Poncyljusz: UE powinna poważnie rozmawiać o solidarności energetycznej

W ocenie Pawła Poncyljusza (PiS) Unia
Europejska w kontekście obecnego kryzysu gazowego powinna poważnie
rozmawiać o solidarności energetycznej, nie tylko w "kategoriach
papierowych", ale realnych działań.

07.01.2009 | aktual.: 07.01.2009 12:50

W środę rano ukraiński Naftohaz poinformował o całkowitym wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Europy. Moskwa dostarcza państwom UE około jedną czwartą potrzebnego im gazu. W 80 proc. jest on tłoczony przez Ukrainę.

1 stycznia Rosja wstrzymała dostawy gazu na Ukrainę, powołując się na brak porozumienia w sprawie cen za dostawy w bieżącym roku oraz zaległości w płatnościach ze strony Ukrainy. _ Mam nadzieję, że Unia Europejska się obudzi i uświadomi sobie, iż to nie jest problem biznesowy, polegający na relacjach biznesowym między Ukrainą a Rosją _ - powiedział dziennikarzom w Sejmie Poncyljusz - wiceminister gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Wyraził także nadzieję, że Unia "pozbiera" wszystkie postulaty krajów, które cierpią z powodu odłączenia części Europy od gazu rosyjskiego.

Zdaniem posła, nie może być tak, że każdy kraj po swojemu rozwiązuje problemy dostaw gazu. _ Trzeba to skoordynować, usiąść nad mapą Europy, narysować gazociągi i traktować je jako wspólne przedsięwzięcie, które godzi interesy wszystkich krajów _ - zaznaczył.

Podkreślił także, że jest sceptyczny co do działań polskiego rządu w kwestii dostaw gazu. _ Dzisiaj (rząd) mówi, że nie ma problemu, a jutro powie, że jednak problem jest _ - przekonywał.

Według Poncyljusza PiS chciałoby, aby rząd pokazał co zrobił przez ostatnie kilka miesięcy w tej kwestii i co ma dalej zamiar robić.

Jak ocenił "wtedy jest pewność, że gaz w odpowiedniej ilości do Polski zostanie dostarczony jeśli są z różnych kierunków i odwiertów".

_ Gdybyśmy dzisiaj mogli mieć poza kierunkiem wschodnim na poziomie 30 proc. dostawy z Afryki bądź z Norwegii i oprócz tego 30 proc. swojego gazu wtedy możemy czuć się bezpieczni _ - zaznaczył.

W jego ocenie rząd powinien przyspieszyć prace nad projektami, które pozostały po poprzednim rządzie, czyli: "terminal LNG z gazu skroplonego, jak również budowa rury po dnie Bałtyku z Norwegii".

W piątek Sejm wysłucha informacji rządu na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski w związku z przerwaniem dostaw gazu ziemnego z Rosji tranzytowanego przez terytorium Ukrainy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)