Pracodawca pod kontrolą

W ubiegłym roku kwota zaległości polskich firm wobec ich pracowników wyniosła prawie 230 milionów złotych. To wzrost o ponad 50 procent w porównaniu do 2011 roku. Nie jest to dobra wiadomość, zwłaszcza gdy przychodząca na czas pensja jest naszym podstawowym prawem.

14.03.2013 | aktual.: 15.03.2013 15:23

W perspektywie rosnącego bezrobocia, zwiększających się zatorów płatniczych, zwalniającej gospodarki i zapowiedziach upadłości firm na poziomie o połowę większym niż w ubiegłym roku, możemy czuć się zaniepokojeni. Czy potrafimy zadbać właściwie o swoje bezpieczeństwo finansowe?

Szukając nowej pracy staramy się dowiedzieć jak najwięcej o swoim przyszłym pracodawcy. Sprawdzamy informacje w Internecie, rozpytujemy znajomych, czytamy fora internetowe, przeszukujemy KRS. Co bardziej zaradni korzystają też poprzez Serwis Ochrony Konsumenta z informacji umieszczonych w bazie danych KRD, aby zweryfikować wiarygodność wybranej firmy. Po podpisaniu umowy o pracę nasza czujność zostaje uśpiona. Przestajemy interesować się tym, jak radzi sobie nasz pracodawca. W momencie, gdy pensja zaczyna się spóźniać, albo w ogóle jej nie otrzymujemy, pojawia się prawdziwy dramat i pytanie, czy można było temu zapobiec.

Statystyczny Polak jest związany z jednym pracodawcą przez 12 lat. Nie ma w zwyczaju sprawdzać sytuacji finansowej firmy, w której pracuje. Panuje przekonanie, że jeśli nie zmieniamy pracy, mamy pewne stanowisko, nie musimy się niczego obawiać. Jesteśmy dość zachowawczy, a jako pracownicy nie mamy ochoty zbytnio ryzykować – unikamy w ten sposób rozczarowania i stresu związanego ze zmianą pracodawcy. Niechęć do ryzyka nie dziwi. Zastanawiać może za to brak zwyczaju monitorowaniatego, co dzieje się u naszego pracodawcy. Dopiero jego kłopoty finansowe, które uderzają bezpośrednio w nasz portfel, powodują u nas ogromny stres. Stres, przed którym można się uchronić.

Jak pokazuje Portfel należności polskich przedsiębiorstw – cyklicznie prowadzone przez Krajowy Rejestr Długów badanie – dla co ósmego przedsiębiorstwa zatory płatnicze, czyli problemy z odzyskaniem należności, powodują, że muszą one ograniczać zatrudnienie lub zmniejszać fundusz wynagrodzeń. Niższa pensja nie jest jeszcze tak uderzającym problemem jak jej zupełny brak. Czasami zdarza się jednak, że pracodawcy, u których pojawiły się kłopoty finansowe, obracają pieniędzmi przeznaczonymi na fundusz wynagrodzeń tak, aby jak najdłużej zachować płynność finansową. W ten sposób unikają zadłużenia u swoich kontrahentów. Tworzą sobie jednak wierzycieli dużo bliżej – wśród własnych pracowników. Nie tylko stawia ich w trudnej sytuacji, ale działa też wbrew prawu, według którego każdy pracownik ma prawo do terminowego otrzymywania wynagrodzenia za wykonaną płacę.

Według informacji przekazanych do Krajowego Rejestru Długów, średnie zadłużenie pracodawcy względem pracownika to ponad 10 tysięcy złotych. Są to prawie cztery średnie pensje. Dla osób, które nie mają oszczędności, brak jednej wypłaty może stać się początkiem prawdziwych kłopotów.

Wiedząc wcześniej o tym, że coś niedobrego dzieje się z finansami firmy, dla jakiej pracujemy, jesteśmy w stanie inaczej planować swoje wydatki, zasięgnąć u specjalistów porady, co robić w przypadku, gdy nagle zostaniemy bez pensji lub po prostu zacząć rozglądać się po rynku pracy.

- Niestety wielu z nas zapomina, że istnieje możliwość monitorowania pracodawcy w Krajowym Rejestrze Długów. To właśnie z myślą o osobach prywatnych uruchomiliśmy Serwis Ochrony Konsumenta, w którym każdy z nas może śledzić informacje dotyczące finansów zatrudniającej nas firmy, jakie znajdują się w bazie danych Krajowego Rejestru Długów -przypomina Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.

Aby uruchomić usługę wystarczy wejść na stronę internetową www.konsument.krd.pl założyć konto i uruchomić monitorowanie pracodawcy. W przypadku jakiejkolwiek zmiany (czyli np. gdy pracodawca zostanie dopisany jako dłużnik) wysłany zostanie do nas e-mail z informacją o takim zdarzeniu. Pojawienie się naszego pracodawcy jako dłużnika w KRD nie musi oznaczać, że nie otrzymamy naszej pensji. Może być jednak sygnałem, że dzieje się coś niepokojącego, a my będziemy w stanie przygotować się na walkę o należne nam prawa.

Z okazji Dnia Konsumenta do końca marca obowiązuje promocja. Zakładając konto z kodem PRACODAWCA każdy będzie mógł nie tylko sprawdzić swojego pracodawcę w Serwisie Ochrony Konsumenta, ale również przez dwa miesiące monitorować informacje na jego temat całkowicie za darmo.

Wybrane dla Ciebie