Przeszukują w sklepach torebki. Zakazują robienia zdjęć. Mogą? Sprawdziliśmy

Czy sklep może zabronić klientowi fotografowania produktów? Czy ochroniarz ma prawo przeszukać torebkę klientki? Sprawdzamy.

Przeszukują w sklepach torebki. Zakazują robienia zdjęć. Mogą? Sprawdziliśmy
Źródło zdjęć: © Fotolia | Gooseman

31.08.2014 | aktual.: 31.08.2014 20:36

Sprawa nie jest ani stara ani błaha. Jeden z wrocławskich sklepów z góry uprzedza klientów, że będzie ich przeszukiwał. Na drzwiach sklepu powiesił stosowną informację. Ochroniarze przeszukują torby, a kierownictwo sklepu twierdzi, że to oficjalna polityka firmy. Jeżeli klienci nie chcą być przeszukiwani, to mogą do sklepu nie wchodzić. .

Czy, jeśli sklep uprzedza o przeszukaniach, a my do niego wchodzimy, to oznacza to naszą zgodę?

Pilnuj swoich praw w sklepie!

Na co sklep może sobie pozwolić wobec klientów, także tych podejrzewanych o kradzież? Polskie przepisy precyzyjnie określają prawa sklepu i klienta w takiej sytuacji. - Pracownik ochrony nie może przeszukiwać klienta, którego podejrzewa o kradzież. Przepisy Kodeksu karnego stanowią, że ochroniarz, który jest świadkiem przestępstwa, ewentualnie ma uzasadnione podejrzenia, iż klient sklepu popełnił przestępstwo, może jedynie zatrzymać taką osobę oraz niezwłocznie wezwać policję - mówi Grzegorz Czekaj z Biura Opieki Prawnej www.kiosk-prawny.pl.

Kto jest uprawniony do przeszukiwania osób? Czy ochroniarz może, bez zgody klienta, zajrzeć do jego torby czy plecaka? - Zgodnie z polskim prawem to policja jest uprawniona do przeszukiwania osób. Pracownik ochrony może jedynie uprzejmie poprosić klienta o okazanie zawartości torby lub plecaka. Klient wyraża wtedy zgodę i pokazuje zawartość torby lub odmawia. W tym drugim przypadku ochrona może wezwać policję, która dokona przeszukania torby i osoby - tłumaczy Grzegorz Czekaj.

Ochroniarz w sklepie nie ma więc prawa przeszukać klienta, jego torby czy plecaka bez zgody przeszukiwanej osoby. Wszystko zależy od decyzji zakupowicza. Ochroniarz może za to zatrzymać klienta podejrzewanego o kradzież. W tym wypadku powinien niezwłocznie wezwać policję, która podejmie właściwe kroki.

A co z robieniem zdjęć w sklepach?

Sklepy bronią się także przed zdjęciami, które klienci w nich robią. Wielu z nas fotografuje ich pomyłki zepsute produkty na półkach, czy też różne sytuacje, jakie zdarzają się w placówkach handlowych. Sporo osób robi zdjęcia produktów tylko po to, aby zapytać inną osobę, czy właśnie to mają kupić, czy też nie. Niektóre sieci próbują zabronić swoim klientom używania aparatów. Taki zakaz wydały np. Tesco i Biedronka, również w Almie pracownicy widzący robiących zdjęcia klientów proszą o schowanie sprzętu.

Tymczasem trudno jest uzasadnić zakaz robienia zdjęć w sklepach, a dokładniej sieci mają problem z jego wyegzekwowa­niem. - Sklep może zakazać klientom fotografowania swoich wnętrz oraz wystawionego towaru, jednakże nie posiada żadnego środka prawnego, za pomocą którego mógłby ten zakaz wyegzekwować. Polskie prawo nie przewiduje możliwości skutecznego zakazania wykonywania zdjęć w miejscach publicznych, a takim jest sklep, galeria handlowa, czy muzeum. Czynione były różne próby uzasadnienia takiego przeciwskazania, jednakże wszystkie chybione - stwierdza Grzegorz Czekaj.

Jak sklepy próbują uzasadniać zakaz fotografowania? Czy mogą powoływać się na tajemnicę firmy albo ochronę praw autorskich? - Przykładowo, właściciele sklepów powoływali się na tajemnicę przedsiębior­stwa, ale towar wystawiony w sklepie nie korzysta z takiej ochrony. Zgłaszano potrzebę ochrony wizerunku przedsiębior­stwa, ale z ochrony tej mogą korzystać wyłącznie osoby, a nie firmy. Powoływano się również na ochronę dzieła, na podstawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, w odniesieniu do aranżacji wnętrza sklepu i sposobu wyeksponowania towaru. Jednakże elementy te nie wypełniały definicji dzieła przytoczonej w ww. ustawie - mówi Grzegorz Czekaj.

Ciężko jest więc skutecznie zakazać fotografowania pomyłek sklepów, czy też np. zepsutych produktów na półkach. Zupełnie inną sprawą jest robienie zdjęć pracownikom sklepów, ponieważ tu wkracza prawo do ochrony wizerunku.

Odpowiadamy:

Sklepy nie mogą przeszukiwać nas bez naszej zgody. Żadna wywieszka informacyjna w sklepie tego nie zmienia.
Sklepy nie mogą też skutecznie zakazać robienia zdjęć tego, co mają na półkach.
Z zakazu przeszukiwania klientów wynika też, że sklep nie może odebrać nam aparatu czy telefonu, którym robiliśmy zdjęcia bez naruszenia naszych praw.

Andrzej Mandel

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (232)