Polskie spółki na sprzedaż
Belgijska grupa KBC poszuka chętnych na Kredyt Bank i Wartę. Dla obu instytucji osobno. O chętnych na bank jeszcze tylko się spekuluje, za to Warta może wywołać spore zainteresowanie.
14.07.2011 | aktual.: 14.07.2011 11:22
Rusza kolejna duża transakcja w polskim sektorze bankowym. Grupa KBC potwierdziła zamiar sprzedaży Kredyt Banku oraz Warty. Wczoraj oficjalnie poprosiła Komisję Europejską o zgodę na zamianę planowanej oferty publicznej mniejszościowego pakietu czeskiego banku CSOB i węgierskiego K&H na sprzedaż polskich spółek zależnych – Kredyt Banku i Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta.
– Zielonego światła dla transakcji można się spodziewać w najbliższych tygodniach. Gdy tylko otrzymamy formalną zgodę, zaczniemy szukać kupca. Bank i ubezpieczyciel będą sprzedawane osobno – mówi Jan Vanhevel, prezes KBC.
Zgoda jest konieczna, ponieważ sprzedaż części udziałów w czeskim i węgierskim banku jest elementem programu restrukturyzacyjnego KBC, który zaaprobowała Komisja Europejska jesienią 2009 roku.
O tym, że grupa KBC sonduje możliwość sprzedaży Kredyt Banku i Warty, „Parkiet” jako pierwszy napisał już pod koniec marca. Jednak wczorajsza deklaracja KBC jest pierwszym oficjalnym potwierdzeniem chęci sprzedaży polskich aktywów.
Akcje w górę
Poranny komunikat belgijskiej grupy wywołał silną zwyżkę kursu akcji Kredyt Banku, który w ciągu dnia rósł nawet o 8 proc., a ostatecznie na zamknięciu sesji cena akcji wzrosła o 5,84 proc., do 18,30 zł.
Bankierzy inwestycyjni uważają, że cały proces potrwa osiem–dziewięć miesięcy.
Według wczorajszego kursu udziały KBC w Kredyt Banku są warte 3,98 mld zł.
Analitycy nie są zaskoczeni tym, że Belgowie wolą sprzedać polskie aktywa, niż pozbyć się udziałów w czeskim CSOB, który ma dużo większy udział w tamtejszym rynku, na koniec roku wynosił około 23 proc., i przynosi wyższy zwrot z kapitału. Kredyt Bank jest ósmym pod względem aktywów bankiem na polskim rynku, a jego zysk za ubiegły rok wyniósł 186 mln zł, w samym pierwszym kwartale bieżącego roku było to 134 mln zł.
Jednak pod względem wskaźników efektywnościowych radzi sobie słabiej niż banki z czołówki. Zwrot na kapitale ROE wyniósł po pierwszym kwartale 9,6 proc., a relacja kosztów do dochodów – 58,5 proc.
Prezes banku Maciej Bardan zapewnia, że zapowiedź sprzedaży banku nie wpływa na jego bieżącą działalność i obecna strategia będzie kontynuowana.
Doradcą KBC w procesie sprzedaży jest bank inwestycyjny Goldman Sachs.
PKO BP wśród chętnych?
Większość pytanych przez nas bankowców uważa, że znajdą się chętni na kupno Kredyt Banku, choć część analityków twierdzi, że niestabilna sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja takim transakcjom i może mieć to wpływ na cenę. – W przypadku kupna Polbanku, relacja ceny do wartości księgowej wyniosła ok 1,75, a Polbank przynosił straty, więc sądzę, że Kredyt Bank będzie sprzedany trochę drożej – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Wśród chętnych wymieniane są francuskie BNP Paribas i Societe Generale, niemiecki Deutsche Bank, austriacka grupa Erste, a także banki włoskie: Intesa i UniCredit, choć w ich przypadku ewentualny udział w tej transakcji zależy od sytuacji gospodarczej na rodzimym rynku. Eksperci wymieniają też PKO BP.
Jednak zdaniem Bursy bardziej prawdopodobne jest przejęcie KB przez któregoś z graczy zagranicznych. Wymienia wspomniane już banki, ale nie wyklucza, że zainteresowany może być też węgierski OTP. – Możliwe, że polscy inwestorzy złożą ofertę, ale nie sądzę, żeby zaoferowali relatywnie atrakcyjną cenę – uważa analityk. Jak podkreśla, kupno Kredyt Banku pozwoli inwestorowi na ponad 3-procentowy udział w rynku.
Łakomy kąsek – Warta
Z kolei Warta, drugi ubezpieczyciel pod względem wielkości, mający 9-proc. udział w rynku, zdaniem ekspertów może być łakomym kąskiem dla firm, które dopiero planują wejść do Polski lub ich obecność jest słaba. Jednym z kupców może być Zurich, który już kiedyś był obecny na polskim rynku i od kilku miesięcy spekuluje się o jego powrocie.
Wśród ewentualnych chętnych wymieniana jest również francuska Axa. Jedna z największych grup ubezpieczeniowych na świecie w Polsce jest niemal marginalna, szczególnie w biznesie majątkowym (jedynie 0,3 proc. udziału w rynku).
Możliwe jest także, że ofertę złożą Vienna Insurance Group, w Polsce właściciel m. in. Benefii i Compensy, oraz Munich Re, właściciel Ergo Hestii.
Jacek Chwedoruk dyrektor Rothschild Polska Transakcja w przyszłym roku
Sądzę, że mimo zawirowań na rynkach finansowych i niepewności regulacyjnych zainteresowanie będzie wystarczające, by pozwolić na sprzedaż Kredyt Banku. Jednak w tej sytuacji może się okazać, że cena będzie niższa od oczekiwań sprzedającego, choć spodziewam się, że będzie zbliżona do obecnej relacji wyceny do wartości księgowej. Zainteresowane mogą być m.in. banki francuskie i włoskie, także te, które już są obecne w Polsce. Wybór inwestora może nastąpić do końca tego roku, a sfinalizowanie transakcji nieco później.
Günter Hohberger analityk Erste Group Inwestorzy zareagowali
Kredyt Bank zwyżkował w trakcie sesji o ponad 7 proc. Patrząc na wyceny innych banków, których zwyżki nie przekraczały 2 proc., z pewnością takie zachowanie inwestorów jest reakcją na decyzję KBC. Rynkowa wartość całego banku to 4,7 mld zł. We wtorek jego wycena wynosiła 1,7-krotność wartości księgowej, a w środę było to już 1,8. Kredyt Bankiem może być zainteresowany jeden z dużych europejskich graczy, którzy jeszcze nie są obecni w Polsce, jak np. Intesa Sanpaolo czy Societe Generale, którego obecność poprzez Eurobank jest marginalna.
*Marcin Materna analityk DM Millennium Za Wartę do1 miliarda złotych * Zainteresowanymi przejęciem udziałów w Kredyt Banku mogłyby być PKO BP i Pekao, które miałyby najmniejszy problem z zebraniem środków na transakcję, a także zastosowałyby tym samym efekt skali. W kolejce możliwe że ustawią się również gracze zainteresowani wcześniej przejęciem BZ WBK, np. BNP Paribas, ale także grupa Erste czy Societe Generale. Za Wartę KBC może dostać maksymalnie 1 mld zł. Jej atutem jest silny biznes majątkowy. Zainteresowane jej przejęciem mogą być, Aviva, stosunkowo słaba w tym sektorze, Axa, Generali lub Aegon.
Monika Krześniak , Zuzanna Reda