Przełom w walce o markę Tiger

Czy wkrótce na polskim rynku znów pojawią się napoje Tiger produkowane przez FoodCare? Dziś wyłączne prawa do marki ma firma Maspex, ale podczas dzisiejszej rozprawy Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił pozwu Dariusza Michalczewskiego przeciwko firmie FoodCare dotyczącego zakazu używania przez spółkę oznaczenia Tiger.

Przełom w walce o markę Tiger
Źródło zdjęć: © WP

10.05.2012 | aktual.: 10.05.2012 15:20

To już kolejna odsłona sporu o markę Tiger, która rozpoczęła się w listopadzie 2010 roku, gdy fundacja Michalczewskiego "Równe Szanse" wypowiedziała spółce FoodCare z podkrakowskiego Zabierzowa umowę na produkcję i dystrybucję napoju energetycznego Tiger Energy Drink. Bokser zakończył współpracę reklamową z firmą i domagał się wycofania napoju z rynku po tym, jak FoodCare rzekomo nie uiszczał zawartych w umowie opłat na rzecz założonej przez niego fundacji.

Sprawy toczyły się przed gdańskim i krakowskim sądem apelacyjnym. Temida zakazała FoodCare produkcji, sprzedaży i reklamy Tigera. Nie oznaczało to jednak definitywnego zakończenia sporu o oznaczenie Tiger, ponieważ zakazy miały charakter jedynie tymczasowy do momentu rozstrzygnięcia wszystkich sporów.

Podczas dzisiejszego uzasadniania wyroku sędzia stwierdził, że Dariusz Michalczewski nie dysponuje żadnymi wyłącznymi prawami do oznaczenia Tiger. Tym samym bezpodstawne jest jego roszczenie wycofania napojów Tiger produkowanych dawniej przez FoodCare z obrotu. Sąd zaznaczył, że to właśnie firma wytworzyła oznaczenie ze słowem Tiger.

Wyrok oznacza, że dzisiejszy producent napoju marki Tiger, Grupa Maspex, nie jest jedynym podmiotem uprawnionym do korzystania z takiego oznaczenia. Michalczewski rozpoczął współpracę z Maspeksem po tym, jak zerwał swój kontrakt z FoodCare.

- To orzeczenie sądu jest jednym z wielu, które do tej pory zostały podjęte, ale nie ostatnim i nie ostatecznym. W sprawie praw do używania oznaczenia Tiger i rozliczeń toczy się pomiędzy mną czy moją Fundacją, a FoodCare wiele procesów w kilku sądach w Polsce. We wszystkich tych sądach analizowane są różne aspekty sprawy i nadal pozostają jeszcze do rozstrzygnięcia sprawy najważniejsze, bo biznesowe. Rynkowo nic się nie zmieniło - spółka FoodCare ma nadal zakaz produkcji i sprzedaży napojów z oznaczeniem Tiger na bazie prawomocnych postanowień sądowych . Również w tej dzisiejszej sprawie postanowienie zakazujące FoodCare sprzedaży i reklamy napoju Tiger nadal jest w mocy. Sytuacja dla dystrybutorów produktów także nie uległa zmianie – nadal nie mogą kupować od FoodCare napoju Tiger - powiedział WP.PL Dariusz Michalczewski.

Bokser zapowiedział, że chce odwołać się od dzisiejszego wyroku. - Ten proces dotyczy moich osobistych praw i nie odpuszczę - mówi Michalczewski. - Zostałem przez firmę FoodCare i jej właściciela mocno oszukany i sąd krakowski w ustnym uzasadnieniu w tym zakresie przyznał mi rację - dodaje.

Warto wspomnieć, że w wyniku sporów sądowych pomiędzy FoodCare i Dariuszem Michalczewskim firma zdecydowała się stworzyć nową markę Black, która miała zapełnić lukę po produkowanym napoju Tiger. Do najnowszej kampanii reklamowej zaproszono również boksera - Mika Tysona.

- W ocenie sądu osobiste przekonanie boksera o pokrzywdzeniu go przez dawnego kontrahenta to zdecydowanie za mało, by pozbawić firmę FoodCare czy jakiegokolwiek innego uczestnika obrotu prawa do korzystania z własnych znaków towarowych ze słowem Tiger – powiedziała mecenas Katarzyna Mossór reprezentująca spółkę FoodCare.

Dariusz Michalczewski złożył pozew przeciwko FoodCare w styczniu 2011 roku. W marcu ubiegłego roku sąd zdecydował o zabezpieczeniu roszczeń kaucją w kwocie 6 milionów złotych na rzecz firmy FoodCare. Oznacza to, że po uprawomocnieniu wyroku firma będzie mogła dochodzić rekompensaty poniesionych strat.

Podczas dzisiejszego posiedzenia sąd zdecydował o jednoczesnym oddaleniu powództwa Dariusza Michalczewskiego przeciwko jednemu z dystrybutorów produktów Tiger. Czy będzie to oznaczać, że hurtownie i sklepy znów zaczną sprzedawać produkty z oznaczeniem Tiger? Dowiemy się wkrótce. Firma Maspex, obecny producent Tigera, utrzymuje, że ich sytuacja rynkowa się nie zmieniła.

- Na dzień dzisiejszy nadal tylko nasza firma może produkować, sprzedawać i reklamować napoje energetyczne z oznaczeniem Tiger zgodnie z umową licencyjną i obowiązującymi postanowieniami sądowymi, którymi dysponuje nasz licencjodawca. Wiemy, że jest jeszcze wiele kwestii prawnych, które muszą zostać wyjaśnione w tej sprawie pomiędzy spółką FoodCare, a fundacją i Dariuszem Michalczewskim i to będzie trwać, bo sprawa toczy się w kilku sądach, jest wielowątkowa, a decyzja sądu krakowskiego nie jest ostateczna - napisał w komunikacie Maspex.

Tiger jest dziś najpopularniejszym napojem energetycznym w Polsce, wynika z badań ACNielsen. Na drugim miejscu plasuje się Black, a trzecie miejsce należy do napoju Red Bull.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)