Dramat w przedszkolach. "Nie ma kogo zatrudnić"

W przedszkolach brakuje pracowników. Niskie wynagrodzenia sprawiają, że młodzi absolwenci uczelni nie garną się do zawodu. Dyrektorzy placówek mają gigantyczny problem. Wielu z nich nie miało wyjścia. Mimo obowiazków administracyjnych, sami wzięli się za pracę z dziećmi.

W przedszkolach dramatycznie brakuje rąk do pracy
W przedszkolach dramatycznie brakuje rąk do pracy
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
oprac. NST

21.08.2023 | aktual.: 21.08.2023 13:54

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", rodzice przedszkolaków z Warszawy są mocno zaniepokojeni brakiem wykwalifikowanej kadry.

- Grupy były łączone, pani dyrektor, chociaż ma sprawy organizacyjne na głowie, sama musiała zajmować się dziećmi. Opowiadała nam, że w innych przedszkolach jest podobnie. Nie ma kogo zatrudnić - opowiada na łamach gazety mieszkanka Woli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brakuje chętnych do pracy

Z brakami kadrowymi boryka się wiele jednostek oświaty. Przyczyną jest przeważnie brak pieniędzy na zatrudnienie nowych nauczycieli, a także niski poziom wynagrodzeń oferowanych kandydatom na wakujące stanowiska. Początkująca nauczycielka po studiach magisterskich i przygotowaniu pedagogicznym może liczyć na start na 3690 zł brutto (niecałe 2,8 tys. zł na rękę) - informuje gazeta.

W samej tylko dzielnicy Praga-Południe na rok szkolny 2023/2024 w przedszkolach uwzględniono 41 wakatów dla nauczycieli wychowania przedszkolnego. Braki kadrowe wykazane były również na stanowiskach pedagoga specjalnego (8 wakatów), psychologa (5 wakatów) oraz nauczyciela dla dzieci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego (3 wakaty) - informuje stołeczne wydanie "Gazety Wyborczej".

Podwyżki dla nauczycieli w Warszawie

Rada Warszawy zdecydowała, że "od 1 września nauczyciele przedszkolni w Warszawie będą otrzymywali dodatki za wychowawstwo w takiej samej wysokości jak wychowawcy klas w szkołach. Podwyżkę dostanie blisko 5 tys. nauczycieli z miejskich przedszkoli. To kwota do 380 zł brutto - czytamy w gazecie.

Dyrektorzy placówek są zmartwieni malejącą liczbą kandydatów do pracy. To jednak nie wszystko. Przedszkola poszukują też m.in. pedagogów specjalnych, logopedów. Takich ofert jest ok. 150. Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym to najliczniejsza grupa nauczycieli - ponad 95 proc. wszystkich. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele otrzymują też dodatki do niego. Są one określone w Karcie nauczyciela.

Łączną liczbę wakatów w edukacji szacuje się na 4,3 tys., ale wliczani są do niej również logopedzi, pedagodzy specjalni oraz psycholodzy. Jak informował minister edukacji Przemysław Czarnek, w Polsce jest 2,9 tys. wakatów na stanowiska nauczycieli.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (325)