Przecena zabrała 20 mld zł

Inwestorzy podzielili los swojego ulubieńca - Romana Karkosika.
Zawieszone strony internetowe z notowaniami, zajęte telefony maklerów, portfele Polaków chudsze o prawie 20 mld zł - oto bilans czwartkowej sesji.

Przecena zabrała 20 mld zł
Źródło zdjęć: © WP.PL

16.11.2007 | aktual.: 16.11.2007 13:12

Inwestorzy podzielili los swojego ulubieńca - Romana Karkosika. Zawieszone strony internetowe z notowaniami, zajęte telefony maklerów, portfele Polaków chudsze o prawie 20 mld zł - oto bilans czwartkowej sesji.

Kolejne tąpnięcie na GPW. W czwartek giełdowe oszczędności tysięcy drobnych inwestorów oraz milionów klientów funduszy inwestycyjnych i emerytalnych z godziny na godzinę topniały w oczach. Główny indeks WIG spadł o 3,1 proc. Prawdziwe tąpnięcie nastąpiło w segmencie małych i średnich spółek. Indeksy sWIG40 i sWIG80 zanurkowały o około 5 proc. - najwięcej od pamiętnej, sierpniowej wyprzedaży. Kapitalizacja polskich spółek wchodzących w skład WIG spadła o 20 mld zł.
_ Jesteśmy o włos od paniki _ - komentował na gorąco Alfred Adamiec, ekonomista Noble Banku.
_ Mamy mocne przesilenie. Im szybciej spada, tym krócej to potrwa _- pocieszał Rafał Abratański, wiceszef DM IDM, brokera z GPW, którego także nie ominęła przecena.

W czwartek kursy ponad 50 firm spadły o co najmniej 10 proc. Bólu głowy mógł się też nabawić jeden z największych inwestorów - Roman Karkosik. W ciągu jednego dnia stał się uboższy o 1,2 mld zł.

Wstrząs powtórny

To już druga tak gwałtowna przecena maluchów w ostatnich dniach. Zaledwie tydzień temu, w środę, indeks maluchów zanurkował o 4,3 proc. Wtedy dotkliwe spadki dotknęły wszystkie spółki - małe i duże. Zbiegło się to w czasie z zapowiedzią wyprzedaży przez Chiny dolarowych rezerw walutowych, drożejącą ropą i malejącymi szansami na obniżkę stóp procentowych w USA.

_ Mamy nawrót awersji do ryzyka inwestycyjnego. Tracą obligacje i waluty w krajach regionu, a złoty najwięcej, bo w ostatnich tygodniach najwięcej zyskiwał _- relacjonowała w czwartek Agnieszka Decewicz, analityk Pekao.

Po świecie znów rozeszło się echo zapaści na amerykańskim rynku ryzykownych kredytów hipotecznych. Barclays, jeden z największych banków brytyjskich, przyznał się, że stracił za oceanem aż 2,7 mld USD. O stratach w USA poinformował też francuski Credit Agricole. W sumie amerykański kryzys zebrał już obfite żniwo. Światowe instytucje finansowe dokonały odpisów na ponad 40 mld USD. Poleciały też głowy szefów znanych firm, m. in.: Citigroup czy Merrill Lynch. Kursy światowych banków spadły w tym roku średnio o 16 proc.

Średnio-mały balon

Skąd tak dotkliwe spadki krajowych maluchów?
_ Ten segment rynku by zdecydowanie przeszacowany. Ludzie kupowali jednostki funduszy mniejszych firm tylko dlatego, bo nakręcały ich rekordowe stopy zwrotu _ - mówi Alfred Adamiec.

Klienci nie wytrzymują presji, śledząc codzienny spadek oszczędności trzymanych w funduszach akcyjnych. Tylko w listopadzie stracili około 10 proc. Zwiastunem problemów mogły być już statystyki październikowe. Z funduszy maluchów wycofano per saldo ponad 300 mln zł. Saldo wpłat i wypłat z ostatnich dwóch tygodni nie jest jeszcze znane.

Krajowych inwestorów mogły też rozczarować wyniki finansowe mniejszych spółek. Na ogół ich przychody i zyski rosły w trzecim kwartale wolniej, niż przewidywali analitycy.
_ Akcje na pewno były drogie. Choć polskie spółki w porównaniu z amerykańskimi wciąż mają zdecydowanie większy potencjał wzrostowy _ - mówi Rafał Abratański.

Na polskim parkiecie brakuje kupujących. Stąd niskie obroty. Do wywołania czwartkowej lawiny wśród maluchów wystarczyło zaledwie 300 mln zł. To niewiele. W ostatnich czterech latach Polacy w funduszach małych i średnich spółek odłożyli prawie 8 mld zł.

Wielu drobnych inwestorów, nauczonych doświadczeniem, posłuchało analityków odradzających łapanie spadającego noża. Wolą przeczekać burzliwą giełdową jesień.
_ Ryzyko jest wysokie. Pierwsza tak poważna korekta długotrwałej hossy przedłuży się do końca roku _ - przewiduje Jacek Obrocki z BDM.

Nadzieją są fundusze emerytalne, do których miesiąc w miesiąc wpada około 1 mld zł. Inwestujące długofalowo OFE mogłyby odebrać przecenione papiery. Te jednak nie palą się do wzmożonych zakupów, o czym świadczą ostatnie problemy rynku pierwotnego. Spółki masowo przenoszą ofertę publiczną akcji na "lepsze czasy". Niektóre w ogóle z niej zrezygnowały.

Małe i średnie parzą w ręce

Porzuć średniaków, przebuduj portfel, szukaj wartościowych spółek - to rady analityków. Nie mówią jednym głosem.

*Wojciech Szymon Kowalski *
analityk Biura Analiz WS Kowalski
Średnie spółki odreagowują przeszacowanie. Należy sprzedać i unikać spółek z niepopularnych branż oraz tych, które pokazały słabe wyniki lub nie realizowały obietnic. Przebudowałbym portfel sukając największych firm, które powinny mieć dobry koniec roku.

*Mirosław Saj *
makler DnB Nord
Przecena nie ominęła nawet średnich firm z silnymi fundamentami. Może to oznaczać koniec spadków, przynajmniej na razie. Na ucieczkę już za późno.

*Rafał Salwa *
niezależny analityk
Jesteśmy blisko dna, bo wiele spółek jest za mocno przecenionych. Wycena niektórych jest niższa od wartości księgowej. W horyzoncie czterech miesięcy kupowałbym akcje firm, które mogą pochwalić się dobrymi wyniki w IV kwartale.

*Jarosław Klepacki *
analityk ECM
Można zaryzykować i kupić akcje, licząc na odreagowanie spadków. Ryzykiem jest ograniczona płynność średniaków. Inwestując na dłużej, trzeba obserwować WIG20. Jego spadek poniżej 3250-3270 pkt może zwiastować bessę.

*Marcin Kiepas *
analityk XTB
Zakładając najbardziej pesymistyczny scenariusz, w najbliższych dniach może dojść do panicznej wyprzedaży. Później powinno przyjść odreagowanie. Jeśli miałbym akcje małych i średnich spółek, starałbym się przetrzymać obecną falę wyprzedaży. Do dołka już bliżej niż dalej.

*Piotr Kuczyński *
analityk Xelion Doradcy Finansowi
Najczarniejszy scenariusz zakłada spadek mWIG40 do 3400 pkt. Niewesoło może być w przypadku WIG20. Jeśli spadnie poniżej 3300 pkt., to wsparcie jest na 2750 pkt. Jeśli miałbym akcje średniaków i ponosiłbym małe straty, to zakończyłbym inwestycje.

*Marcin Materna *
analityk DM Millennium
Kursy małych spółek mogą dalej spadać, a blue chipy mogą stać się drogie.

4,47 mld zł
Tyle były warte akcje Romana Karkosika w jego sześciu spółkach flagowych 29 października...

3,28 mld zł
...Na tyle były wyceniane po wczorajszej, czarnej dla małych i średnich firm sesji....

1,19 mld zł
....co oznacza, że tyle w ciągu dwóch tygodni wyparowało pieniędzy znanemu inwestorowi.

Andrzej Stec
Puls Biznesu

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)