Pracodawcy tracą miliony na epidemii grypy
Od 8 do 15 stycznia zarejestrowano w Polsce ogółem 213,9 tys. zachorowań i
podejrzeń zachorowań na grypę. Odnotowano 20 zgonów z powodu tej choroby
21.01.2013 | aktual.: 21.01.2013 17:00
Od 8 do 15 stycznia zarejestrowano w Polsce ogółem 213,9 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Odnotowano 20 zgonów z powodu tej choroby - poinformował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny. Szacuje się, że polscy prawodawcy w pierwszym kwartale tego roku, mogą przez to stracić nawet 4,3 mln złotych - podaje "Rzeczpospolita".
Z danych PZH wynika, że średnia dzienna zachorowalność w tych dniach wynosiła 69,4 na 100 tys. ludności. Dla porównania, od 8 do 15 stycznia 2012 r. zarejestrowano 2 tys. 678 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Lekarze zalecają, by osoby z objawami grypy pozostały w domach i nie przychodziły do pracy, gdyż może to przyczynić się do zaostrzenia przebiegu choroby.
Traci pracodawca
W okresie epidemii grypy, w pierwszym kwartale tego roku, Polska gospodarka może stracić nawet 4,3 mln złotych - podaje "Rzeczpospolita", powołując się na najnowszy raport Ernst & Young.
Pracodawcy mają związane ręce, gdyż prawo nie daje im możliwości bronienia się przed stratami finansowymi, spowodowanymi absencją pracownika w czasie choroby, a w związku z tym z obniżoną produktywnością zespołu.
Pracodawca zatem, nie ma prawa wysłać pracownika na przymusowy urlop, a jedynie zwolnić ze świadczenia pracy, zgodnie z art. 81 kodeksu pracy. Nie zmienia to jednak faktu, iż pracodawca i tak musi płacić pracownikowi wynagrodzenie.
Polacy nie chcą się szczepić
- Podobnie jak w latach poprzednich, tylko nieliczni Polacy są zaszczepieni przeciwko tegorocznej grypie. Ocenia się, że w tym roku zrobiło to od 6 do 8 proc. osób - powiedziała PAP prof. Lidia Brydak z Krajowego Ośrodka ds. Grypy.
W sezonie 2011/2012 zaszczepiło się jedynie 4,5 proc. Polaków, najmniej od kilku lat. Jesteśmy pod tym względem na jednym z ostatnich miejsc w Europie. W 2005 r. zaszczepiło się 8,6 proc. osób, a w 2009 r. - jedynie 6,8 proc. Przykładowo w Hiszpanii w sezonie 2010/2011 zaszczepiło się 19 proc. osób dorosłych, w USA - 41 proc., a w Korei Południowej - 24 proc.
Niestety, w Polsce niechętnie szczepią się nawet lekarze i pielęgniarki. Przeciwko grypie szczepi się zaledwie 6,4 proc. wszystkich pracowników służby zdrowia. Jest to niemal tak samo niski odsetek, jak w całej populacji. Nawet pod tym względem Polska zajęła jedenaste, ostatnie miejsce w Europie (wśród tych krajów, w których przeprowadzono sondaż).
AS