Prezydent podpisał ustawę hazardową, ale skieruje ją do TK

Ustawa o grach hazardowych daje szanse na ograniczenie patologii związanej z hazardem, w szczególności w odniesieniu do dzieci i młodzieży - powiedział w piątek szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, uzasadniając decyzję Lecha Kaczyńskiego o podpisaniu ustawy.

27.11.2009 | aktual.: 27.11.2009 14:22

Stasiak zapowiedział jednocześnie, że w najbliższym czasie prezydent skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa jest tak ważna, że nawet mimo trybu przyjmowania ustawy, budzącego wiele wątpliwości, prezydent zdecydował się na podpisanie jej - mówił Stasiak na konferencji prasowej.

Jak podkreślał, ze względu na bardzo pospieszny tryb prac nad ustawą i pojawiające się wątpliwości, co do zgodności z konstytucją wyrażane m.in. przez Biuro Analiz Sejmowych, prezydent zdecydował też o skierowaniu jej do "oceny następczej" przez Trybunał Konstytucyjny.

- Abyśmy mieli wszyscy pewność, że przyjęte przepisy są spójne, zgodne z konstytucją i pozwolą na ograniczanie patologii związanych z hazardem - mówił szef prezydenckiej kancelarii.

Jego zdaniem, wniosek prezydenta do TK zostanie przygotowany w najbliższym czasie, ale to "pewnie nie jest kwestia godzin". - Właśnie po to, żeby zebrać te wszystkie wątpliwości, wnioski, żeby to wszystko zostało raz a dobrze zebrane i ocenione - przekonywał Stasiak.

Także w ocenie prezydenckiego ministra Andrzeja Dudy sposób i tempo procedowania w parlamencie nad projektem tzw. ustawy hazardowej były szokujące.

- Ustawa hazardowa była przygotowywana niezwykle szybko, można wręcz powiedzieć, że sposób procedowania, co do prędkości, był szokujący. (...) Ta uwaga była powtarzana przez dziennikarzy, posłów, senatorów, ale również przez ekspertów. W toku prac nad tą ustawą nie przygotowano w Sejmie ani w Senacie, żadnych ekspertyz, podobno było za mało czasu, żeby je przygotować - powiedział Duda.

Duda zaznaczył, że prezydent podpisał ustawę, by mogła być opublikowana do 30 listopada, (ponieważ zawiera zmiany dotyczące podatków)
, a także ze względu na to, że jej przepisy zwiększają "ochronę osób, poniżej 18 roku życia przed niebezpieczeństwem lekkomyślnego korzystania z gier hazardowych".

- Prezydent mając na uwadze ochronę tego dobra, jakim są osoby niepełnoletnie, zdecydował się na podpisanie tej ustawy, co nie przeszkadza temu, że w tej chwili cały czas trwają analizy ustawy, prowadzone przez specjalistów z Kancelarii Prezydenta - dodał.

Duda podkreślił, że "zarzuty dotyczące niekonstytucyjności zaczynają się powoli klarować", dlatego prezydent zdecydował o skierowaniu ustawy do TK po jej podpisaniu.

Jednocześnie Stasiak zadeklarował, że Kancelaria Prezydenta jest gotowa współpracować z rządem w sprawach dotyczących ograniczenia patologii w Polsce. - Jesteśmy gotowi współpracować we wszystkich dziedzinach, we wszystkich pracach legislacyjnych dotyczących ograniczania sfery patologii w Polsce i podnoszenia jakości, standardu życia - mówił Stasiak podczas konferencji prasowej.

Stasiak dodał, że w związku z tym kancelaria czeka na ustawę antykorupcyjną i rządowy program antykorupcyjny. - Bardzo by nam zależało, żebyśmy mogli jak najszybciej skupić się na pracach nad tą zadeklarowaną ustawą antykorupcyjną. Czekamy na rządowy program antykorupcyjny i deklarujemy współpracę w ocenie pracy nad takim programem - powiedział.

Nowa ustawa hazardowa przewiduje m.in. stopniową likwidację hazardu na automatach o niskich wygranych (poza kasynami), zakaz urządzania wideoloterii, znaczny wzrost podatków od hazardu i ograniczenia w reklamie hazardu.

Premier Donald Tusk powiedział w ubiegłą sobotę, że jeśli prezydent podpisze ustawę hazardową przed skierowaniem jej do TK, to nie będzie miał żadnych zastrzeżeń do postępowania Lecha Kaczyńskiego. Podkreślił, że on sam nie ma wątpliwości, że ustawa jest konstytucyjna.

Sejm w ubiegły wtorek rozpoczął prace nad rządowym projektem nowej ustawy hazardowej, a w czwartek ją uchwalił. Następnego dnia ustawą zajął się Senat, który nie zaproponował do niej poprawek. Ustawa od razu trafiła zatem na biurko prezydenta.

Prezydenccy ministrowie zwracali uwagę, że jedyna opinia ekspercka, jaka pojawiała się podczas prac nad projektem ustawy została przygotowana przez Biuro Analiz Sejmowych i przedstawiała wątpliwości, co do jej zgodności z konstytucją.

Biuro Analiz Sejmowych informowało, że przedstawiony przez rząd projekt wprowadza "istotne zmiany" w kodeksie karnym, kodeksie karno-skarbowym i kodeksie karno-wykonawczym, a to zgodnie z regulaminem Sejmu wymaga specjalnego, dłuższego trybu pracy.

"Niedochowanie powyższych przepisów mogłoby ewentualnie narazić ustawę na niezgodność z konstytucją w wyniku naruszenia przez Sejmu zasady legalizmu (art. 7 konstytucji)" - ocenili sejmowi prawnicy. Zgodnie z art. 7 konstytucji, "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". "Trzeba jednak odnotować, że orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w zakresie możliwości uznania niedochowania przepisów regulaminowych z zakresu tzw. trybu kodeksowego za niekonstytucyjne nie jest spójne" - napisał BAS.

Sejmowi prawnicy przedstawili także wątpliwości, co do zgodności z konstytucją niektórych proponowanych przez rząd rozwiązań. Zwrócili uwagę m.in., że rząd zaproponował zbyt szeroki zakres gier objętych projektem ustawy, przez co może ograniczyć wolność działalności gospodarczej.

Według prawników sejmowych, rozwiązania proponowane w projekcie mogą także powodować "podwójną penalizację tych samych czynów". Przedstawiciele rządu, odnosząc się podczas sejmowych prac nad projektem ustawy do wątpliwości BAS, argumentowali, że nie jest to oficjalne stanowisko Biura, tylko notatka.

Szef rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek podkreślał, że rząd z pełną odpowiedzialnością rekomenduje projekt ustawy hazardowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)