Pracownicy: kierowniczka straszyła zwolnieniami
Poniżanie i naruszanie godności osobistej zarzucają swojej szefowej pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu
Sześciu pracowników zespołu ds. pomocy ofiarom przemocy domowej w MOPR zwolniło się z pracy, zarzucając mobbing swojej kierowniczce. O szczegółach napisała "Gazeta Wyborcza", m.in. o tym, że pracownicy pójdą do sądu po odszkodowanie.
Pracownicy zarzucają kierowniczce również zastraszanie utratą stanowiska, bezzasadne krytykowanie, wymuszanie udziału w nieobowiązkowych spotkaniach i dyskryminowanie za brak uczestnictwa w nich, permanentne poniżanie w obecności innych pracowników. Lekceważenie i naruszanie godności osobistej.
"Z byle powodu mówiono mi, że nie potrafię współpracować z innymi, że kierowniczka będzie musiała obniżyć mi ocenę pracowniczą. Jak w trakcie zebrania ze zmęczenia przetarłem oczy, dwie godziny siedziałem potem u niej słuchając o tym, że ją lekceważę" - mówi gazecie jeden z pracowników.
Dyrektor instytucji nie zwolnił kierowniczki, dlatego pracownicy zwolnili się z pracy. teraz swych praw będą dochodzić w sądzie.