WAŻNE
TERAZ

Lewandowski!! Euforia na trybunach po 2. golu Polski

Porno w biurze

Jedni seks w pracy uprawiają, inni go oglądają. Na służbowych komputerach. Wbrew prawu i dobrym obyczajom. Nie bacząc na srogie kary, jakie mogą ich za to spotkać.

Obraz

Jedni seks w pracy uprawiają, inni go oglądają. Na służbowych komputerach. Wbrew prawu i dobrym obyczajom. Nie bacząc na srogie kary, jakie mogą ich za to spotkać.

Wyczyn pewnego Japończyka powinien trafić do Księgi Rekordów Guinnessa. Jak podaje BBC, w ciągu 9 miesięcy pracy odwiedził on 780 tys. stron erotycznych. Jego średnia to 10 tys. "różowych” witryn na dzień, a w skali minutowej - ponad 20. Delikwent wpadł przez przypadek - gdy informatycy szukali wirusa w jego komputerze. Wcześniej nie został nakryty, gdyż każde stanowisko pracy w jego firmie jest odgrodzone ściankami. Skośnooki maniak pikantnych obrazków i tak miał dużo szczęścia, bo ukarano go tylko obniżeniem pensji.

Znacznie surowiej został potraktowany dyrektor szkoły, do której uczęszcza jedno z dzieci burmistrza Londynu. 35-letni Jay Henderson - bo o nim tu mowa - za oglądanie porno w swoim gabinecie zapłacił najpierw zawieszeniem, a potem utratą stanowiska. No i musiał się pożegnać z bajońskimi zarobkami - 80 tys. funtów rocznie. Sam oskarżony twierdził, że to, co robił w biurze, nie naruszało prawa. Władz oświatowych jednak nie przekonał. Te zwróciły głównie uwagę na to, że Henderson dawał dzieciakom zły przykład.

Wzorem moralności nie są także pracownicy Narodowej Fundacji Nauki (NSF), amerykańskiej agencji rządowej, przyznającej granty na badania naukowe. Według niedawnych doniesień "Washington Times”, panowie ci całe dnie spędzali na intymnych stronach i na czatach ze striptizerkami. Rekordzista - dyrektor NSF - przez nikogo nieniepokojony oddawał się tym przyjemnościom okrągły rok.

Z badań firmy Nielsen Online wynika, że goliznę na służbowych komputerach ogląda aż 25 procent pracowników biurowych w USA. Robią to znacznie częściej w firmach niż w swoich domach. Na domiar złego zapotrzebowanie na pornografię wśród „białych kołnierzyków” rośnie - w zeszłym roku na strony XXX zaglądało o prawie jedną czwartą zatrudnionych mniej. Zdaniem socjologów zza Oceanu, pornografia staje się powoli zjawiskiem społecznie akceptowanym. Do tego dochodzi jeszcze wrażenie, że w czasach kryzysu menedżerowie są pod ogromną presją i to ich poniekąd usprawiedliwia.

A jednak nie mówimy tutaj o nieszkodliwej rozrywce. Zmniejszenie wydajności, zawirusowanie służbowych komputerów i zszargana opinia (także firmy, w której pracują erotyczni maniacy) to tylko niektóre konsekwencje oglądania materiałów porno w godzinach pracy. Największym problemem jest rosnąca liczba pozwów o molestowanie seksualne. Jak widać, zakazana rozrywka inspiruje.

Mirosław Sikorski

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę