Poszedł po maliny na bazarek. Cena zwaliła go z nóg
Kwietniowe przymrozki spowodowały spustoszenie na polach. Czy wpłynęło to na ceny owoców? Wiele na to wskazuje. Cena krajowych malin w jednym z warszawskich warzywniaków to prawie 100 zł za kilogram - alarmuje czytelnik WP Finanse.
23.05.2024 21:08
Dla sadowników i plantatorów kwietniowe minusowe temperatury były prawdziwym ciosem. Straty spowodowane przymrozkami odbiły się na plonach i zarobkach. a w konsekwencji na cenach owoców. Jak podawał serwis sadyogrody.pl na rynku hurtowym w Broniszach kilogram krajowych malin kosztował do niedawna 80 zł/kg. Przed weekendem ceny nieco spadły - do 40-60 zł za kilogram.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny hurtowe znajdują swoje odzwierciedlenie w detalu. Oczywiście z odpowiednią marżą. Jeden z naszych czytelników zrobił zdjęcie malin w warzywniaku na warszawskim Bemowie. Jak czytamy na opakowaniu, owoce są produkowane w Polsce. Cena? 22,99 zł za 250-gramowe opakowanie, czyli niemal 100 zł za kilogram.
Przymrozki wpłynęły także na podaż wiosennych owoców i warzyw. W efekcie ceny poszły mocno w górę. Na początku maja młode ziemniaki kosztowały w hurcie 10-12 zł za kilogram. Za cukinię trzeba zapłacić około 5-6 zł za kilogram, ceny rzodkiewek przekroczyły 2,50 zł za pęczek. Sałata lodowa to koszt 6-7 zł, a główka kapusty - około 4-5 zł. Z kolei za kilogram importowanych czereśni trzeba było zapłacić 100 zł.
Plantatorzy chcą rządowej pomocy
Jak pisaliśmy w WP Finanse, rolnicy alarmowali o ogromnych stratach spowodowanych przymrozkami. - Skasowaliśmy truskawki, nie było co ratować - stwierdzał Krzysztof Chmiel, producent owoców z powiatu kraśnickiego. Dodawał, że duże straty są także na plantacjach malin. W przypadku malin letnich, które miały być już w czerwcu, straty wynoszą 80 proc.
Niska temperatura nie oszczędziła nawet roślin uprawianych pod osłonami. - Produkuję maliny i na gruncie, i pod osłonami. W tunelach pod osłonami było minus 1,5 stopnia, czyli ten mróz poczynił straty nawet w tunelach. Pierwszego zbioru nie będzie, ponieważ rozkwitające pierwsze kwiaty są czarne - opowiadał Sławomir Brzusek plantator z Lubelskiego. Rolnicy podkreślali, że nie mają już siły protestować i liczą na rządową pomoc.
Ministerstwo pracuje nad pomocą
Jak informowaliśmy w WP Finanse, pod koniec kwietnia 2024 r. wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski przekazał, że resort pracuje nad formą pomocy dla sadowników, którzy nie ubezpieczyli się od wiosennych przymrozków, a ich uprawy ucierpiały z powodu warunków pogodowych.
Dodał również, że w uzgodnieniach międzyresortowych i konsultacjach społecznych jest już projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, przewidujący zwiększenie dopłat z budżetu i rozszerzenie listy objętych nimi roślin.