"Przedwczesne obniżenie rezerwy obowiązkowej i stopy depozytowej niewłaściwe"
Zdaniem prezesa Narodowego Banku Polskiego
Sławomira Skrzypka, przedwczesne obniżenie stopy rezerwy
obowiązkowej i stopy depozytowej byłoby niewłaściwym posunięciem,
gdyż mogłoby doprowadzić do nadmiernego wzrostu płynności na rynku.
09.04.2009 | aktual.: 14.04.2009 11:54
_ Przedwczesne obniżenie rezerwy obowiązkowej i sprowadzenie stopy depozytowej NBP do zera może doprowadzić do nadmiernego wzrostu płynności na rynku. Musimy zwracać szczególną uwagę na to, aby zalanie rynku płynnością nie spowodowało szkód. Nadmiar pieniądza na rynku może ten pieniądz osłabić _ - powiedział w wywiadzie dla miesięcznika "Forbes" Skrzypek.
W ocenie prezesa NBP podjęcie przez bank centralny takich ruchów nie poprawiłoby radykalnie akcji kredytowej.
Jednocześnie przypomina on, że NBP już w maju rozszerzy zestaw zabezpieczeń pod pożyczki z banku centralnego do niemalże całej listy stosowanej przez Europejski Bank Centralny.
Prezes NBP podkreśla także, że nawet w czasach kryzysu nie powinno się zdarzyć, by bony skarbowe w sposób nieuzasadniony i nielogiczny nie znajdowały nabywców.
_ Ostatnie aukcje bonów skarbowych notują popyt znacznie przekraczający podaż _ - zaznacza Skrzypek.
_ Nie wyobrażamy sobie, żeby budżet państwa nie znalazł finansowania na rynku i aby to zapewnić, jesteśmy gotowi do nadzwyczajnych działań _ - dodał.
Skrzypek uważa także, że nadmiernie ograniczanie wydatków z budżetu państwa może przyspieszyć spowolnienie dynamiki PKB.
_ Deficyt i tak wzrośnie, ale cięcia budżetowe ograniczą wzrost gospodarczy, trudniej więc będzie zaplanować ponowne jego ograniczenie w stosunku do niższych dochodów budżetu _ - powiedział prezes.
_ Uważam jednak, że deficyt musi być pod kontrolą _ - dodaje.