Ponad 1,29 mln zł kary dla ING Banku Śląskiego za reklamę Konta Direct
ING Bank Śląski wprowadzał klientów w błąd co do kosztów przelewów czy korzystania z karty, reklamując Konto Direct - uznała prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd nałożył na bank ponad 1,29 mln zł kary - podał UOKiK w piątek w komunikacie.
15.02.2013 | aktual.: 15.02.2013 13:58
ING Bank Śląski wprowadzał klientów w błąd co do kosztów przelewów czy korzystania z karty, reklamując Konto Direct - uznała prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd nałożył na bank ponad 1,29 mln zł kary.
"Wprowadzanie konsumentów w błąd jest uznawane za nieuczciwą praktykę rynkową, której stosowanie jest zabronione. Pod wpływem nieprawdziwych informacji konsument jest narażony na zakup produktu lub usługi, czego nie zrobiłby, gdyby wiedział o rzeczywistych warunkach oferty" - tłumaczą przedstawiciele Urzędu w piątkowym komunikacie.
Wątpliwości UOKiK wzbudziły informacje w kampanii reklamowej internetowego Konta Direct, która od stycznia 2010 r. do września 2011 r. była prowadzona w sieci, a od listopada 2009 r. do października 2011 r. w oddziałach banku.
Zdaniem Urzędu bank w przygotowanej kampanii pomijał informacje o niektórych opłatach. Zgodnie z informacjami zawartymi w reklamach przelewy przez internet i telefon miały być bezpłatne. W rzeczywistości jednak - co podkreślił UOKiK - bank przewidział opłaty za przelewy elektroniczne dokonywane w obcej walucie.
W ocenie Urzędu w reklamie zabrakło także informacji o opłacie za kartę płatniczą. Bank pobierał opłatę za używanie karty debetowej, jeżeli konsument za jej pomocą dokonał transakcji na mniej niż 100 zł miesięcznie. "W opinii Prezes UOKiK, niedozwolone jest sugerowanie w przekazach reklamowych, że usługi będą bezpłatne przy jednoczesnym przyznaniu sobie prawa do pobierania opłat" - podkreślili przedstawiciele Urzędu.
Za wprowadzenie konsumentów w błąd UOKiK nałożył na ING Bank Śląski karę w wysokości 1 mln 297 tys. 548 zł.
Rzecznik ING Banku Śląskiego Piotr Utrata powiedział PAP, że jego bank już odwołał się od decyzji Urzędu. Dodał, że ING jeszcze w 2011 r. dokonał zmian w swojej ofercie. - Wszystkie zastrzeżenia, jakie miał UOKiK, już uwzględniliśmy w naszej komunikacji z klientami - podkreślił Utrata.