Prezydent za stworzeniem narodowej strategii dojścia do euro

Prezydent Lech Kaczyński opowiedział się w
środę za stworzeniem narodowej strategii dojścia do euro.
Podkreślił, że Polska "musi wejść" do strefy euro, a różnice
między głównymi siłami politycznymi dotyczą terminu przyjęcia
europejskiej waluty.

25.02.2009 | aktual.: 25.02.2009 19:00

Prezydent Lech Kaczyński opowiedział się w środę za stworzeniem narodowej strategii dojścia do euro.

Podkreślił, że Polska "musi wejść" do strefy euro, a różnice między głównymi siłami politycznymi dotyczą terminu przyjęcia europejskiej waluty.

O narodowej strategii dojścia do euro mówił wcześniej, tuż po zakończeniu obrad środowego szczytu społecznego, premier Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, że jest gotów rozmawiać o dacie przyjęcia wspólnej waluty pod warunkiem, że będzie budowana "wspólna narodowa strategia" w tej sprawie.

Według L.Kaczyńskiego, taka strategia "musi być wypracowana" i "powinna się opierać o to, co jest najskuteczniejsze dla Polski". "Polska w ogóle do strefy euro musi wejść" - zaznaczył L. Kaczyński na konferencji prasowej po obradach szczytu społecznego.

Prezydent chciałby też, aby jak najszybciej odbył się szczyt dotyczący wejścia Polski do strefy euro. Nie podał jednak żadnej daty. W szczycie tym - jak mówił prezydent - mieliby wziąć udział: przedstawiciele sektora finansowego, przedsiębiorcy, związki zawodowe, reprezentanci rządu oraz Kancelarii Prezydenta.

Pytany przez dziennikarzy, czy premier podzielił się z nim informacjami dotyczącymi negocjacji w sprawie przystąpienia Polski do ERM2, prezydent odpowiedział: "Stanem rzeczywistym się podzielił, ale darujcie państwo nie będę w tej chwili o tym mówił".

Podkreślił, że w tej chwili istnieje różnica zdań, czy "wejście Polski do ERM2 jest środkiem walki z kryzysem czy nie". _ Są tacy, którzy twierdzą, że ERM2 będzie prokryzysowe i są tacy, którzy twierdzą, że będzie antykryzysowe - i takie jest przekonanie pana ministra finansów Jacka Rostowskiego (...), takie by dzisiaj było przekonanie pana premiera _ - powiedział.

Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.

L.Kaczyński zadeklarował, że może być pośrednikiem w rozmowach politycznych na temat wprowadzenia w Polsce euro. _ Powiedziałem w rozmowie w cztery oczy z premierem, że jeśli chodzi o sprawy ewentualnych rozmów w tej kwestii z głównymi siłami politycznymi, to ja mogę służyć jako niezły pośrednik _ - powiedział.

Podkreślił, że jest zadowolony z wystąpienia premiera podczas szczytu. W_ dialogu społecznym istnieje możliwość znacznego postępu. Jestem zadowolony (...), że jest szansa na to, żeby wspólnie z tym kryzysem walczyć _ - powiedział.

_ Dzisiaj mamy do czynienia z porozumieniem o charakterze społecznym, a nie politycznym _ - dodał. Nie wykluczył jednak osiągnięcia rozwiązań, które będą do zaakceptowania dla wszystkich głównych sił polskiego życia politycznego.

Pytany przez dziennikarzy o propozycje rządu w sprawie dopłat dla bezrobotnych na spłatę kredytu hipotecznego powiedział: _ Wszystkie metody walki o to, żeby sytuacja pewnej części rodzin nie uległa gwałtownemu pogorszeniu, są dobre _.

Oczywiście - dodał - "można mieć tutaj wątpliwości, bo zyskają ci, którzy wzięli kredyty, a to na ogół nie są ci najbiedniejsi - choćby ze względu na sprawę zdolności kredytowej; bank musiał ocenić, że jednak taką zdolność mają".

_ To jest być może kontrowersyjne. Ale ja w tej chwili nie zamierzam się wdawać w tego rodzaju polemiki; można sobie zadawać pytanie, do jakiego odbiorcy jest to adresowane _? - dodał.

We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział, że pomoc w spłacie kredytów hipotecznych będzie udzielana wszystkim bezrobotnym, którzy utracili pracę. Z pomocy będzie mógł skorzystać każdy zarejestrowany bezrobotny, który wziął kredyt na własne mieszkanie i utracił pracę. Taka pomoc ma być udzielana przez rok i podlegać zwrotowi.

Minister w kancelarii premiera Michał Boni poinformował w środę w TVN CNBC Biznes, że rządowa dopłata powinna wynieść miesięcznie od 500 do 1200 zł. Wysokość pomocy ma zależeć od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy; ma pochodzić z Funduszu Pracy. Pula środków z Funduszu może wynieść 300-450 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)