Trwa ładowanie...

Polskie restauracje w Niemczech i Polsce, które dzieli tylko rzeka. Sprawdzamy, która jest tańsza

Zgorzelec i Goerlitz - to właściwie jedno miasto, które dzieli tylko rzeka Nysa. Jedna część należy do Polski, druga - do Niemiec. Po obu stronach rzeki są też "polskie" restauracje. Serwują podobne dania - oczywiście w jednej restauracji zapłacimy w złotówkach, a w drugiej w euro. W której zapłacimy więcej za polskie dania? Sprawdziliśmy.

Polskie restauracje w Niemczech i Polsce, które dzieli tylko rzeka. Sprawdzamy, która jest tańszaŹródło: WP.PL, fot: WP.PL
dhhnv18
dhhnv18

Europejskie dwumiasto przyciąga coraz więcej turystów, ale i legendy branży filmowej. To tam Quentin Tarantino nakręcił "Bękarty wojny", a Wes Anderson "Grand Budapest Hotel". Chyba najbardziej do miasta przyciąga nabrzeże Nysy Łużyckiej. Tam mostem można przejść z polskiej strony na niemiecką. Po obu stronach mieszczą się restauracje, które chwalą się, że serwują świetne dania z polskiej kuchni. Gdzie jest taniej? Niedawno sprawdzaliśmy, czy w Niemczech więcej zapłacimy za wyroby świąteczne. Różnica wcale duża nie była. Jak będzie tym razem?

Za polskie dania w złotówkach i euro. Co się bardziej opłaca?

Restauracja po polskiej stronie ma swojską nazwę - Piwnica Staromiejska. Ta po niemieckiej prowadzona jest pod szyldem Vierradenmühle, co oznacza młyn czterokołowy. Być może z polską kuchnią nazwa kojarzy się średnio, więc ma dopisek - rodzina Cerobski.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: WP.PL

Czesi, Niemcy i Słowacy blokują import polskiej żywności. Zobacz wideo:

Obie restauracje serwują oczywiście pierogi. W polskiej zjemy ruskie oraz z kapustą i z grzybami - oba dania w cenie 22 zł. A u Niemców? Są te same co w Polsce, i jeszcze wariant z gęsiną. Wszystkie po 9,8 euro. Uwzględniając kurs walut NBP, jest to ponad 41 zł, a więc niemal dwa razy więcej! Niemcy oferują jednak coś, czego po polskiej stronie nie ma - wszystkie warianty pierogów, jednak trzeba dopłacić do tego jeszcze 2 euro.

WP.PL
Źródło: WP.PL, fot: WP.PL

Z polską kuchnią kojarzy się jeszcze z pewnością schabowy. Dostaniemy go w Piwnicy Staromiejskiej, gdzie kosztuje 35 złotych. Ale już nie zjemy go, gdy przejdziemy na niemiecką stronę. Można go tam natomiast zastąpić sznyclem po wiedeńsku z ziemniakami i sałatką. Cena? 13,90 euro, zatem niemal 60 zł.

dhhnv18

A żurek? Niemiecka restauracja chwali się staropolską recepturą - to żurek z ziemniaczaną pyzą nadzianą farszem z białej kiełbasy. Wszystko za 5,6 euro. To ok. 23 złote. Żurek, nie staropolski, a litewski, czyli z białą kiełbasą i jajkiem, można w Polsce zjeść za jedynie 14 złotych.

W Vierradenmühle zjemy grillowaną pierś z kaczki za nieco ponad 15 euro (ponad 60 zł), w Polsce - filet z kaczki sous-vide - za 42 zł.

W niemieckiej restauracji nie dostaniemy natomiast tatara, w Polsce jest w dwóch odmianach - za 26 i 28 zł. Tylko w Niemczech zjemy natomiast bigos po myśliwsku za niecałe 9 euro.

Jeśli chcemy ugasić pragnienie, to za 0,25 l wody w Niemczech zapłacimy 1,9 euro (8 zł), w Polsce trzeba zamówić przynajmniej 0,33 - taka woda kosztuje 6 zł. Coś mocniejszego? Obie restauracje oferują wódkę, ta polska aż ośmiu marek. Jest Soplica, Pan Tadeusz czy nawet Finlandia. 50 g kosztuje od 8 do 9 zł. W niemieckiej restauracji za wódkę trzeba zapłacić minimum 4,5 euro.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

dhhnv18
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhhnv18