Radio Zet - Rostowski

Rostowski

08.07.2011 | aktual.: 08.07.2011 12:03

<\czat> : A gościem Radia ZET jest Jacek Rostowski minister finansów, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani redaktor, dzień dobry państwu. : Wystąpienie Zbigniewa Ziobry wstrząsnęło Polską pozytywnie, negatywnie w Strasburgu, czy ktoś je zauważył w Strasburgu, któryś z pana kolegów, eurodeputowanych? : No, (?) to raczej tak i ja też zauważyłem. : Myślę o nie Polakach, czy wywołało to wstrząs? : Tak, tak, wywołało taki niesmak i złe wrażenie ogólnie. To nie jest normalne żeby na początku prezydencji posłowie, europosłowie opozycji tak się wypowiadali i no to spowodowało taki niesmak. : No tak, ale Węgrzy krytykowali swój rząd. : Tak i to był taki bardzo zły pierwszy, taki przykład czegoś takiego, myślę że to, no niedobrze, że Polska będzie kojarzona też, czy może być kojarzona jako drugi kraj, w którym te swary polityczne są tak mocne. : No, a zarzuty były mocne, zarzuty były takie i wszyscy usłyszeli, że się wchodzi do internauty z ostrą bronią, nad ranem żeby walczyć przeciw wolności słowa.
: No tak, taki był zarzut oczywiście przesadzony, ale ta akcja była też niefortunna mówiąc delikatnie. : Panie ministrze czy będzie pan, przewodniczy pan resortom finansów europejskich, ale czy będzie pan zapraszany na spotkanie tych krajów, które są, tych ministrów finansów, których kraje należą do strefy euro, pada zarzut, że został pan wyproszony kiedy mówiono o pomocy dla Grecji. : Więc po pierwsze sam fakt, że pierwszy raz w ogóle w historii, to zupełnie w sposób bezprecedensowy Polska została zaproszona, prezydencja została zaproszona na spotkanie eurogrupy, jest dowodem no jednak wielkiego zaufania krajów, członków eurogrupy do prezydencji polskiej. I myślę, że powinniśmy – znaczy ja się bardzo cieszę i wydaje mi się, że to, że się to próbuje podważać, to jest też właśnie taki przykład – gdybym ja był posłem, czy europosłem opozycji, to ja bym też oczywiście czuł się źle, że Polacy będą i mogą czuć się dumni tej polskiej prezydencji, że jak mówię bezprecedensowo jest takie wielkie zaufanie do Polski,
że zaproszono nas na spotkanie eurogrupy. Ja rozumiem, że ja bym się źle czuł, ale ja bym nie chciał jednak, nie zacząłbym działać tak żeby zabrać Polakom to poczucie tej satysfakcji i tej dumy co robi pan poseł Czarnecki. : Właśnie w TVN24 mówił, że został pan wyproszony, kiedy zaczęto rozmawiać na temat Grecji. : Kłamał. : Kłamał. A jakie pan ma pomysły, panie ministrze na to żeby... : Albo przepraszam, może po prostu się pomylił, ale na pewno to nie jest prawda. : Nie, no mówił zdecydowanie, mówił zdecydowanie. : Może nie kłamał, bo może jak został źle poinformowany, ale jest to nieprawda. : Jakie ma pan pomysły dla Grecji? : No wie pani wczoraj „Financial Times” opublikował taki krótki mój artykuł o tym, że musimy naprawdę umożliwić nie tylko Grecji, ale innym krajom opanowanie swojego długu i dlatego Europa powinna obniżyć stopy procentowe, bo to na tej pomocy, od tej pomocy, bo to nie jest żadna, nie ma żadnego sensu pobierać wysokie stopy jeżeli one są tak wysokie, że beneficjent tej pomocy nie będzie
mógł oddać tych pieniędzy i nie będzie mógł powrócić na, normalnie powrócić na rynek i tam się zasilać finansowo. Treść, jakby motto naszej prezydencji w tej części ekonomicznej to jest, że właśnie Europa musi wykazać solidarność, to jest solidarność tych bogatych, którzy pomagają tym, którzy mają kłopoty, ale także solidarność ze strony tych, którym się pomaga, że muszą zrobić maksymalne wysiłki żeby z tych tarapatów się wydostać. I że taka solidarność no odpłaca się z nawiązką w przyszłości. To premier powiedział jasno wczoraj, ja to napisałem, czy przedwczoraj premier, ja wczoraj to napisałem w „Financial Times” i myślę, że to jest także dla Polski niezmiernie ważne, bo jedyne prawdziwe zagrożenie dla Polski w tej chwili, jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, to jest to, co może się stać w Europie. Dlatego walcząc o stabilność strefy euro walczymy o dobrobyt tutaj nad Wisłą, tutaj w Warszawie. : A dziękuje pan Bogu, że nie jesteśmy w strefie euro? : Wie pani, uważam, że ta strefa musi być naprawiona nim
byśmy mogli do niej przystąpić i myślę, że to jest słuszny pogląd, który już od jakiegoś czasu rząd... : No tak, ale były pomysły parę lat temu, że tuż, tuż a teraz odsuwamy to, bo jest... : No, po prostu miał miejsce kryzys, ten kryzys ujawnił poważne słabości w konstrukcji strefy euro i teraz, zresztą bardzo aktywnie jako prezydencja, pracujemy nad naprawianiem tych słabości. Ale myślę, że naprawdę tutaj jest największe dla Polski zagrożenie i jako rząd polski, znaczy nie tutaj w Polsce, tylko właśnie tam, w Europie i jako prezydencja mamy szanse żeby właśnie na tym polu współdziałać ze wszystkimi partnerami, żeby to zagrożenie usunąć. : Związkowcy chcą podniesienia płacy minimalnej. : No już jest, będziemy od przyszłego roku mieli płacę minimalną na poziomie 1500 złotych, za rządów PiS była na poziomie 936 złotych, myślę że, no często związkowcom trudno, trudno ich usatysfakcjonować. : A PiS chce z kolei podatek drożyźniany. : Raczej dodatek niż podatek, ale... : Znaczy dodatek, przepraszam dodatek,
dodatek drożyźniany. : Ale ja myślę, że propozycji PiS już nikt poważnie nie bierze. : No, jak to poważnie nie bierze, no jest to największa partia opozycyjna panie ministrze. : Znaczy i właśnie tylko z takimi pomysłami naprawdę nieodpowiedzialnymi w kontekście tego, co dzieje się na świecie, przecież to, że emerytury są o 400 złotych więcej niż były, czy 450 złotych wyższe przeciętnie niż były za PiS, to że minimalna płaca będzie ponad 500 złotych wyższa niż była za PiS, to dzięki temu, że mogliśmy w ciągu tych czterech lat zapewnić stabilność gospodarczą. Ale stabilność gospodarcza także wymaga pewnej wstrzemięźliwości. A propozycja dodatku drożyźnianego no niestety nie wykazuje odpowiedzialności. Nie można z jednej strony mówić idzie katastrofa finansów publicznych, a z drugiej strony wszystkim rozdawać pieniądze, jak to proponuje PiS. : A co pan sądzi o tym, co się dzieje w Wielkiej Brytanii, panie ministrze, wielki wstrząs wywołuje, to co się stało z tabloidem, tabloid zostanie zamknięty w najbliższą
niedzielę, ogłoszeniodawcy zrezygnowali, okazuje się, że się włamywano do skrzynek najważniejszych osób. : Dla mnie to ważne, nie tylko dlatego, że urodziłem się w Anglii, ale także dlatego, że kandydując z Warszawy będę kandydował z Londynu i Dublina i oczywiście to będzie ważne też dla części ludzi, którzy będą mam nadzieję na mnie też głosowali, tam. Myślę, że to też pokazuje, to jest pewna przestroga, że no nie można przesadzać z tą niesamowitą pogonią za newsami, za sensacjami, że no, warto też trochę postawić, tak jak w polityce gospodarczej na rzetelność i na wstrzemięźliwość. : No tak, ale to też świadczy o tym... : W biznesie też i w mediach też. : ...o czym mówi Hugh Grant, że wszystkie rządy były w kieszeni u Mardocha, wszystkie rządy brytyjskie bały się Mardocha. : No, wie pani, ja tego aż tak nie śledzę żeby móc powiedzieć, czy Hugh Grant wielki ekspert od mediów i biznesu, i także polityki ma rację, czy nie. : Jacek Rostowski, minister finansów i Monika Olejnik, zetnews.pl zapraszamy. <\czat>

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)