Południe Europy na rynku długu

Na rynek długu po 4 latach przerwy powróciła Grecja. Na razie ciężko mówić o stałym powrocie, natomiast wykonała ważny krok, emitując skutecznie pierwszą partię obligacji. Również Portugalia walczy o polepszenie swojej pozycji na tym rynku, ponownie tnąc wydatki socjalne. W Chinach z kolei Bank Centralny kontynuuje prace nad uporządkowaniem sytuacji z bitcoinem, co powoduje kolejne przeceny tej kryptowaluty.

Południe Europy na rynku długu
Źródło zdjęć: © Fotolia | RFsole

14.04.2014 10:26

W ubiegłym tygodniu na rynek długu powróciła Grecja. Kraj ten przez ostatnie 4 lata nie emitował rynkowo obligacji, zresztą nie wiadomo, czy znaleźliby się przez większość tego okresu chętni, by je kupić. Ostatnia aukcja określana jest jako duży sukces. Sprzedano pakiet 3 mld euro przy rentowności 4,95%. Czy to dobry wynik? Z jednej strony tak, gdyż kraj ten odzyskuje samodzielność. Z drugiej strony inwestorzy zażądali ponad 4 punkty procentowe większej premii za ryzyko niż w najstabilniejszych gospodarkach strefy euro. Ciężko zresztą mówić na razie o samodzielności Grecji, skoro 80% z jej imponującego sięgającego 170% PKB zadłużenia to preferencyjne pożyczki z MFW i UE.

Na bitcoinie już dawno zapomniano o poziomach wyrażanych czterema cyframi, nie mówiąc już o “monecie” droższej od uncji złota. Kolejny problem, z jakim obecnie musi się zmagać najpopularniejsza kryptowaluta, to odmowa obsługi płatności operatorów bitcoinowych przez banki komercyjne w Chinach. Jest to wynikiem nacisków Banku Centralnego chcącego uporządkować rynek i wymusić na firmach te same obowiązki jak przy handlu konwencjonalnym pieniądzem. Efektem tych działań są wyprzedaże, które spowodowały spadek ceny do pułapu 400 USD. Czy jest to już śmierć jednego z największych fenomenów finansowych ostatnich czasów? Na pewno nie, ale z pewnością zakończyła się już epoka hurraoptymizmu, a w konfrontacji z realnym światem bitcoin wcale nie wypada tak dobrze, jak wiele osób deklarowało. W efekcie wszystkie prognozy o zastąpieniu walut narodowych kryptowalutą można śmiało, przynajmniej na najbliższe lata, pozostawić autorom science fiction.

W Portugalii rząd walcząc z kryzysem, ponownie sięgnął po redukcję emerytur. Program oszczędza najbiedniejszych, jednakże emerytury przekraczające 1000 euro zostaną opodatkowane podatkiem 3,5%. Jest to tak naprawdę obniżenie progów już istniejących, gdyż dotychczas dotyczyło to emerytur powyżej 1350 euro. Należy pamiętać, że istnieją również wyższe progi, które również ulegają obniżce, są to już bardziej niepokojące wartości, bo 10%, 15% i 40%. Powodem cięć jest próba obniżenia deficytu budżetowego, która konieczna jest zarówno jako warunek umowy kredytowej z UE oraz do podniesienia wiarygodności kraju, a zarazem obniżki rynkowych stawek, po których kraj się zadłuża.

Dziś warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:00 - Włochy - inflacja konsumencka,
14:30 - USA - wyniki sprzedaży detalicznej.

We wtorek o 9:00 rano poznamy również wskaźnik przyszłej inflacji wobec BIEC (Bureau for Investments and Economic Cycles). Są to dane wyprzedzające dla gospodarki zatem szczególnie ważne dla rynków walutowych. Rosnąca inflacja jest często zapowiedzią wzrostu gospodarczego, zatem odczyt wyższy od oczekiwań z pewności doprowadzi do umacniania się złotego względem pozostałych walut.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 14.01.2014 do 14.04.2014

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy EUR/PLN dwukrotnie docierał w okolice 4,2500. Jak widać, rynki podobnie wyceniają ryzyko dalszych działań wojennych ze strony Rosji, jak i zmniejszanie pakietów luzowania ilościowego w USA. Kurs poruszał się w kanale spadkowym jednakże po dotarciu do 4,1500 przeszedł w trend boczny. Najbliższy opór znajduje się dopiero na 4,2450, czyli maksimum ostatniego miesiąca. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest zasięg ostatniego wybicia, czyli poziom 4,1500.
CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 14.01.2014 do 14.04.2014

Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniej na początku lutego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Kurs poruszał się w trendzie spadkowym, jednakże po osiągnięciu poziomu 3,4000 przeszedł do trendu bocznego. Następnym oporem są dopiero okolice 3,4450. Najbliższe wsparcie znajduje się na 3,4000. Gdyby ruch w dół był kontynuowany, co z pewnością nie zmartwi kredytobiorców frankowych, możemy spodziewać się kolejnego przystanku na 3,3850.
USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 14.01.2014 do 14.04.2014

Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił wyraźnie poniżej tego poziomu. Obecnie kurs poruszał się w trendzie bocznym pomiędzy 3,0100 a 3,0800. Po ostatnich spadkach kurs oscyluje w okolicach 3,0200 jednakże testował już psychologiczną barierę 3,0000. Dla wzrostów kolejnym oporem jest poziom 3,0325, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich tygodni.
GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 14.01.2014 do 14.04.2014

Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Po tym zdarzeniu kurs utworzył trend boczny, którego nie ograniczyła linia łącząca maksima ostatnich tygodni. Wsparciem jest obecnie minimum obecnego ruchu, a więc poziom 5,0000, kolejnym wsparciem jest 4,9910, czyli linia łącząca minima ostatnich tygodni. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,0575 czyli testowana dzisiaj linia łącząca maksima ostatnich tygodni.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)