Projekt ustawy o energii odnawialnej w I kw. powinien trafić do Sejmu
Opracowywany obecnie rządowy projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii powinien trafić do Sejmu w pierwszym kwartale tego roku - zapowiedział dyrektor departamentu energii odnawialnej w Ministerstwie Gospodarki Janusz Pilitowski.
03.02.2014 16:35
O potrzebie wprowadzenia uregulowań ustawowych, które przyspieszyłyby rozwój energetyki odnawialnej w kraju, dyskutowano m.in. podczas Polskiego Kongresu Energii Odnawialnej, który w poniedziałek odbył się w Płocku (Mazowieckie).
Dyrektor departamentu energii odnawialnej w resorcie gospodarki poinformował, że w najbliższy czwartek projektem ustawy zajmie się Komitet Stały Rady Ministrów. "Zamierzeniem administracji jest, aby projekt ustawy jeszcze w pierwszym kwartale bieżącego roku był przekazany do parlamentu" - podkreślił Pilitowski.
Według Wojciecha Cetnarskiego, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, obecnie największym problemem dla inwestorów tej branży jest brak regulacji ustawowych odnośnie odnawialnych źródeł energii.
"Dopóki ustawa nie przejdzie pełnego cyklu prac w ramach rządu, nie zostanie przegłosowana w Sejmie i nie zostanie zatwierdzona przez Komisję Europejską, inwestorzy pozostają w stanie niepewności i zawieszenia. Również instytucje finansujące rozwój energetyki wiatrowej, czyli banki, nie wiedząc jak będą wyglądały regulacje, nie są skłonne pożyczać na te inwestycje pieniądze" - wyjaśnił Cetnarski.
Jego zdaniem, brak uregulowań ustawowych może oznaczać, że najbliższy rok będzie okresem spowolnienia inwestycji w sektorze energii wiatrowej. "Niepewność regulacyjna w tej chwili blokuje dalszą możliwość rozwoju sektora" - dodał Cetnarski.
Przypomniał, iż obecnie w skali kraju przekroczony został już poziom 3 tys. MW mocy pochodzącej z turbin wiatrowych. "To oznacza, że ten sektor wytwarza więcej niż planowane elektrownie atomowe" - zaznaczył Cetnarski. Według niego, do 2020 r. wielkość mocy wytwarzanej przez turbiny wiatrowe w kraju może wzrosnąć do 6-7 tys. MW. "Sądzimy, że energetyka wiatrowa do roku 2020 jest w stanie podwoić swoją moc zainstalowaną na lądzie. Mamy też nadzieję, że w tej perspektywie zaczną się materializować pierwsze projekty wiatrowe na morzu" - dodał.
Cetnarski zauważył, że dotychczasowy koszt budowy infrastruktury turbin wiatrowych w Polsce wyniósł około dwudziestu kilku miliardów złotych, co - jak ocenił - "pokazuje, że z ekonomicznego punktu widzenia jest to dosyć efektywny sposób wytwarzania energii".
W opinii Waldemara Pawlaka, prezesa Fundacji Polski Kongres Gospodarczy, w kontekście planów rozwoju energetyki w Polsce należy zastanowić się, czy w porównaniu z odnawialnymi źródłami energii "koszty energetyki atomowej nie są zbyt wysokie i zbyt ryzykowne".
"Jeżeli dzisiaj mówilibyśmy o wytwarzaniu energii w skali lokalnej, to może okazać się, że lepszy efekt niż budowa elektrowni atomowych osiągniemy wspierając i rozwijając energetykę odnawialną" - ocenił Pawlak. Według niego, korzyścią z inwestycji w sektorze odnawialnej energii są m.in. realne miejsca pracy w lokalnych społecznościach.
Zdaniem Pawlaka, istotne jest by w Polsce wykorzystywać różne rodzaje energii odnawialnej, a także różne formy inwestowania w tym sektorze - np. podejmowane przez spółdzielnie energetyczne, wzorem takich spółdzielni powstających m.in. w Niemczech.
Adam Struzik, marszałek woj. mazowieckiego, przypomniał, że jednym ze strategicznych celów Unii Europejskich jest ograniczenie zużycia energii i uzyskiwanie jej z odnawialnych źródeł. "Musimy na poziomie regionu ukierunkować tak politykę, by wspomóc różnych inwestorów i przedsięwzięcia, by tej energii ze źródeł odnawialnych uzyskiwać jak najwięcej, w tym z wiatru, biogazu, czy jako geotermalnej" - powiedział Struzik.
Dodał, że w woj. mazowieckim w perspektywie 2014-20 ponad 200 mln euro unijnego wsparcia będzie przeznaczone na segment efektywności energetycznej, w tym około 40-50 mln euro wprost na instalacje odnawialnych źródeł energii. "Regionalny Program Operacyjny jest w trakcie konsultacji. Zachęcam do zgłaszania opinii także w obszarze odnawialnych źródeł energii" - powiedział dziennikarzom Struzik.
Zgodnie z unijnymi zobowiązaniami Polski do 2020 r. co najmniej 15 proc. energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Obecnie jest to 11 proc.