Trwa ładowanie...
drksnyc
futures
17-06-2011 08:18

Pożegnanie serii FW20M11

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj aż 14 punktów poniżej ceny odniesienia (wpływ środowych spadków za oceanem), jednak, co niezwykle ciekawe, popyt już w przeciągu pierwszych minut handlu zdołał zainicjować silny ruch kontrujący. Niewiele zabrakło, by sporych rozmiarów luka bessy została wypełniona.

drksnyc
drksnyc

Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj aż 14 punktów poniżej ceny odniesienia (wpływ środowych spadków za oceanem), jednak, co niezwykle ciekawe, popyt już w przeciągu pierwszych minut handlu zdołał zainicjować silny ruch kontrujący. Niewiele zabrakło, by sporych rozmiarów luka bessy została wypełniona.

Po tej porannej, dość spontanicznej reakcji popyt, kontrakty powróciły jednak już za moment w okolice dobrze znanego nam przedziału wsparcia Fibonacciego: 2851 – 2853 pkt. Wydawało się, że na skutek pogłębiania się fali spadkowej w Eurolandzie, dolne ograniczenie w/w strefy cenowej zostanie przynajmniej naruszone.

Ostatecznie jednak bykom ponownie udało się tutaj skutecznie przeciwstawić presji kreowanej przez sprzedających, co za chwilę znalazło swoje odzwierciedlenie w postaci kolejnej podfali wzrostowej. Ciekawostką było zatem to, że w dalszym ciągu ignorowaliśmy negatywne sygnały techniczne pojawiające się na indeksach zachodnich.

Ostatecznie, jak to ostatnio często bywa, rynek zakotwiczył się w stosunkowo wąskim korytarzu cenowym, choć dla odmiany, to obóz podażowy starał się teraz narzucić swój własny styl gry. Niedźwiedzie robiły to jednak bardzo nieudolnie i nie widać tutaj było żadnej determinacji. Na rynku realizował się zatem konsekwentnie wariant ruchu bocznego (choć w końcówce sesji popyt ponownie zdobył niewielką przewagę.

drksnyc

Koniec końców zamknięcie wygasającej już dzisiaj czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2869 pkt, czyli dokładnie jeden punkt poniżej środowej ceny odniesienia.

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Przedmiotem dzisiejszej analizy (zgodnie z informacją zamieszczoną w moim wczorajszym, podsumowującym komentarzu online) będzie już dzisiaj wrześniowa seria kontraktów FW20U11.

Trzeba przyznać, że wykres różni się trochę od serii czerwcowej. Przede wszystkim trudno jest analizować serię wrześniową pod kątem formacji ABCD (w przypadku FW20M11 ważną rolę odgrywał tutaj jak wiadomo zakres: 2851 – 2853 pkt, gdzie koncentrowały się projekcje symetrycznej formacji ABCD).

drksnyc

Na FW20U11 istotną rolę pełni natomiast zapora popytowa: 2809 – 2812 pkt zbudowana na bazie zniesienia 61.8%. Przebiega tutaj także median line, co oczywiście wzmacnia wiarygodność obszaru cenowego Fibonacciego. Trzeba zatem przyznać, że krótkoterminowy układ techniczny wykresu znacząco pogorszyłby się, gdyby kupującym nie udało się tutaj przeciwstawić niedźwiedziom.

Wiarygodnie wyglądającą barierą podażową pozostaje natomiast strefa: 2841 – 2844 pkt, gdzie między innym plasuje się zniesienie 38.2%. W wymienionym rejonie przecinają się także dwie median lines. Szczególne znaczenie należałoby na pewno przypisać tutaj linii niebieskiej. Przy pomocy tego właśnie Pitchforka wręcz idealnie można bowiem opisać bieżące wydarzenia rynkowe. Zanegowanie strefy: 2841 – 2844 pkt wraz ze wspomnianą ML stanowiłoby zatem zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego.

Czy jednak w dniu wygasania danej serii kontraktów warto w ogóle spoglądać na technikę? Według mnie jest to dyskusyjna kwestia i raczej nie zaprzątałbym sobie dzisiaj głowy potencjalnie istotnymi rejonami wsparć i oporów wytyczonymi na bazie szeroko rozumianej analizy technicznej (mam tutaj głównie na myśli ostatnią godzinę handlu).

drksnyc

Dzień czterech wiedźm rządzi się bowiem swoimi prawami i często naprawdę mamy wówczas do czynienia z gwałtownymi i trudno przewidywalnymi zwrotami sytuacji (na pewno warto w tym kontekście przypomnieć sobie wydarzenia związane z wygasaniem marcowej serii kontraktów w 2010 roku). Nie twierdzę, że tak musi być również i tym razem, ale osobiście zachowałbym jednak ostrożność.

Nie zmienia to jednak faktu, że mamy obecnie do czynienia ze znaczącym pogorszeniem się nastrojów na rynkach Eurolandu. Trzeba przyznać, że wydarzenia greckie jak na razie w bardzo niewielkim stopniu determinują przebieg handlu w Warszawie. Niemniej jednak w przypadku przełamania dość istotnej zapory popytowej na WIG-u 20: 2835 – 2839 pkt również na GPW strona podażowa powinna wówczas w zdecydowanie wyrazistszy sposób zacząć kreować wydarzenia. Kupujący nie powinni zatem dopuści obecnie do przełamania w/w zakresu cenowego (no ale niestety ponownie powraca tutaj kwestia piątkowego sabatu czarownic, zatem z pewnością dla wygenerowanych dzisiaj sygnałów technicznych będziemy musieli uzyskać jeszcze dodatkowe potwierdzenie).

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

drksnyc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drksnyc