Przed prezydencją trudne negocjacje nowej polityki rybackiej UE 

Unijna Wspólna Polityka Rybacka od 2012 r. wprowadzi nowe ograniczenia połowów ryb ze względu na malejące zasoby; w zamian rybacy powinni otrzymać dodatkowe wsparcie z UE. Wiążące decyzje mają zapaść podczas polskiej prezydencji pod koniec tego roku.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Miguel Riopa

- Przyszła Wspólna Polityka Rybacka (WPRyb), która jest ustalana raz na dziesięć lat, będzie inna od dotychczasowych. Zasoby ryb maleją, trzeba więc będzie ograniczać kwoty połowowe i zdecydować się na działania trudne dla rybaków, czyli proponować im wycofywanie się z działalności połowowej - powiedział wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke, który odpowiada w resorcie rolnictwa za rybołówstwo.

Według niego, Wspólna Polityka Rybacka jest polityką ważną chociażby dlatego, że z tych samych zasobów mórz korzysta wiele krajów, a działalność jednej floty wywiera wpływ na możliwości połowów przez inne. Ponadto rybołówstwo i przetwórstwo ryb przynosi polskiej gospodarce znaczne dochody. W 2010 r. 0,5 proc. polskiego PKB czyli ok. 7 mld zł zostało wytworzone przez tę branżę.

Komisja Europejska przygotowała już w kwietniu 2009 r. propozycje reformy unijnej polityki rybackiej od 2012 r. Dotychczas trwa dyskusja na temat reformy, wiążące decyzje mają zapaść pod koniec tego roku - jeszcze za polskiej prezydencji, na którą spadnie zadanie znalezienia kompromisu w tej sprawie między 27 krajami UE.

W opinii polskiego rządu, reforma jest konieczna, gdyż WPRyb w dotychczasowej formie jest nieefektywna. Zwłaszcza dotyczy to rozwiązania problemu nadmiernych zdolności połowowych w stosunku do możliwości pozyskania ryb. Dotyczy on także Polski.

Już obecnie jest możliwe ograniczenie nadmiernej zdolności połowowej np. poprzez przyznawania jednorazowej premii z Europejskiego Funduszu Rybackiego (EFR) za złomowanie statku. Działanie to pozwoliło zmniejszyć polską flotę od 2004 r. o 40 proc. Rybacy jednak mogą skorzystać z unijnych pieniędzy na ten cel tylko do końca 2011 r. Tak więc przed wieloma z nich jest poważna decyzja: czy zrezygnować z zawodu rybaka i zająć się czymś innym, czy też mimo wielu ograniczeń dalej łowić ryby bez gwarancji uzyskania odpowiednich zysków - mówił Plocke.

Wiceminister uważa, że zmniejszenie połowów powinno się odbywać przy zastosowaniu różnych mechanizmów rynkowych np. poprzez stworzenie systemu zbywania kwot przez indywidualnych rybaków na rzecz np. organizacji rybackich. Obecnie limit połowów przywiązany jest do określonego armatora i nie można go oddać drugiej osobie.

W wielu krajach rybacy dysponują dużymi kutrami, które w krótkim czasie mogą wyłowić dużą ilość ryb. W Polsce natomiast jednostki są małe i przestarzałe. Polscy rybacy nie mieli możliwości unowocześnienia swoich statków za unijne pieniądze, gdyż taka szansa była do 2004 r. czyli zanim Polska wstąpiła do Unii.

Wiceszef resortu rolnictwa uważa, że w przyszłym programie Europejskiego Funduszu Rybackiego, który powinien być utrzymany, powinny znaleźć się pieniądze na modernizacje kutrów, choć raczej wątpi, czy będzie to możliwe. Nie chodzi tu nawet o zwiększenie mocy połowowych, ale o wymianę zużytej jednostki na nową. Polski rząd uważa, że KE powinna umożliwić państwom członkowskim większą swobodę w zakresie decydowania o procesie złomowania i rozbudowy niektórych rodzajów floty.

Obecnie dysponujemy 792 kutrami i łodziami rybackimi, z czego ponad 500 - to jednostki do 12 m długości łowiące w strefie przybrzeżnej. Natomiast kutrów powyżej 30 metrów długości jest zaledwie kilkanaście - poinformował wiceminister. "To jest kwestia, która dotyka naszych rybaków, bo nie jesteśmy konkurencyjni wobec innych krajów" - dodał Plocke.

Nasz kraj na lata 2007-2013 dostał na wsparcie rybołówstwa i przetwórstwa ryb 980 mln euro czyli prawie 4 mld zł. Jest to drugi co do wielkości program (po Hiszpanii), i w opinii wiceministra - pozwala na realne wsparcie branży. Dzięki unijnym pieniądzom, polski przemysł rybny należy do najbardziej nowoczesnych w Europie. W 200 zakładach pracuje ok. 30 tys. osób, przerabiają one 600 tys. ton ryb, z czego 85 proc. pochodzi z importu.

Według Plocke, bardziej ulgowo należy traktować małą flotę przybrzeżną łowiącą w pasie do 6 mil (są to łódki do 8 m długości), gdyż jest to "element kulturowego przywiązania społeczności lokalnych do zawodu rybackiego". Dla tych "małych" rybaków potrzebne jest jednak dodatkowe wsparcie z unijnej kasy.

Kolejną ważną dla Polski kwestią jest decentralizacja podejmowania decyzji. Chodzi o to, by nie Komisja Europejska, a same kraje mogły decydować o działaniach przez nie podejmowanych - wyjaśnił Plocke. Jego zdaniem, wtedy w proces decyzyjny można by włączyć środowiska rybackie, a także naukowców.

Np. w Polsce jest realizowany obecnie trzyletni program ochrony zasobów dorsza polegający na ograniczeniu połowów. Każdego roku może łowić te ryby jedynie 1/3 kutrów.

Decentralizacja pozwoliłaby na odejście od dotychczasowej "jednorocznej" polityki ustalania kwot połowowych. "Przy takiej polityce, trudno jest rybakom planować swoją działalność - np. nie wiedzą, jaki będzie limit połowów w danym roku, a więc m.in. ilu ludzi trzeba będzie zatrudnić - tłumaczył wiceminister. Dodał, że polityka regionalizacji, za która opowiada się polski rząd, ma pomóc w przygotowaniu dłuższych programów działania dla rybaków.

W przyszłej polityce rybackiej ma być też rozwiązany problem przyłowów i odrzutów ryb. Sprawa jest poważna - 9 proc. światowych połowów rybacy wyrzucają za burtę, bo złowione ryby nie spełniają standardów. Jest to kilkadziesiąt milionów ton w skali całego świata.

Komisja Europejska przygotowała już dwa rozporządzenia - jedno dotyczy Europejskiego Funduszu Rybackiego, a drugie - Wspólnej Polityki Rybackiej. - Polska jest dobrze przygotowana do prowadzenie negocjacji dotyczących polityki rybackiej w ramach UE, a czy prezydencja zakończy się konkluzjami - zobaczymy - powiedział wiceminister.

Anna Wysoczańska

To czytają wszyscy
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
Żołnierze dostaną podwyżki. Tyle płaci Wojsko Polskie
FINANSE
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
To będą pierwsze takie ferie. Rząd poszedł na rękę Polakom
FINANSE
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
Czyje dożynki były droższe? Ministerstwo podało kwoty
FINANSE
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
Sam wybierz i zetnij choinkę. Oto ceny drzewek przed Bożym Narodzeniem
FINANSE
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
Podwyżki w ALDI. Oto nowe zarobki kasjerów
FINANSE
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
Tańczył tam cały region. Czy gleba pod kultową dyskoteką jest skażona?
FINANSE
Odkryj
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
Byłą siedzibę Amber Gold czeka rozbiórka. Oto co powstanie w zamian
FINANSE
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
"Dantejskie sceny na szpitalnych oddziałach". Minister apeluje
FINANSE
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
Gigantyczna kara dla Biedronki. Ostra odpowiedź dyskontu
FINANSE
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
Ważne zmiany dla cudzoziemców w Polsce. "Podwyżki są bulwersujące"
FINANSE
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
Podwyżki i dłuższe urlopy. Oto co czeka pracowników po 1 stycznia
FINANSE
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
Duża zmiana w Kodeksie pracy. Wkurza pracodawców, cieszy pracowników
FINANSE
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟