PZU chce, by udział długu skarbowego w portfelu spółki spadł do końca '14 do ok. 50 proc.
03.02. Warszawa (PAP) - PZU chce, by udział długu skarbowego w portfelu spółki spadł do końca 2014 roku do poziomu ok. 50 proc. z ponad 80 proc. obecnie. Firma chciałaby w większym...
03.02.2012 | aktual.: 03.02.2012 09:53
03.02. Warszawa (PAP) - PZU chce, by udział długu skarbowego w portfelu spółki spadł do końca 2014 roku do poziomu ok. 50 proc. z ponad 80 proc. obecnie. Firma chciałaby w większym stopniu lokować gotówkę w papiery komercyjne - powiedział Ryszard Trepczyński, członek zarządu grupy PZU.
"Potrzebujemy uwolnić jakiś kapitał. Standard na rynku, jeśli chodzi o udział tego rodzaju papierów w portfelach ubezpieczycieli w Europie Zachodniej, to 30-35 proc. My mamy ponad 80 proc. Jeśli zmniejszymy w połowie ten dystans, będzie dobrze" - powiedział w radiu PiN.
Dodał, że do końca 2014 roku udział ten w grupie PZU może spaść do ok. 50 proc., "jeśli będą okazje inwestycyjne".
Gotówkę spółka zamierza przeznaczać na zakup papierów korporacyjnych.
"Dużo się dzieje. Przedsiębiorstwa, w przeciwieństwie do wielu budżetów państw, pokazują zyski. Chcemy inwestować pieniądze w takie przedsięwzięcia, które przynoszą dochody" - poinformował.
"W Polsce będą bardzo duże inwestycje w sektorze energetycznym. Część z nich będzie miała charakter inwestycyjny, część odtworzeniowy. Na pewno będziemy aktywnym graczem, jeśli chodzi o tę część rynku" - dodał.
Trepczyński poinformował, że spółka analizuje obecnie około 100 projektów inwestycyjnych o różnej skali. Koncentruje się na rynku polskim.
"Nie ma branży, którą byśmy wykluczali. Staramy się koncentrować na projektach. My nie jesteśmy spekulantem, nie jest naszym celem osiąganie wysokich stóp wzrostu kosztem bezpieczeństwa. Wszystko musi być wyważone. Wolimy przedsięwzięcia, które przynoszą niższą stopę zwrotu, ale dobrze zabezpieczoną, między 5 a 10 proc." - powiedział.
PZU zamknął obecnie inwestycję w fundusz nieruchomości. Przeznaczył na ten cel ponad 300 mln zł. Obecnie utworzył kolejny, do którego docelowo firma włoży 500 mln zł.
"Ale tego typu fundusze korzystają też z finansowania zewnętrznego. Łączna wartość środków zgromadzonych w pierwszym funduszu przekracza 700 mln zł. To jest jeden z segmentów rynku, w który chcemy mocno inwestować" - poinformował Trepczyński.
Wśród analizowanych przez grupę projektów inwestycyjnych są też te, które dotyczą sektora bankowego.
"Na tej liście jest kilka podmiotów (z sektora bankowego - PAP), ale z doświadczenia wiemy, że dużo z tych projektów to chciejstwo, a nie faktyczne możliwości" - ocenia członek zarządu PZU.
Firma nie prowadzi w tej chwili rozmów o potencjalnych inwestycjach w projekty związane z gazem łupkowym.
"Do tej pory nie prowadziliśmy takich rozmów. Nie wykluczamy żadnego projektu, ale ważna jest forma zabezpieczenia. To projekt, który rzeczywiście jeśli zakończy się sukcesem, może przynieść duży dochód. Z drugiej strony jest spore ryzyko, że pieniądze zainwestowane można stracić. My nie jesteśmy spekulantem. Wolimy dostać swoje 5-8 proc., niż próbować sięgać Himalajów inwestycyjnych" - powiedział. (PAP)
morb/ ana/