Polska nadal atrakcyjna dla inwestorów
Według dziennika "Financial Times" wpływ problemów finansowych Grecji, Portugalii i Hiszpanii na nasz region był niewielki, a zainteresowanie inwestorów Polską i Czechami jest nadal duże.
06.02.2010 | aktual.: 06.02.2010 07:46
Waluty i giełdy Europy Centralnej - w tym warszawska - zareagowały spadkami na doniesienia o trudnościach niektórych gospodarek eurostrefy; ale ogólny wpływ kłopotów gospodarczych Grecji, Portugalii i Hiszpanii na nasz region był mniejszy niż oczekiwano - pisze sobotni FT. Pismo zauważa, że w odróżnieniu od ubiegłorocznego kryzysu, gdy region został dotkliwie poszkodowany przez globalny kryzys finansowy, tym razem zainteresowanie inwestorów krajami, których gospodarka oparta jest na zdrowych fundamentach takimi, jak polska i czeska, pozostaje duże.
Denominowane w euro polskie obligacje państwowe są wyceniane, jako zagrożone mniejszym ryzykiem niewykupienia ich przez rząd niż greckie papiery dłużne, a obligacje czeskie uznaje się za prawie tak samo ryzykowne, jak brytyjskie.
- Jesteśmy postrzegani jako bezpieczna przystań. Polska stała się alternatywą dla inwestorów rozglądających się za możliwościami na obrzeżach eurostrefy. Obserwujemy wzrost zainteresowania zagranicznych inwestorów polskim długiem - powiedział gazecie wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.
W ocenie analityka Danske Bank Larsa Christensena powodem stosunkowo spokojnej reakcji zagranicznych inwestorów obecnych w naszym regionie jest to, iż nauczyli się dostrzegać różnice między jego poszczególnymi rynkami. - Jakość aktywów w państwach Europy Centralnej takich, jak Polska, czy Czechy wydaje się znacznie wyższa niż Grecji, Hiszpanii, lub Portugalii" - zaznacza analityk.
Polska jako jedyne państwo UE uniknęła w ub. r. recesji i osiągnęła wzrost PKB na poziomie 1,7% - przypomina FT, wskazując na atrakcyjność kraju dla inwestorów z punktu widzenia wyższych stóp procentowych niż w eurostrefie i perspektywę umocnienia złotego.
Czeski sektor bankowy uważany jest za najbardziej stabilny w eurostrefie. Najbardziej podatne na zarażenie się kryzysem, z którym zmagają się trzy państwa eurostrefy są Węgry i Rumunia, otrzymujące wsparcie z MFW, choć także wobec nich wycena ryzyka ostatnio się poprawiła.