Przecena wywołana fatalnymi doniesieniami z Węgier

Otwarcie kontraktów uplasowało się w piątek 24 punkty ponad środową ceną odniesienia. Skoro jednak byki za oceanem nie próżnowały gdy my świętowaliśmy, nie mogło dziwić to, że w porannej fazie należało szybko nadrobić „zaległości we wzrostach”. Problem jednak w tym, że to odrabianie zaległości wcale nie postępowało zbyt gładko.

Czynnikiem, który wpływał na tę opieszałość kupujących i brak entuzjazmu w podejmowanych przez nich działaniach były doniesienia o możliwym bankructwie Węgier. Z punktu widzenia techniki pewnym elementem determinującym taki właśnie styl handlu mogła być także bliskość ważnej zapory podażowej Fibonacciego: 2412 – 2419 pkt. Na wykresie doszło również do uformowania się elliottowskiej struktury pięciofalowej (widocznej w skali intradayowej) – z kilkoma projekcjami koncentrującymi się właśnie w rejonie cenowym: 2412 – 2419 pkt.

Koniec końców widoczna słabość kupujących (warto tutaj nadmienić, że wiodące rynki Eurolandu zupełnie nie powielały tych nastrojów) zachęciła podaż do ataku. Niedźwiedzie z ogromną łatwością zdołały zatem zainicjować ruch cenowy, który w szybkim tempie dotarł do rejonu wsparcia: 2364 – 2368 pkt. Gdy testowaliśmy wskazany zakres, Euroland już również z ogromnym impetem podążał w kierunku południowym. Ostatecznie bariera cenowa: 2364 – 2368 pkt ugięła się pod naporem podaży, co świadczyło oczywiście o pogłębiających się problemach popytu.

Zdecydowanie gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy stały się kolejnym elementem zachęcającym podaż do ataku. W konsekwencji kontrakty zaczęły z niezwykłym wręcz impetem i determinacją zmierzać w kierunku zapory popytowej: 2319 – 2324 pkt. Mało optymistycznie zrobiło się także na rynkach Eurolandu, gdzie tak silny jeszcze kilka godzin temu DAX, obecnie już z wielkim trudem zaczynał „łapać oddech”.

Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2324 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20M10 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący: 2.35 %.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Nie da się ukryć, że w stosunku do sesji środowej, przebieg piątkowej odsłony różnił się już w dość zasadniczy sposób. Strona popytowa ewidentnie straciła bowiem ochotę do kreowania dalszej presji na rynku. Ten nagły i trochę nieoczekiwany zwrot nastrojów rynkowych spowodowany był oczywiście niepokojącymi doniesieniami z Węgier. Rynki nie spodziewały się (sądząc po reakcjach można była odnieść takie właśnie wrażenia), że finanse Węgier również cechują się tak wielką niestabilnością.

Co prawda w rejonie zakresu oporu Fibonacciego: 2414 – 2419 pkt spodziewałem się zdecydowanie większej presji ze strony sprzedających, niemniej nie sądziłem jednak, że niedźwiedziom uda się zainicjować tutaj tak silny ruch cenowy. Warto również nadmienić, że piątkowa reakcja rynku zupełnie „nie korespondowała” z nastrojami panującymi na GPW jeszcze przed świętem Bożego Ciała. Tak czy inaczej w piątek doszło do zanegowania sygnału kupna, który pojawił się na wykresie FW20M10 z chwilą przełamania strefy oporu: 2319 – 2324 pkt (jak wiadomo nastąpiło to w minioną środę). Zanegowanie w/w rejonu (o czym pisałem w piątek) można już było także potraktować jako intradayowy sygnał sprzedaży, choć z pewnością – mając w pamięci wcześniejszą postawę strony popytowej – było to wskazanie przeznaczone raczej dla bardzo aktywnych i niebojących się ryzyka inwestorów.

Obecnie, koncentrując się na kwestiach technicznych, zwróciłbym uwagę na zieloną median line i strefę cenową Fibonacciego: 2261 – 2264 pkt. Są to bowiem bariery popytowe, gdzie można oczekiwać nieco większej presji ze strony kupujących. Kluczowa strefa wsparcia przebiega jednak na wykresie kontraktów w rejonie: 2217 – 2222 pkt. Jak widać wskazany przedział ma swoje potwierdzenie w postaci plasującej się również tutaj czerwonej median line.

W przypadku sforsowania w/w bariery popytowej niejako automatycznie zacząłbym wówczas analizować wykres FW20M10 pod kątem (dość złożonej i rozbudowanej) formacji ABCD. Warto jednak zwrócić uwagę, że już zanegowanie dolnej, zielonej median line urealniłoby w jakimś stopniu scenariusz związany z takim właśnie przebiegiem zdarzeń.

Podsumowując można stwierdzić, że przełamanie zakresu: 2319 – 2324 pkt pogorszy krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu i jednocześnie zacznie w nieco większym stopniu faworyzować obóz podażowy. Ważna będzie jednak reakcja popytu w rejonie zielonej ML i strefy wsparcia: 2261 – 2264 pkt (nieco więcej o tych kwestiach napiszę w komentarzach online).

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

giełdagpwfutures

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)