Praca w Niemczech dla lekarzy. Ile zarobią na początek?

W niemieckich szpitalach brakuje lekarzy. Coraz częściej luki wypełniają polscy specjaliści.
Choć zainteresowanie pracą za granicą wśród lekarzy spadło dwukrotnie, w porównaniu do wielkiego boomu emigracyjnego po wejściu Polski do Unii Europejskiej, to i tak chętnych do wyjazdy jest wielu.

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

Naczelna Izba Lekarska wydaje rocznie około ośmiuset zaświadczeń niezbędnych do uznania kwalifikacji zawodowych w krajach Unii Europejskiej. Najchętniej wyjeżdżają młodzi lekarze. W Niemczech mają dostęp do specjalizacji, na które w Polsce trudno się dostać. Zarobki również są kuszące dla lekarzy zaczynających karierę – na początek można dostać około 3,5 tysiąca euro brutto.

W Niemczech brakuje przede wszystkim specjalistów: kardiologów, internistów, chirurgów czy psychiatrów. Nie wiadomo, kto zastąpi tych, którzy wyjadą. Polska nie jest krajem często wybieranym przez zagranicznych lekarzy. Według OECD obcokrajowcy zatrudnieni w polskich szpitalach stanowią zaledwie 1 procent.

Duże zainteresowanie niemieckim rynkiem pracy wśród polskich lekarzy naturalnie spowodowało wysyp firm pośredniczących w zatrudnianiu medyków za granicą. Pomagają im nawet znaleźć zakwaterowanie czy ściągać ich rodziny. Nadal najchętniej decydują się na pracę za granicą lekarze z zachodniej Polski. Wynika to oczywiście z sąsiedztwa – niektórzy nawet nie muszą się przeprowadzać, po prostu dojeżdżają codziennie do pracy kilkadziesiąt kilometrów. Joanna, młoda lekarka, specjalizująca się z interny w Gdańskiej Akademii Medycznej, spędziła rok na wymianie w Dusseldorfie. Rozważa plusy i minusy wyjazdu do pracy do Niemiec. - Plusem zdecydowanie są zarobki. Nie są aż tak wysokie jak kiedyś, ale nadal wyższe niż w Polsce. Łatwiej jest również zrobić specjalizację. Wystarczy znaleźć miejsce pracy i wyrobić staż. Nie trzeba, tak jak w Polsce, zdawać egzaminu specjalizacyjnego.

Jednak wielu lekarzy wyjeżdżających do pracy za granicę narzeka na poczucie wyobcowania. Minusem są też godziny pracy. Jest ich zdecydowanie więcej, do wyrobienia w ciągu dnia, niż w Polsce. Na niektórych oddziałach pracuje się nawet od siódmej do siódmej. Gdybym nie miała pracy w Polsce, zdecydowałabym się na wyjazd, ale tylko w celu zarobkowym. Po kilku latach chciałabym wrócić do kraju – komentuje lekarka.

Jednak Naczelna Rada Lekarska prognozuje, że wielu wyjeżdżających lekarzy nie będzie chciało wrócić do Polski. W maju Niemcy otwierają rynek pracy. Czekają już na Polskich specjalistów, między innymi na lekarzy. Kto zastąpi tych, którzy wyjadą? Nie wiadomo.

Michalina Domoń/JK

Wybrane dla Ciebie

Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Ich zarobki to 14,5 tys. zł. Tak wygląda dzień maszynisty
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony