Proboszcz przegrał w sądzie z parafianką. Kobieta dostanie odszkodowanie

Ksiądz Grzegorz B., proboszcz jednej z jasielskich parafii, chciał nawiązać z parafianką relację, której ona nie chciała. Kobieta pozwała go do sądu i wygrała. Kuria przeniosła proboszcza na nową parafię. Gdy duchowny żegnał się z Jasłem, parafianie go przepraszali - informuje "Gazeta Wyborcza".

Proboszcz został pozwany przez parafiankę
Proboszcz został pozwany przez parafiankę
Źródło zdjęć: © East News | trip

15.11.2023 | aktual.: 15.11.2023 15:42

Pani Justyna od dawna mocno angażowała się w życie Kościoła. Problemy zaczęły się, gdy zmieniła parafię. Z jej relacji wynika, że nowy proboszcz ksiądz Grzegorz B. zachowywał się wobec niej niewłaściwie, gdyż wielokrotnie naruszał jej nietykalność cielesną.

Mieszkanka Jasła uskarżała się na zachowania kapłana, które stawały się coraz bardziej napastliwe. Zanim sprawa trafiła do sądu, poszkodowana próbowała wielokrotnie zwracać uwagę swojemu proboszczowi na zachowanie, którego sobie nie życzyła.

Mimo próśb parafianki, sprawa nie została zakończona. Pierwszym etapem próby zmiany zachowania jasielskiego proboszcza była interwencja w rzeszowskiej kurii. Tam miała spotkać się m.in. z kanclerzem kurii, który zaproponował obustronne spotkanie z proboszczem, do czego jednak nie doszło - zaznacza gazeta. Poszkodowana zdecydowała się pójść do sądu, bo nie doczekała się reakcji kurii na skargę dotyczącą zachowania proboszcza. Przeciwko duchownemu złożyła prywatny akt oskarżenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie doczekała się reakcji kurii, więc po sprawiedliwość poszła do sądu

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Pod koniec czerwca br. zapadł nieprawomocny wyrok w bulwersującej sprawie.

- Karę łączną sąd wymierzył w wysokości 120 stawek dziennych, przy czym stawka dzienna została określona w wysokości 10 zł. Sąd orzekł nawiązkę w wysokości 10 tys. zł, 120 zł kosztów procesu na rzecz Skarbu Państwa, czyli opłaty sądowej oraz zwrot kosztów zastępstwa adwokackiego i ryczałtu na rzecz pokrzywdzonej sąd zasądził kwotę 9372 zł - mówił sędzia Dariusz Zając, wiceprezes Sądu Rejonowego w Jaśle.

W międzyczasie kapłan odwołał się od wyroku do Sądu Okręgowego w Krośnie. Ten podtrzymał jednak wyrok, jest on prawomocny. Ks. Grzegorz B. do dzisiaj pełni posługę.

Pożegnanie proboszcza z Jasła, którego sąd uznał za winnego

Kuria nie odniosła się do szokującej sprawy. Wydano natomiast decyzję o przeniesieniu ks. Grzegorza B. W związku z transferem, na jednej z niedzielnych mszy skazany na banicję duchowny żegnał się z wiernymi z jasielskiej parafii. W ostatnią niedzielę lipca odbyło się pożegnanie ks. Grzegorza przez parafian. "Gazeta Wyborcza" cytuje jednego z wiernych, który podczas nabożeństwa zabrał głos.

- Chcemy cię przeprosić, bo wspólnota to są ludzie, którzy są różni. Przepraszamy cię za złości, za zniewagi, przepraszamy, że tobie nie byliśmy życzliwi. Za kłótnie, za to wszystko. I mam nadzieję, że ty nam też przebaczasz to zło, które ciebie dotknęło i dotknęło Kościół. To są też te słowa, które ja tobie powiedziałem: tam, gdzie jest dużo dobrego, gdzie dobro się wylewa, Szatan będzie działał szczególnie przez ludzi związanych z Kościołem - miał powiedzieć wierny, cytowany przez gazetę.

Na zakończenie dodał, że parafianie modlą się, aby duchowny "wytrwał w powołaniu, w tym, do czego cię Pan Bóg powołał".

"Żebyś był ojcem dla kolejnych osób, dla kolejnych chrześcijan, którzy też liczą na twoje słowo, na twoje wsparcie i twoje ojcowskie przytulenie" - mówił do księdza, który został prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)