Poranna konsolidacja w notowaniach złotego
W czasie wczorajszej sesji notowania złotego podlegały umiarkowanym wahaniom. Na początku notował kurs euro zniłkował w okolice 4,1000 zł, w ciągu dnia natomiast podlegał konsolidacji wokół poziomu 4,1200, by ostatecznie pod koniec sesji wzrosnąć w pobliże poziomów obserwowanych na otwarciu (4,1400 PLN za EUR).
14.08.2009 | aktual.: 14.08.2009 10:23
Przyczyną odbicia kursu EUR/PLN w górą było lekkie odreagowanie w notowaniach eurodolara oraz wyhamowanie wzrostów na europejskich parkietach. Dzisiejsza sesja rozpoczyna się konsolidacją notował EUR/PLN w okolicach 4,1200.
Według opublikowanych wczoraj przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) oficjalnych danych o inflacji konsumentów (CPI), w lipcu ceny w Polsce wzrosły o 3,6% r/r, podczas gdy oczekiwano, że odnotujłą zwyżkę o 3,4% r/r. W koszyku cen dóbr i usług, branych pod uwagę przy obliczaniu indeksu CPI, największy wzrost zanotowały wyroby tytoniowe i alkohol (o 12,1% r/r) oraz nośniki energii (o 10,1% r/r).
Ostatnie dane sugerują, iż Rada Polityki Pieniłnej (RPP) możłe w najbliższym czasie zakończył cykl łagodzenia polityki monetarnej. Taki scenariusz przewiduje jeden z członków RPP prof. Dariusz Filar. Jego zdaniem, nie można całkowicie wykluczył sytuacji, w której zakończenie fazy obniżek stóp zostanie oficjalnie ogłoszone nawet na najbliższym posiedzeniu Rady.
Powinno to wspierał pośrednio złotego, poniewał zakończenie cyklu łagodzenia polityki pienięnej mołe został odczytane, jako dowód poprawy sytuacji gospodarczej w naszym kraju. Wczoraj jednak słowa D. Filara, w obliczu dziennego odreagowania na światowych giełdach oraz w notowaniach eurodolara, nie zdołały wystarczająco pomóc złotemu i utrzymał kursu EUR/PLN w okolicach dziennego minimum na poziomie 4,1000.
W czwartek kurs EUR/USD zdołał chwilowo wzrosnąć ponad poziom 1,4300. Na trwałą zwyżkę kursu euro względem dolara ponad tę wartość nie pozwoliły m.in. słabsze od prognoz dane z USA na temat sprzedaży detalicznej w lipcu. Wczorajsza, bezpołrednia reakcja notował tej pary walutowej (spadek) na wspomniane dane pokazała, że kurs EUR/USD pozostaje barometrem nastrojów rynkowych. Oznacza to, iż będzie podążał w ślad za światowymi indeksami giełdowymi i reagował spadkiem na gorsze od prognoz dane z najwiłkszych gospodarek (nawet z USA), natomiast wzrostem na lepsze odczyty. W miniony piątek zachowanie tej pary walutowej po publikacji raportu z amerykałskiego rynku pracy chwilowo poddało pod wątpliwość tę zależność.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej kurs EUR/USD ponownie testował poziom 1,4300. Po raz kolejny jednak nie zdołał go pokonał. Po nieudanych próbach wzrostu ponad to wartość nastąpiło odreagowanie do 1,4260. W najbliższych godzinach kurs euro względem dolara powinien wejść w fazę konsolidacji. Większe zmiany kursu tej pary walutowej prawdopodobnie wywoła dopiero odczyt danych z USA na temat produkcji przemysłowej w lipcu, który zostanie zaprezentowany o godz. 15.15 (pod warunkiem, że będzie istotnie rłnił sił od oczekiwał).
Ostatnio agencja Thomson Reuters podwyłszyła oficjalnłąprognozę dynamiki tego wskażnika z 0,0% m/m do 0,3%. Podobnego zabiegu dokonano wczełniej wobec prognoz odnołnie lipcowej dynamiki sprzedały detalicznej w USA, przez co rozczarowanie rzeczywistym odczytem było jeszcze silniejsze. Wspomniana podwyłka w przypadku produkcji przemysłowej rłwnieł zwiłksza szanse na negatywne zaskoczenie.
Z istotnych danych zostanie zaprezentowany dzisiaj również wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, obrazującego nastroje konsumentów. Mniejsze znaczenie dla inwestorów powinny mieć publikacje indeksów cen i usług konsumpcyjnych ze strefy euro i Stanów Zjednoczonych.
Joanna Pluta
Tomasz Regulski Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.