Poślizgnąłeś się na oblodzonym chodniku? Oto, co możesz zrobić
Właściciele i zarządcy nieruchomości mają obowiązek usuwać śnieg, czy lód z chodników oraz dachów budynków znajdujących się na ich terenie. Niestety z powodu zaniedbań bądź niewiedzy na temat prawa często chodniki są w złym stanie. Jeśli staniemy się ofiarą nieszczęśliwego wypadku należy nam się odszkodowanie. Warto zawczasu wiedzieć, co możemy zrobić w takiej sytuacji.
24.01.2013 14:43
Jeśli zauważymy chodnik, drogę czy dach w stanie, który grozi wypadkiem nie powinniśmy wahać się ze zgłoszeniem tego faktu odpowiednim władzom. Możemy zadzwonić po Policję lub Straż Miejską. Mają one prawo do nałożenia grzywny (do 5 tys. zł) w celu przymuszenia lub powierzenie tzw. wykonania zastępczego wyspecjalizowanemu przedsiębiorcy, który obciąży właściciela nieruchomości poniesionymi kosztami.
Właściciel może zostać także pociągnięty do odpowiedzialności w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku. - Osoba, która przewróciła się na nieodśnieżonym lub oblodzonym chodniku, może dochodzić odszkodowania zarówno z tytułu poniesionych szkód materialnych, jak i utraty zdrowia. Odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu może obejmować koszty leczenia, rehabilitacji, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz utracony zysk spowodowany czasową niezdolnością do pracy - wskazuje Mariusz Łubiński. W przypadku, kiedy dojdzie do poważnego uszczerbku na zdrowiu, który spowoduje całkowitą lub częściową utratę zdolności do pracy, mamy nawet prawo do domagania się przyznania renty.
Zdarzenie trzeba udowodnić
W razie nieszczęśliwego zdarzenia nikt nam nie uwierzy na słowo. Wszystko trzeba udowodnić i o zabezpieczenie się pod tym względem warto zadbać już w dniu wypadku. Po pierwsze, o ile to możliwe, powinniśmy zadbać o znalezienie świadków, którzy potwierdzą naszą wersję zdarzenia oraz stan faktyczny chodnika. Po drugie, warto zrobić zdjęcie chodnika czy drogi, na którym doszło do wypadku. Chociażby telefonem komórkowym. Koniecznie trzeba też zadzwonić do Straży Miejskiej lub Policji. Wezwani spiszą notatkę służbową, która będzie dokumentacją wydarzenia oraz poniesionych przez nas strat. W sytuacji, gdy doszło do uszczerbku na zdrowiu musimy zgłosić się do lekarza i dokonać obdukcji. Z taką dokumentacją możemy złożyć wniosek o odszkodowanie.
Nie bójmy się też, jeśli właściciel będzie próbował wymigać się od odpowiedzialności. Odpowiedni stan chodnika, drogi czy nieruchomości leży na jego barkach nawet w sytuacji, gdy zatrudnił do tego odpowiedniego zarządcę, który nie wywiązał się ze swoich obowiązków. Jest to odpowiedzialność z tytułu winy z wyboru, za cudzy czyn. W przypadku zasądzenia przez sąd odszkodowania na naszą korzyść właściciel nieruchomości może potem wystąpić z roszczeniem do osoby, która miała odpowiadać za jej stan i nie dopełniła swoich powinności.
Na oblodzonej powierzchni łatwo o złamania oraz zwichnięcia. Gdy już do tego dojdzie, warto mieć wiedzę, kto temu zawinił oraz wobec kogo powinniśmy wystąpić o należną rekompensatę. Nie należy przy tym obawiać się o powodzenie tego typu działań, gdyż prawo w takiej sytuacji zawsze sprzyja poszkodowanemu.
Obowiązek właścicieli
Dbanie o stan dróg wewnętrznych, chodników i dachów nakazuje właścicielom nieruchomości ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Obowiązek ten spoczywa na właścicielu nieruchomości czy zarządcy terenu. W przypadku większych obiektów, jak osiedla, może dotyczyć także wspólnoty mieszkaniowej lub wynajętej firmy zewnętrznej. Gdy droga jest publiczna odpowiedzialna za nią jest gmina.
- Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły. Gdy złamiemy nogę na śliskiej, nieodśnieżonej nawierzchni, gdzie dopuszczony jest płatny postój lub parkowanie samochodów, winę ponosi zarząd drogi, który pobiera z tego tytułu opłaty. Jeśli natomiast na chodniku znajduje się przystanek komunikacyjny, to utrzymanie porządku i ewentualne roszczenia należy zgłaszać firmie użytkującej tereny służące komunikacji publicznej - wyjaśnia Mariusz Łubiński, prezes zarządu Admus Sp. z o.o.
Jeśli nie mamy pewności bądź nie wiemy, kto odpowiada za teren, na którym doszło do wypadku powinniśmy zapytać o to zarządcę budynku bądź przedstawiciela wspólnoty mieszkaniowej. Informacje kontaktowe znajdziemy zazwyczaj w holu głównym nieruchomości. W przypadku parkingów samochodowych, niezależnie od jego statusu, odpowiedzialność za jego uprzątnięcie ze śniegu i lodu ponosi zawsze podmiot nim administrujący.