Prezes Bumaru odpisywał gigantyczne kontrakty, więc go odwołali

Prezes polskiego giganta zbrojeniowego Grupy Bumar odwołany. Edward Nowak po południu przestał pełnić funkcję w tej firmie. Decyzję taką podjęła w czasie posiedzenia Rada Nadzorcza spółki - powiedziała IAR rzecznik Bumaru Monika Koniecko. Nie wiadomo jednak, jakie są powody odwołania prezesa.

Prezes Bumaru odpisywał gigantyczne kontrakty, więc go odwołali
Źródło zdjęć: © Bumar Sp. z o.o.

21.03.2012 | aktual.: 21.03.2012 13:10

Koniecko poinformowała jedynie, że kontrakt indyjski na dostawę wozów zabezpieczenia technicznego WZT-3 nie jest zagrożony. Umowę podpisał zwolniony dziś Edward Nowak.

Obowiązki prezesa Grupy Bumar pełni obecnie wiceprezes tej firmy Mariusz Andrzejczak. Pojawiają się również już nieoficjalne wiadomości, że nowym prezesem Bumaru zostanie obecny szef polsko-włoskiej firmy Avio, która produkuje między innymi silniki lotnicze.

Odwołany Edward Nowak pytany przez Informacyjną Agencję Radiową, czy zna powody swojego odwołania powiedział, że od dłuższego czasu trwała na niego "nagonka" z ministerstwa skarbu i teraz są tego efekty. Nowak wprost obwinił za to szefa resortu skarby Mikołaja Budzanowskiego. Odwołany prezes dodał, że minister wymienia szefów w spółkach państwowych nie patrząc, czy są to fachowcy czy nie. Nowak nie wykluczył też, że wkrótce "polecą kolejne głowy".

Mimo zwolnienia Edward Nowak podkreślił, że cieszy go zaakceptowanie przez Radę Nadzorczą kontraktu indyjskiego. Jego zdaniem to jedna z najważniejszych w ostatnich latach umowa, jaką udało się podpisać Bumarowi.

Kontrakt na dostawę WZT-3 do Indii jest wart około 275 milionów dolarów. Bumar po długich negocjacjach podpisał umowę z Hindusami 17 stycznia tego roku. Do realizacji kontraktu była konieczna pozytywna opinia Rady Nadzorczej spółki. Przez dwa miesiące takiej zgody nie było. W mediach pojawiały się spekulacje, że Rada blokuje decyzję, ponieważ były już prezes Bumaru prowadził negocjacje samodzielnie. W myśl podpisanej przez spółkę umowy głównym dostawcą na indyjski rynek będzie spółka-córka Bumar Łabędy z Gliwic.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)