Potencjał wzrostowy może wyhamować
Gorsze wiadomości z chińskiej gospodarki (PKB za I kwartał 2009 roku wzrosło zaledwie o 6,1%) obniżyły wartość pozytywnego zakończenia środowych notowań w USA i główne parkiety europejskie rozpoczynały czwartek nieznacznymi zwyżkami, a przez pierwszą godzinę handlu podaż zyskała nawet lekką przewagę.
17.04.2009 | aktual.: 17.04.2009 09:39
Potem wykresy ruszyły do góry. Sam początek sesji na GPW był identyczny, natomiast później stronie popytowej nie wystarczyło siły, aby odrobić straty. Co prawda kurs WIG-u po osiągnięciu porannego minimum w okolicach 28 000 pkt. (ok. -1%), kilkakrotnie zbliżał się do poziomu odniesienia, ale nie udało się go skutecznie sforsować. Ostatecznie WIG zamknął się -0,5%, a WIG20 -1,2%. Korekta zaszła przy, można powiedzieć, standardowo wysokich w ostatnim czasie obrotach, niecałe 1,7 mld zł. Charakterystyczna dla wiosennych sesji na GPW jest również relatywnie mocna postawa małych i średnich spółek, sWIG80 zyskiwał +0,75%, a mWIG40 +0,6%. W ciągu dnia publikowane było kilka istotnych, raczej dobrze przyjętych, marcowych danych makro.
Inflacja w strefie euro była zgodna z oczekiwaniami, czyli 0,6%, a nie uwzględniając energii i żywności +1,5% (prognozy +1,4%). Ta druga wartość, nieco większa od prognoz, dała trochę optymizmu, podczas gdy są obawy przed spadkami cen. To najważniejsze statystyki sprzed 12:00, a po południu dowiedzieliśmy się o znacznie lepszym od oczekiwań cotygodniowym raporcie z rynku pracy w USA (+610 vs +650 tys. bezrobotnych t/t). Ważnym dla graczy na światowych parkietach, pozytywnym sygnałem, okazały się wyniki JP Morgan. Jeden z największych banków świata zaraportował spory zysk za I kwartał 2009 (+40 vs +32 centy na akcję). Nieco gorszym akcentem były dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (rozpoczęte budowy 510 tys. vs konsensus 540 tys., wydane pozwolenia 510 tys. vs 550 tys.), co i tak nie przeszkodziło giełdom na Starym Kontynencie zamknąć się na sporych plusach (DJ Euro Stoxx 50 +1,7%). GPW w czwartek była wyraźnie najsłabszą giełdą w Europie, co na razie można przypisać korekcie po dużych i szybkich
wcześniejszych wzrostach.
Przedostatni dzień tygodnia upłynął na warszawskim parkiecie dość spokojnie. Kurs indeksu WIG próbował pokonać szczyt z wtorku, ale ostatecznie skończyło się tylko na podejściu, na otwarciu do poziomu 28 589 pkt. Potem podaż wzięła górę i ostatecznie notowania zakończyły się na 0,5% minusie. Biorąc pod uwagę dotychczasowe sesje wczorajszy obrót był porównywalny i sięgnął ponad 1,6 mld zł, co świadczy o ciągłej wierze obydwu ze stron w powodzenie swojej strategii. Na wykresie powstała czarna świeca o niewielkich cieniach, wczoraj obrazująca przewagę sprzedających. W trakcie dzisiejszych notowań kupujący będą musieli zmierzyć się kolejny raz ze szczytem 28 646 pkt z tego tygodnia, który aktualnie determinuje szansę na dalsze wzrosty. Po wysokich wartościach wskaźników RSI i Composite Index wnioskować można, że w najbliższym czasie potencjał wzrostowy może jednak wyhamować. RSI przebiło swoją górną granicę od góry wstępnie generując sygnał sprzedaży, chociaż na potwierdzenie warto jeszcze zaczekać. Pierwszą
barierą dla ewentualnej wyprzedaży będzie opadająca linia trendu i wsparcie w okolicy 27 450 pkt. Jeżeli ten poziom zostanie pokonany, indeks może zawędrować nawet w okolice 25 000 pkt, co sprowokowałoby prawdopodobnie większą część inwestorów do realizacji zysków wypracowanych w tym miesiącu.
Biuro Maklerskie Banku BPH