Prawdziwy dramat Polaków. Z dnia na dzień muszą płacić o 1000 zł więcej

Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, w wypowiedzi dla Agencji Bloomberga wskazał, że należy się spodziewać dalszego wzrostu stóp. Oliwy do ognia dodały słowa, iż "podwyżka może być zaskakująca i przekroczyć rynkowe oczekiwania". Walka z szalejącą inflacją powoduje, że obrywają kredytobiorcy. Ich miesięczne raty rosną o setki złotych.

Słowa Glapińskiego nakazały zrewidować szacunki specjalistów. Dziś mówi się, że poziom stóp procentowych może osiągnąć pułap nawet 5 proc.
Słowa Glapińskiego nakazały zrewidować szacunki specjalistów. Dziś mówi się, że poziom stóp procentowych może osiągnąć pułap nawet 5 proc.
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER

25.01.2022 | aktual.: 25.01.2022 16:00

Na naszą platformę dzieje się przychodzą kolejne wiadomości od załamanych kredytobiorców. Czytelnicy uskarżają się na rosnące z dnia na dzień raty kredytów.

"Bank podniósł mi ratę o 300 zł. Do tego podwyżki cen w sklepach i wyższe rachunki na prąd i mieszkanie. Skąd ja mam wziąć te pieniądze? - pisze załamany pan Marek.

Z czego wynikają rosnące raty kredytów i czego możemy się spodziewać w najbliższych miesiącach?

Stopy obniżone na czas pandemii

Na początku pandemii koronawirusa Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do rekordowo niskiego poziomu. Jeszcze we wrześniu 2021 roku w Polsce obowiązywała stopa na poziomie 0,1 proc. W październiku NBP postawiony pod ścianą został zmuszony do podwyżki stóp procentowych.

Decyzja o podniesieniu stóp wywołana była galopującą inflacją. Przypomnijmy — w grudniu wyniosła ona 8,6 proc. i był to najwyższy wynik zanotowany w XXI wieku! Niestety, stopy procentowe wpływają na wskaźnik WIBOR, a ten na odsetki od kredytów i wysokość rat, jakie muszą płacić klienci.

Eksperci przewidują dalsze podwyżki

Eksperci początkowo wskazywali, że stopy procentowe powinny zatrzymać się na poziomie 4 procent, jednak słowa Glapińskiego nakazały zrewidować szacunki specjalistów. Dziś mówi się, że poziom stóp procentowych może osiągnąć pułap nawet 5 proc.

To przekłada się na raty kredytów. Jak wynika z opublikowanych na Twitterze wyliczeń ekonomisty, Rafała Mundrego, jeżeli RPP zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych do poziomu 5-6 proc., wówczas raty mogą wzrosnąć nawet o 1000 zł!

Nawet 1000 zł raty ekstra

Jak wynika z wyliczeń Mundrego, w przypadku kredytu zaciągniętego na 400 tys. zł w okresie niskich stóp procentowych (WIBOR 6M wynosił wówczas zaledwie 0,2 proc), po podwyżce stóp procentowych i wzroście wskaźnika WIBOR do poziomu 3,22 proc., rata wzrosła o 655 zł. W skali roku to prawie 8 tys. zł do spłacenia więcej, przy założeniu, że nic więcej w ciągu roku się nie zmieni.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3766)
Zobacz także