji rolnej. (W Polsce wysokość dopłat zależy od ilości posiadanej ziemi, a także od rodzaju upraw).
Sawicki poinformował, że podczas spotkanie rozmawiano także o cenach w handlu i w przetwórstwie rolnym. Chodzi o zwiększenie przejrzystości ustalania cen i marż oraz wzmocnienie pozycji przetargowej producentów rolnych w tym zakresie. Dodał, że problem ten dotyczy całej UE, a nie tylko Polski, choć może dotyczyć różnych segmentów wytwarzania i handlu żywnością.
Minister zaznaczył, że Niemcy są najważniejszym partnerem dla naszego kraju w handlu produktami rolno-spożywczymi. W 2009 r. eksport żywności do Niemiec wzrósł o 8,8 proc. w stosunku do poprzedniego roku i wyniósł 10,9 mld zł. Import zaś wzrósł w tym okresie o ponad 13 proc. i ukształtował się na poziomie 8,7 mld zł.