Problemy klientów Santandera. Bank się tłumaczy
Niedziałające karty i bankomaty, problemy z bankowością mobilną, brak kontaktu z infolinią - sobota to nie jest najlepszy dzień dla klientów Santander Bank Polska. Miała być przerwa do 11, a problem okazał się poważniejszy i niezadowoleni klienci dają temu wyraz na oficjalnym Facebooku banku.
13.10.2018 | aktual.: 13.10.2018 16:49
Aktualizacja 16:48
"Szanowni Państwo, obecnie mogą pojawiać się niedogodności w dokonywaniu transakcji. Pracujemy nad przywróceniem pełnej funkcjonalności Prosimy o cierpliwość" - poinformował bank około 14 na swoim Facebooku. Półtorej godziny później informował, że wszystko "powinno" już działać. Klienci wciąż jednak skarżą się na problemy.
W czym problem? Klienci skarżą się, że nie mogą zrobić zakupów, bo terminale odrzucają ich karty, a bankowość mobilna i internetowa nie działa. Ponadto jest problem z dodzwonieniem się na infolinię.
Bank co prawda zapowiadał, że w sobotę do 11 mogą pojawić się problemy z bankowością mobilną i internetową. Karty jednak miały działać, o czym przedstawiciele Santandera zapewniali na Facebooku. O ile problem z kartami bank rozwiązał w ciągu dnia, to jego konsekwencje wciąż dotykają klientów.
Niezadowoleni klienci w komentarzach nie odpuszczają. Alarmują, że podczas transakcji pieniądze z karty zostały pobrane, choć terminal ją odrzucił. Przed godziną 16 spora grupa klientów wciąż skarżyła się na istniejące blokady. A to oznacza, że do dyspozycji mają chwilowo mniej pieniędzy. Bank w odpowiedzi prosi o cierpliwość i zapewnia, że wszystkie środki zostaną zwrócone.
"To jakiś żart? Podobno do 11 miały byc utrudnienia - z płatności kartą miało być ok. Po gigantycznej kolejce w sklepie godz 13 transakcja odrzucona... I tak kilka razy. Inny terminal (jeszcze raz wykladanie wszystkiego na tasme, te sprawy...) - to samo. Bankomat - to samo. Na saldzie blokady tych wszystkich prób" - denerwuje się jedna z klientek (pisowania oryginalna).
"Szanowni Państwo, salda na rachunkach są systematycznie aktualizowane. Na rachunkach mogły pojawić się blokady związane z pracami konserwacyjnymi. Jeśli odnotowali Państwo jakieś niepokojące transakcje prosimy o kontakt z naszą infolinią" - odpowiadał tuż po 14 przedstawiciel banku w mediach społecznościowych.
Klienci wściekają się, że przerwę w dostępności usług można było zaplanować chociażby na niedzielę bez handlu, a nie w dzień ją poprzedzający.
"Sobota, godzina 13. W sklepie dostaję komunikat, żeby nie honorować mojej karty. Bankowość internetowa nie działa, z infolinią nie ma kontaktu. Na stronie internetowej banku informacja, ze przerwa potrwa do 11, a karty będą działać. Żadnej dodatkowej informacji, zero kontaktu z bankiem" - denerwuje się kolejny klient. Santander przeprasza i prosi o cierpliwość - konsultanci nie są w stanie w jednej chwili odebrać wszystkich połączeń.
Santander Bank Polska, do niedawna funkcjonujący pod nazwą Bank Zachodni WBK, to jeden z największych banków w Polsce. Na koniec czerwca konta w nim miało 4,5 mln Polaków, a sam bank od zajmującego drugie miejsce na rynku Banku Pekao dzieliło prawie 15 mld zł aktywów. Grupa kapitałowa Banku Pekao miała ich 184 mld zł, a Santandera (w tym Santander Consumer Bank) - 169 mld zł.
W najbliższych tygodniach Santander ma jednak przejąć aktywa Deutsche Banku, warte ponad 18 mld zł. Wtedy Santander będzie już wiceliderem rynku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl