Protest związkowców z PolskiegoBusa. Kierowcy nie wyjadą w trasy?

Związkowcy z PolskiegoBusa protestowali dziś przeciwko niskim płacom oraz utrudnieniom w działalności ich organizacji.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Ziggi 2011/wikimedia/CC BY 3.0
Mieszko Rozpędowski

Związkowcy z PolskiegoBusa protestowali w poniedziałek przeciwko niskim płacom oraz utrudnieniom w działalności ich organizacji. Strajkujący zapowiedzieli, że jeśli zarząd nie podejmie z nimi negocjacji, to w marcu kierowcy PolskiegoBusa mogą nie wyruszyć w trasy. - *Działania podejmowane przez Inicjatywę Pracowniczą w żaden sposób nie wpłyną na funkcjonowanie naszej firmy, a wszystkie kursy autokarów będą odbywały się zgodnie z planem – odpowiada PolskiBus.*

Przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej protestowali pod siedzibą spółki Souter Holdings Poland, do której należy PolskiBus. Domagają się podwyżek wynagrodzenia do 3 tys. netto. Jak mówią - obecnie zarabiają 2,1 tys.-2,5 tys. zł. – Będziemy walczyć – zapowiadali bojowo pracownicy, którzy żądają dodatkowo przywrócenia czterech związkowców, których przewoźnik wcześniej zwolnił.

Kierowców zwolniono pod pretekstem zmian organizacyjnych w firmie – tłumaczą przedstawiciele Inicjatywy Pracodawczej. Osoby te były zaangażowane w działalność jednego z pięciu związków zawodowych działających w PolskimBusie.

Oprócz kierowców i przedstawicieli związków zawodowych, w manifestacji udział wzięli przedstawiciele partii Razem. Manifestujący deklarowali poparcie dla związkowców, żądając zaprzestania łamania przepisów.

Zgromadzeni domagają się także spotkania ze szkockim prezesem spółki – Brianem Souterem, który zarządza firmami przewoźniczymi m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Hiszpanii, Estonii czy Finlandii. Według pracowników – Souter często bywa w Polsce, ale nie ma świadomości, jak mało jego firma płaci polskim kierowcom i jak utrudnia działania związkom zawodowym.

Polski zarząd spółki nie podjął rozmów ze związkowcami. W trakcie manifestacji nikt do osób protestujących przed budynkiem nie wyszedł.

Firma odpiera zarzuty

Firma wystosowała oświadczenie, w którym odnosi się do zarzutów pracowników.

- Osoby, z którymi rozwiązano umowy o pracę nie były wówczas członkami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza – zapewniają przedstawiciele PolskiegoBusa, dodając, że pracownicy ci przystąpili do związku dopiero później, a powodem wypowiedzeń nie było ich zaangażowanie w prace tej organizacji. Łącznie zwolniono pięć osób. Cały proces odbył się zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy – zapewnia PolskiBus.

Przewoźnik odpiera także zarzuty o niezgodne z warunkami umowy wykonywanie pracy przez kierowców.

- Kierowcy wykonują swoją pracę zgodnie ze wszystkimi przepisami Kodeksu Pracy i Ustawy o Czasie Pracy Kierowców – czytamy w oświadczeniu. - Jako firma jesteśmy poddawani regularnym kontrolom ze strony Inspekcji Transportu Drogowego, które nie wykazują żadnych nieprawidłowości. Ponadto, warunki pracy w naszej firmie były w tym roku kilkukrotnie kontrolowane przez odpowiednie służby (m.in. Państwową Inspekcję Pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Państwową Inspekcję Sanitarną), również na wniosek Inicjatywy Pracowniczej. Żadna z inspekcji nie wykazała jakichkolwiek nieprawidłowości – informują przedstawiciele PolskiegoBusa.

Przewoźnik zapewnia, że w firmie funkcjonuje obecnie pięć związków zawodowych, a zarząd PolskiegoBusa ceni sobie dobrą współpracę z przedstawicielami wszystkich grup pracowniczych.

Przedsiębiorstwo w Polsce zatrudnia obecnie 620 kierowców. Wszystkich na podstawie umów o pracę, które jak firma deklaruje - precyzyjnie określają wynagrodzenie i zakres obowiązków kierowców. Dodatkowo przewoźnik zapewnia, że swoim pracownikom oferuje świadczenia socjalne m.in.: dopłaty do wypoczynku, karty multisport, karty na dzień dziecka, dofinansowania na święta czy darmowe przejazdy.

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października