Przejrzeli monitoring. Małżeństwo seniorów okradało supermarket
W Ciechanowie starsze małżeństwo, 65-letnia kobieta i 63-letni mężczyzna, w ciągu kilku tygodni okradło jeden z supermarketów na prawie 900 zł. Oboje zostali ujęci, gdy kolejny raz próbowali wynieść ze sklepu artykuły spożywcze. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
09.02.2023 11:19
Jak poinformowała w czwartek mł. asp. Magda Zarembska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie, 65-letnia kobieta i 63-letni mężczyzna wynosili z supermarketu alkohol, artykuły spożywcze i przemysłowe. Para została zatrzymana, gdy rozpoznał ją pracownik ochrony.
- Zgłaszający mężczyzna, widząc małżeństwo w sklepie, zorientował się, że to nie pierwsza kradzież mieszkańców Ciechanowa. Nagrania z monitoringu sklepu potwierdziły, że para od kilku tygodni dokonywała kradzieży. Straty wyliczono na blisko 900 zł. Mienie zostało częściowo odzyskane - przekazała mł. asp. Zarembska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreśliła, iż po zatrzymaniu 65-letnia kobieta i 63-letni mężczyzna spędzili noc w policyjnym areszcie, a następnie obojgu przedstawiono "zarzuty kradzieży dokonanej czynem ciągłym, za którą grozi do 5 lat pozbawienia wolności".
Inflacja bije po kieszeni. Lawinowy wzrost kradzieży
Z oficjalnych danych Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do października dokonano 29,5 proc. więcej kradzieży w sklepach, niż w analogicznym czasie w 2021 r. Natomiast od 2020 r. ten wzrost jest jeszcze większy, bo wynosi o 58,8 proc.
- Jedną z głównych przyczyn jest wciąż rosnąca inflacja i szybkie ubożenie Polaków. Można też dodać, że ludzie zaczęli kraść rzeczy, które do tej pory nie ginęły masowo ze sklepów. Co ewidentnie pokazuje, że społeczeństwo poważnie odczuwa skutki wysokiej inflacji - uważa Maciej Tygielski, dyrektor zarządzający w Grupie SkipWish. - Ze sklepów ogólnie giną dwie kategorie towarów. Pierwsza to kategoria towarów szybko zbywalnych i za tym głównie stoją osoby, które robią to z pewnego przymusu. Druga kategoria to towary luksusowe – np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika itd. - dodaje.
Jego słowa potwierdza kasjerka, pracująca w stołecznej Arkadii. - Jeden klient pakował do plecaka cały stojak kabanosów. Zatrzymała go ochrona. Takich zdarzeń jest coraz więcej. Kradną już nie tylko pojedyncze rzeczy, ale są w tym coraz bardziej bezczelni - mówi.
Z problem walczy także sieć Żabka. Kradzieże nasilają się jesienią i zimą. – Kiedy wcześniej robi się ciemno, jest mniejszy ruch wieczorem i nosi się kurtki, czapki, szaliki, żeby było ciężko rozpoznać przestępcę na monitoringu – mówi w rozmowie z money.pl Adam, właściciel Żabki w Zduńskiej Woli.