Popyt szybko odbudowuje siły
Środowa sesja na GPW rozpoczynała się od spadków, ponieważ dzień wcześniej amerykańscy inwestorzy wystraszyli się podwyżki stóp procentowych w Chinach i tamtejsze indeksy zostały przecenione o ok. 1,5%.
WIG20 reagował dość gwałtownie i po wtorkowym zamknięciu -1,4%, w środę kontynuowano wyprzedaż i na starcie obserwowaliśmy ok. jednoprocentowe zniżki. Kolejne godziny przebiegały pod znakiem powolnego umocnienia strony popytowej, głównie za sprawą wzrostowego odbicia na rynku surowców (miedź, ropa), a także odrabiania strat przez eurodolara. Po południu ta tendencja została podtrzymana, a podaż amunicji pozbawił publikacje niezłych raportów amerykańskich spółek tj. Boeing, Delta Airlines (obydwie transport lotniczy), Wells Fargo (bank), po drugiej stronie mieliśmy gorsze wyniki banku Morgan Stanley, te nie miały jednak większego wpływu na ogólny nastroje.
Ostatecznie WIG20 miał nawet szansę zamknąć się plusowym wynikiem, ale nie została ona wykorzystana i indeks kończył sesję 2616 pkt, przy 1,25 mld PLN obrotu. W tym czasie na rynkach globalnych obserwowaliśmy zanik awersji do ryzyka, S&P500 po otwarciu zyskiwało powyżej 0,5%. Szybko drożały również kontrakty na ropę i miedź – głównie za sprawą wyraźnego umocnienia euro do dolara, do którego w jakimś stopniu mogła przyczynić się wypowiedź Angeli Merkel, sugerująca przymiarki do zacieśniania polityki pieniężnej w strefie euro.
Środowa sesja wpisała się w obraz poprzednich notowań. Pomimo dodatniego zamknięcia indeksu WIG, sesja niewiele wniosła w ogólny obraz rynku. Na wykresie dziennym wyznaczona została niewielka biała świeca, umiejscowiona w dolnych partiach wtorkowych notowań. Swoim dolnym cieniem zbliżyła się do wsparcia umiejscowionego na poziomie 45 035 pkt, ale do faktycznego testu nie doszło. W ujęciu wskaźnikowym sytuacja wydaje się niezmieniona.
Wszystkie oscylatory sukcesywnie podążają na południe, chociaż warto zwrócić uwagę na coraz niższe odczyty Derivative Oscillator pomimo bocznego ruchu RSI. Próżno także doszukiwać się istotnej zmiany nastawienia na wskaźniku siły trendu, który pomimo lekkiego spadku przy spadającym rynku nadal podkreśla przewagę kupujących. Kluczowym sygnałem będzie dopiero wyjście powyżej połowy czarnego korpusu z wtorku, z którym popyt będzie musiał uporać się w pierwszej kolejności, aby myśleć o trwałej zmianie nastawienia na rynku.
BM Banku BPH